Tabor MPK oraz KASP Kielce w sieci ZTM (#001-951)
Moderatorzy: Nowak, Autor, sueno, Daniel, CKfan, AR
- CKfan
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 4200
- Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 20:56
- Lokalizacja: Kielce os. Jagiellońskie
Oby ZTM chciał tą karę nałożyć.
Ciekawe czy uruchomią również dźwiękowe zapowiadanie. Chyba nie ma technicznych przeszkód. Nie wiem tylko czy autobusy kupione za czasów Wołocha mają głośniki czy nie. W Solarisach nie widziałem.
Wyświetlanie nazw poprawne, przewija nazwy przystanków, a więc MPK zawstydziło ZTM. Brawo.
W unijnych autobusach, nazwy przystanków na zewnątrz wyświetlane wielkimi literami, przez co nie wszystko się mieści w jednej linii i pływa (np. 102 OS. ŚWIĘTOKRZYSKIE), wypadałoby ścieśnić. Więcej jest wyświetlanych nazw w 2 liniach. Teraz pora na to w MPK, bo pływanie lub ucinanie nazw w tablicach mozaikowych jest dość mało czytelne i estetyczne.
Mnie się podoba wyświetlanie pełnych nazw przystanków. Nie ma w Kielcach tablic koralikowych, a tym sposobem można sprawdzić jakie przystanki są dalej i zastanowić się gdzie chcemy wysiąść. Trochę długo trwa, ale samo "Warszawska" niewiele mówi, bo ulica jest dosyć długa.pk5 pisze:akurat wyświetlanie całych nazw przystanków na trasie może być mylące i za długo trwa. A najfajniejszy jest kwiatek z ul. Domaszowską, która jest pomiędzy Grunwaldzką a Paderewskiego
Ciekawe czy uruchomią również dźwiękowe zapowiadanie. Chyba nie ma technicznych przeszkód. Nie wiem tylko czy autobusy kupione za czasów Wołocha mają głośniki czy nie. W Solarisach nie widziałem.
Wyświetlanie nazw poprawne, przewija nazwy przystanków, a więc MPK zawstydziło ZTM. Brawo.
W unijnych autobusach, nazwy przystanków na zewnątrz wyświetlane wielkimi literami, przez co nie wszystko się mieści w jednej linii i pływa (np. 102 OS. ŚWIĘTOKRZYSKIE), wypadałoby ścieśnić. Więcej jest wyświetlanych nazw w 2 liniach. Teraz pora na to w MPK, bo pływanie lub ucinanie nazw w tablicach mozaikowych jest dość mało czytelne i estetyczne.
Sorry, takiego mamy prezydenta...
- krzysiu1493
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1104
- Rejestracja: 25 marca 2008, o 17:35
- Lokalizacja: Kielce Uroczysko
- MAŁY
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1664
- Rejestracja: 29 lipca 2006, o 21:43
- Lokalizacja: KIELCE_oś.Świetokrzyskie
MPK zapłaci karę za brudne autobusy
Ponad 14 tysięcy złotych kary zapłaci Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji w Kielcach za brudne autobusy. Bo przez kilka dni miejski przewoźnik nie mył kilkudziesięciu wozów. Szefowie spółki zaprzeczają, że chodziło o oszczędności, i tłumaczą się awarią wodociągu.
- To niedopuszczalne. Nie przyszłoby mi do głowy, że przewoźnik może wypuścić na ulice tak brudne autobusy. W niedzielę bardzo się zdenerwowałem. Mamy kilka dni ładnej pogody, na drogach jest sucho, a wozy jeździły brudne. Przez boczne szyby mało co było widać - mówi Marian Sosnowski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach.
Zgodnie z umową za wypuszczenie na trasę brudnego autobusu ZTM może nałożyć na przewoźnika 200 zł kary. - Wiadomo, że zimą, zwłaszcza gdy temperatura spada poniżej zera, trudniej utrzymać autobusy w czystości. Ale przy takiej pogodzie jak teraz muszą wyjeżdżać czyste - podkreśla Sosnowski.
Wczoraj rano zlecił kontrolę autobusów kursujących po kieleckich ulicach. I okazało się, że aż 72 wozy są brudne. - Naliczyliśmy karę po 200 złotych od sztuki. A prawdopodobnie we wtorek rano przeprowadzimy szczegółową kontrolę przy wyjeździe z zajezdni - zapowiada Sosnowski.
Elżbieta Śreniawska, prezes MPK, tłumaczy, że to efekt awarii. - Wymieniamy myjnię, bo kupiliśmy nową, znacznie nowocześniejszą. Kosztowała nas 300 tys. złotych. Prace miały się skończyć najpóźniej w piątek, ale doszło do awarii instalacji wodociągowej. To albo efekt prowadzonych prac, albo mrozu, który teraz odpuszcza i na jaw wychodzą takie uszkodzenia - opowiada. Przeprasza pasażerów za sytuację z brudnymi autobusami. - Próbowaliśmy myć je ręcznie myjkami ciśnieniowymi, bo w okolicy nie ma myjni autobusów. Ale mieliśmy jeszcze awarię sieci energetycznej i to się nie udało - twierdziła prezes Śreniawska. Zapowiada, że we wtorek autobusy powinny być czyste.
Wcześniej kieleckie MPK kilka razy skarżyło się na drastyczne podwyżki cen wody. Czy awaria nie jest tylko wymówką, żeby zaoszczędzić na wodzie na kilka dni przed uruchomieniem nowej, bardziej oszczędnej myjni? - Przykro, że ktoś w ogóle może tak myśleć. Mamy rozkopany plac, do tego doszła jeszcze awaria energii elektrycznej - obrusza się Bogdan Latosiński, szef zakładowej "Solidarności" i członek rady nadzorczej MPK.
Mimo tych tłumaczeń ZTM nie zamierza jednak rezygnować z nałożonej kary. - MPK nawet nas nie powiadomiło o planowanej wymianie myjni i całym zamieszaniu z tym związanym. A pasażerowie muszą jeździć czystymi autobusami - podkreśla dyrektor Sosnowski.
http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... obusy.html
Ponad 14 tysięcy złotych kary zapłaci Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji w Kielcach za brudne autobusy. Bo przez kilka dni miejski przewoźnik nie mył kilkudziesięciu wozów. Szefowie spółki zaprzeczają, że chodziło o oszczędności, i tłumaczą się awarią wodociągu.
- To niedopuszczalne. Nie przyszłoby mi do głowy, że przewoźnik może wypuścić na ulice tak brudne autobusy. W niedzielę bardzo się zdenerwowałem. Mamy kilka dni ładnej pogody, na drogach jest sucho, a wozy jeździły brudne. Przez boczne szyby mało co było widać - mówi Marian Sosnowski, dyrektor Zarządu Transportu Miejskiego w Kielcach.
Zgodnie z umową za wypuszczenie na trasę brudnego autobusu ZTM może nałożyć na przewoźnika 200 zł kary. - Wiadomo, że zimą, zwłaszcza gdy temperatura spada poniżej zera, trudniej utrzymać autobusy w czystości. Ale przy takiej pogodzie jak teraz muszą wyjeżdżać czyste - podkreśla Sosnowski.
Wczoraj rano zlecił kontrolę autobusów kursujących po kieleckich ulicach. I okazało się, że aż 72 wozy są brudne. - Naliczyliśmy karę po 200 złotych od sztuki. A prawdopodobnie we wtorek rano przeprowadzimy szczegółową kontrolę przy wyjeździe z zajezdni - zapowiada Sosnowski.
Elżbieta Śreniawska, prezes MPK, tłumaczy, że to efekt awarii. - Wymieniamy myjnię, bo kupiliśmy nową, znacznie nowocześniejszą. Kosztowała nas 300 tys. złotych. Prace miały się skończyć najpóźniej w piątek, ale doszło do awarii instalacji wodociągowej. To albo efekt prowadzonych prac, albo mrozu, który teraz odpuszcza i na jaw wychodzą takie uszkodzenia - opowiada. Przeprasza pasażerów za sytuację z brudnymi autobusami. - Próbowaliśmy myć je ręcznie myjkami ciśnieniowymi, bo w okolicy nie ma myjni autobusów. Ale mieliśmy jeszcze awarię sieci energetycznej i to się nie udało - twierdziła prezes Śreniawska. Zapowiada, że we wtorek autobusy powinny być czyste.
Wcześniej kieleckie MPK kilka razy skarżyło się na drastyczne podwyżki cen wody. Czy awaria nie jest tylko wymówką, żeby zaoszczędzić na wodzie na kilka dni przed uruchomieniem nowej, bardziej oszczędnej myjni? - Przykro, że ktoś w ogóle może tak myśleć. Mamy rozkopany plac, do tego doszła jeszcze awaria energii elektrycznej - obrusza się Bogdan Latosiński, szef zakładowej "Solidarności" i członek rady nadzorczej MPK.
Mimo tych tłumaczeń ZTM nie zamierza jednak rezygnować z nałożonej kary. - MPK nawet nas nie powiadomiło o planowanej wymianie myjni i całym zamieszaniu z tym związanym. A pasażerowie muszą jeździć czystymi autobusami - podkreśla dyrektor Sosnowski.
http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... obusy.html
Kielce- Tu jest moje miejsce! Tu sie urodziłem i tu zakończyć żywot swój pragnę!
- CKfan
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 4200
- Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 20:56
- Lokalizacja: Kielce os. Jagiellońskie
W #200 chyba działa tylko jedna para drzwi. Mianowicie druga licząc od przodu. Kierowca otworzył tylko tą parę mimo że na przystanku Grunwaldzka/Mielczarskiego w stronę centrum stało dużo osób, a w środku frekwencja również nie dopisała. Na dodatek wczoraj kierowca Ikarusa (numeru nie pamiętam) na linii 13 nie otworzył mi ostatnich drzwi (mimo naciśnięcia przycisku). Czyżby masowe awarie drzwi czy zgrabiałe palce kierowców?
Sorry, takiego mamy prezydenta...
- krzysiu1493
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1104
- Rejestracja: 25 marca 2008, o 17:35
- Lokalizacja: Kielce Uroczysko
- CKfan
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 4200
- Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 20:56
- Lokalizacja: Kielce os. Jagiellońskie
Wczoraj o 19.30 na 45 w kierunku Brzezin zamiast przeguba jechał jelcz. Wieczorem raczej nie był to dla nikogo żaden problem, ale jeśli coś takiego jechało w dzień, gdy już na Żytniej przegub jest pełny, to współczuję ludziom. Czy jest szansa na wystawienie kary?
Jeśli przegubowa rezerwa taborowa wynosi 1 szt, to nie ma co się dziwić, że brakuje wozów. Na pewno plusem jest to, że wszystkie niskopodłogowe przeguby jeżdżą a nie stoją na zajezdni, jak to było w zwyczaju wcześniej.
Jeśli przegubowa rezerwa taborowa wynosi 1 szt, to nie ma co się dziwić, że brakuje wozów. Na pewno plusem jest to, że wszystkie niskopodłogowe przeguby jeżdżą a nie stoją na zajezdni, jak to było w zwyczaju wcześniej.
Sorry, takiego mamy prezydenta...