Kierowcy MPK
Moderatorzy: Nowak, Autor, sueno, Daniel, CKfan, AR
-
- Posty: 53
- Rejestracja: 29 listopada 2011, o 14:52
- Lokalizacja: Kielce
-
- Posty: 224
- Rejestracja: 23 sierpnia 2011, o 21:24
- Kontakt:
Wczoraj wieczorem byłem świadkiem źle potraktowania młodego chłopaka (niepełnosprawnego)widziałem go wiele razy i prawie każdy kierowca z nim rozmawia pewnie wiecie o którego mi chodzi ,bo dość często się go spotyka w autobusach MPK ,ale do rzeczy młody chłopak powiedział kierowcy że kasownik jest uszkodzony a on do niego że jak włożył coś do kasownika to tak jest i jeszcze kilka innych rzeczy wg mnie jeśli ktoś źle traktuje takich ludzi to sam nie zasługuje na lepsze traktowanie.Co Wy o tym myślicie jak powinno to wyglądać wg Was?
- kacper
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 514
- Rejestracja: 9 października 2008, o 15:52
- Lokalizacja: Kielce/KSM
- Kontakt:
A może miał już dość tego pierdzielonego "cyganecka"? On tylko chodzi i wkurza ludzi (zwłaszcza współpasażerów), kierowcy też mogą mieć go już powyżej uszu. Z drugiej strony, wystarczy powiedzieć "wiem, ale nie naprawię, bo nie mam jak". Jeśli mowa o innym gostku, to przepraszam za omyłkę.
Precz z busiarstwem!
- tester19
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 812
- Rejestracja: 31 sierpnia 2006, o 16:17
- Lokalizacja: Kielce - Czarnów
Jeśli myśle o tym samym chłopaczku to Ja się też nie dziwie, że kierowca go źle potraktował . Z nim sie w ogóle nie da jechać w autobusie bo zawsze kogoś musi utruć swoimi pytaniami bzdurnymi zwłaszcza kierowcówkacper pisze:A może miał już dość tego pierdzielonego "cyganecka"? On tylko chodzi i wkurza ludzi (zwłaszcza współpasażerów), kierowcy też mogą mieć go już powyżej uszu. Z drugiej strony, wystarczy powiedzieć "wiem, ale nie naprawię, bo nie mam jak". Jeśli mowa o innym gostku, to przepraszam za omyłkę.
KIELCE - miasto betonu
-
- Posty: 224
- Rejestracja: 23 sierpnia 2011, o 21:24
- Kontakt:
- kacper
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 514
- Rejestracja: 9 października 2008, o 15:52
- Lokalizacja: Kielce/KSM
- Kontakt:
Czyli sprawa wyjaśniona. Pewnie zaraz się zacznie, że "opierdziela się kogoś, kto jest chory, komu należy się szacunek, takich ludzi nie wolno obrażać" itp., itd. Do diaska, jakby Wam, drodzy userzy, codziennie niemalże właził do kabiny taki typek, to też byście go w końcu wywalili na mordę z autobusu (chyba że macie anielską cierpliwość). W sumie dziwię się, że kierowca tego nie zrobił, tylko go w miarę delikatnie odprawił słownie.
Precz z busiarstwem!
- MAŁY
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1664
- Rejestracja: 29 lipca 2006, o 21:43
- Lokalizacja: KIELCE_oś.Świetokrzyskie
Prokuratura zbada sprawę pasażera wyrzuconego z autobusu
Kieleccy policjanci skierują do prokuratury sprawę kierowcy autobusu MPK, który pod koniec tygodnia poturbował w Kielcach 82-letniego pasażera. Jak powiedział Kamil Tokarski z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji - tego typu sprawy wymagają wniesienia pozwu przez pokrzywdzonego, jednak po przeanalizowaniu zebranego materiału, funkcjonariusze przekażą go do prokuratury, by ta dalej prowadziła postępowanie i ewentualnie postawiła zarzuty.
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło w miniony piątek na pętli autobusowej przy ulicy Wrzosowej. W autobusie linii nr 34 doszło do słownej utarczki pomiędzy pasażerami i kierowcą. Podróżujący chcieli jechać zgodnie z tabliczką, umieszczoną na boku pojazdu, jednak kierowca odmówił jazdy i nakazał opuszczenie autobusu.W czasie awantury, został wypchnięty starszy mężczyzna. Kierowca został urlopowany do czasu wyjaśniania całej sprawy. Swoje dochodzenie prowadzi też Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji.
http://www.radio.kielce.pl/page,,Prokur ... 5273d.html
Kieleccy policjanci skierują do prokuratury sprawę kierowcy autobusu MPK, który pod koniec tygodnia poturbował w Kielcach 82-letniego pasażera. Jak powiedział Kamil Tokarski z zespołu prasowego świętokrzyskiej policji - tego typu sprawy wymagają wniesienia pozwu przez pokrzywdzonego, jednak po przeanalizowaniu zebranego materiału, funkcjonariusze przekażą go do prokuratury, by ta dalej prowadziła postępowanie i ewentualnie postawiła zarzuty.
Przypomnijmy, do zdarzenia doszło w miniony piątek na pętli autobusowej przy ulicy Wrzosowej. W autobusie linii nr 34 doszło do słownej utarczki pomiędzy pasażerami i kierowcą. Podróżujący chcieli jechać zgodnie z tabliczką, umieszczoną na boku pojazdu, jednak kierowca odmówił jazdy i nakazał opuszczenie autobusu.W czasie awantury, został wypchnięty starszy mężczyzna. Kierowca został urlopowany do czasu wyjaśniania całej sprawy. Swoje dochodzenie prowadzi też Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacji.
http://www.radio.kielce.pl/page,,Prokur ... 5273d.html
Kielce- Tu jest moje miejsce! Tu sie urodziłem i tu zakończyć żywot swój pragnę!
-
- Posty: 68
- Rejestracja: 10 marca 2012, o 17:50
- Thermalcake
- Posty: 349
- Rejestracja: 24 czerwca 2011, o 00:45
- Lokalizacja: Kielce
-
- Posty: 68
- Rejestracja: 10 marca 2012, o 17:50
Dziecko i kobieta ranni po gwałtownym hamowaniu autobusu
(9 kwietnia 2012, 14:16 Autor: Elzem)
Sześcioletnie dziecko i 79-letnia kobieta – to pasażerowie kieleckiego autobusu miejskiego, którzy ucierpieli po tym, jak kierowca pojazdu musiał gwałtownie hamować, gdy inny pojazd zajechał mu drogę.
Z policyjnych ustaleń wynika, że w niedzielę kilka minut po godzinie 12 kierowca osobowego mercedesa jadąc lewym pasem ulicy Biskupa Jaworskiego w momencie skrętu w prawo w ulicę Piłsudskiego prawdopodobnie wymusił pierwszeństwo na jadącym lewym pasem autobusie miejskim. Po zdarzeniu osobowy pojazd odjechał. Do szpitala z obrażeniami ciała pojechał 6-letni chłopiec i 79-letnia kobieta - pasażerowie autobusu.
źródło: EchoDnia http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /120408991
Znowu "niusy" na EchuDnia... Nie wiadomo nawet na jakim autobusie i linii...
(9 kwietnia 2012, 14:16 Autor: Elzem)
Sześcioletnie dziecko i 79-letnia kobieta – to pasażerowie kieleckiego autobusu miejskiego, którzy ucierpieli po tym, jak kierowca pojazdu musiał gwałtownie hamować, gdy inny pojazd zajechał mu drogę.
Z policyjnych ustaleń wynika, że w niedzielę kilka minut po godzinie 12 kierowca osobowego mercedesa jadąc lewym pasem ulicy Biskupa Jaworskiego w momencie skrętu w prawo w ulicę Piłsudskiego prawdopodobnie wymusił pierwszeństwo na jadącym lewym pasem autobusie miejskim. Po zdarzeniu osobowy pojazd odjechał. Do szpitala z obrażeniami ciała pojechał 6-letni chłopiec i 79-letnia kobieta - pasażerowie autobusu.
źródło: EchoDnia http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /120408991
Znowu "niusy" na EchuDnia... Nie wiadomo nawet na jakim autobusie i linii...
-
- Posty: 53
- Rejestracja: 29 listopada 2011, o 14:52
- Lokalizacja: Kielce
Wydaje mi się, że ten wpis powinien znaleźć się w temacie Wypadki z udziałem autobusów. Kierowca nie miał dużego wyboru: hamować lub uderzyć, chociaż efekt obrażeń (dotyczy pasażerów) byłby zapewne podobny.andrzejnowak90 pisze:Dziecko i kobieta ranni po gwałtownym hamowaniu autobusu
(9 kwietnia 2012, 14:16 Autor: Elzem)
Sześcioletnie dziecko i 79-letnia kobieta – to pasażerowie kieleckiego autobusu miejskiego, którzy ucierpieli po tym, jak kierowca pojazdu musiał gwałtownie hamować, gdy inny pojazd zajechał mu drogę....
źródło: EchoDnia http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /120408991
Znowu "niusy" na EchuDnia... Nie wiadomo nawet na jakim autobusie i linii...
-
- Posty: 68
- Rejestracja: 10 marca 2012, o 17:50
Znowu dziś kierowca (czerwona gęba) gadał z jakimś mężczyzną w czasie jazdy. Autobus spóźniony, grubas blokuje pierwszy pomost, którego kierowca i tak nie chce otwierać. Ja nie wiem co za ludzie jeżdżą w tym MPK?! Może znam z 10 normalnych, dobrych i porządnych...
S K A R G A
Na podstawie art. 227 Kodeksu Postępowania Administracyjnego, pragnę złożyć skargę na kierowcę autobusu miejskiego. Dnia 13.04.2012 podróżowałem pojazdem o numerze bocznym 905, linią numer 35 -> Bpa Cz. Kaczmarka / Krakowska (najprawdopodobniej była to 6. brygada). Wsiadłem do autobusu o godzinie 18:13 na przystanku "Jana Nowaka-Jeziorańskiego". Kierowca mimo wyraźnego zapotrzebowania pasażerów do korzystania ze wszystkich par drzwi, nie otwierał pierwszego pomostu. Podczas jazdy z Os. Świętokrzyskiego na przystanek docelowy kierowca był zajęty rozmową z jakimś mężyczyzną (przy otwartych drzwiach szoferki), nieskupiając swojej uwagi na prowadzenie pojazdu. W wyniku czego, kurs był realizowany poprzez gwałtowne manewry (naprzemienne hamowanie, przyspieszanie, nieprzewidywane skręty - bez wyraźnej przyczyny). Do pisma załączam fotografie (wykonane w okolicy Ronda Giedroycia), które pokazują w/w uchybienie.
Z poważaniem
Zdjęcia z #905 35/6 - Bpa Cz. Kaczmarka, kurs o 18:10 z Os. Świętokrzyskie
S K A R G A
Na podstawie art. 227 Kodeksu Postępowania Administracyjnego, pragnę złożyć skargę na kierowcę autobusu miejskiego. Dnia 13.04.2012 podróżowałem pojazdem o numerze bocznym 905, linią numer 35 -> Bpa Cz. Kaczmarka / Krakowska (najprawdopodobniej była to 6. brygada). Wsiadłem do autobusu o godzinie 18:13 na przystanku "Jana Nowaka-Jeziorańskiego". Kierowca mimo wyraźnego zapotrzebowania pasażerów do korzystania ze wszystkich par drzwi, nie otwierał pierwszego pomostu. Podczas jazdy z Os. Świętokrzyskiego na przystanek docelowy kierowca był zajęty rozmową z jakimś mężyczyzną (przy otwartych drzwiach szoferki), nieskupiając swojej uwagi na prowadzenie pojazdu. W wyniku czego, kurs był realizowany poprzez gwałtowne manewry (naprzemienne hamowanie, przyspieszanie, nieprzewidywane skręty - bez wyraźnej przyczyny). Do pisma załączam fotografie (wykonane w okolicy Ronda Giedroycia), które pokazują w/w uchybienie.
Z poważaniem
Zdjęcia z #905 35/6 - Bpa Cz. Kaczmarka, kurs o 18:10 z Os. Świętokrzyskie
Ostatnio zmieniony 7 maja 2012, o 20:23 przez andrzejnowak90, łącznie zmieniany 1 raz.