Kieleckie Inwestycje Forum

W mej opinii to buspasy na czas tak wielkich remontów powinny zostać zlikwidowane. W normalnych warunkach można je organizować ale nie przy tak wielu zamkniętych arteriach.

W warunkach uważanych za normalne, to swoim pomysłem się skompromitowałeś.

Z całym szacunkiem, ale jak najbardziej sądzę, że to teraz właśnie owe buspasy są najbardziej potrzebne. W sytuacji, gdy przepustowość ulic uległa znacznemu zmniejszeniu, trzeba zapewnić przejazd komunikacji zbiorowej, dla której w każdym normalnym mieście dąży się do priorytetu przejazdu.

Trzeba zacząć organizować jakieś konkursy na wypowiedzi roku

AR pisze:W warunkach uważanych za normalne, to swoim pomysłem się skompromitowałeś.

Trochę tolerancji! Każdy ma prawo do swoich poglądów, a ich wyrażania nie można nazywać kompromitacją.

Osobiście też uważam, że władzom Kielc coś się pomieszało - na pewno kolejność działań. Najpierw trzeba zapewnić ludziom sprawną i przystępną komunikację zbiorową i parkingi, a dopiero później - zniechęcać do jazdy samochodem.

Co z tego, że malują na jezdniach buspasy? To można było zrobić już wiele lat temu, bo farba kosztuje niewiele. Tymczasem w trakcie remontu Al. IX Wieków świetnie sprawdzający się buspas zniknął kosztem prawoskrętu tylko dla samochodów osobowych. Gdzie tu logika?

Autor pisze:Zdjecie tego "niepotrzebnego" buspasa przy Warszawskiej.

Lubię to!

Johny pisze:W mej opinii to buspasy na czas tak wielkich remontów powinny zostać zlikwidowane. W normalnych warunkach można je organizować ale nie przy tak wielu zamkniętych arteriach.

Podeprzyj logicznym argumentem to pogadamy

Johny pisze:W mej opinii to buspasy na czas tak wielkich remontów powinny zostać zlikwidowane. W normalnych warunkach można je organizować ale nie przy tak wielu zamkniętych arteriach.

O rany, przecież to bez sensu. One właśnie teraz są potrzebne jak nigdy dotąd

Kilkaset pasażerów samochodów stoi w korku, żeby buspas stał sobie pusty. To wręcz genialne!!!

Na zdjeciu ok. 30 samochodow, zakladajac optymistyczna wersje 1,5 pasazera na auto daje 45 osob, wiec jeden widoczny w oddali autobus wiezie mniej wiecej tyle osob W ciagu godziny (14-15) przejezdzaja w kierunku IX Wiekow 34 kursy. Matematyka prosta.

A teraz inne działanie. Zamknijmy jeszcze jeden pas. Wtedy w korku będzie stało 15 samochodów, w których będzie około 20 osób. Więc autobus będzie miał jeszcze większy sens. Może jestem dziwny, ale dla mnie 2-pasmowa droga w takim ruchliwym miejscu to nieporozumienie.

kamilkw pisze:A teraz inne działanie. Zamknijmy jeszcze jeden pas. Wtedy w korku będzie stało 15 samochodów, w których będzie około 20 osób. Więc autobus będzie miał jeszcze większy sens.

Akurat to się zgadza

Jeszcze lepiej by się zgadzało gdybyśmy zamknęli całkowicie tą drogę. To byłby ostateczny argument dla miłośników komunikacji miejskiej o jej wyższości względem samochodów.

Najlepiej wyznaczyć buspasy na drogach które mają po jednym pasie ruchu w każdym kierunku. Wtedy okaże się, że to genialne rozwiązanie.

Bardzo dobrze Andrzeju, w końcu mogę się z Tobą zgodzić

Podeprzyj logicznym argumentem to pogadamy

Służę:
1) Sytuacja w której na dwóch pasmach drogi tworzą się korki (niejednokrotnie większe niż na zaprezentowanym zdjęciu) ,a trzeci jest wolny uważam za zdecydowanie nienaturalną. Bus-pasy mają swój sens gdy mimo ich istnienia ruch na pasmach dla samochodów odbywa się stosunkowo płynnie, nie zaś gdy cierpi na tym tak bardzo transport samochodowy.

Na zdjeciu ok. 30 samochodow, zakladajac optymistyczna wersje 1,5 pasazera na auto daje 45 osob, wiec jeden widoczny w oddali autobus wiezie mniej wiecej tyle osob Wink W ciagu godziny (14-15) przejezdzaja w kierunku IX Wiekow 34 kursy. Matematyka prosta.

2) Zgadzam się jednak należy zwrócić uwagę na to iż autobus staje co przystanek nierzadko na dłuższą chwilę. W tym czasie pasem przejechało by kilkadziesiąt samochodów. I tak co przystanek.
3) Samochodami nie jeżdżą tylko 'wygodniccy, którym nie chce się stać w autobusie' (a tak mam wrażenie próbują czasem przedstawiać kierowców zwolennicy transportu publicznego),ale też wszelkie zaopatrzenie itd. ,a w tym przypadku możliwości przesiadki do autobusu nie ma.
3) Dalszych argumentów takich jak komfort czy fakt iż samochodem dojeżdżamy z punktu do punktu (a nie jak autobusem tylko w okolicę naszego celu) nie wymieniam ,ponieważ wszystkie one zostały zawarte już w innym temacie poświęconym temu zagadnieniu.

Dodam tylko ,że nie jestem wielkim wielbicielem samochodu, co podkreślałem już w mych wypowiedziach. Nie da się jednak zaprzeczyć ,że jest on na dzień dzisiejszy podstawową formą transportu w naszym mieście.

W warunkach uważanych za normalne, to swoim pomysłem się skompromitowałeś.

Ach, arbitralny ton ucinający wszelkie dyskusje: o to chodzi.