Przewoźnicy w innych miastach
Moderatorzy: Nowak, Autor, sueno, Daniel, CKfan, AR
Autobus w ogniu
Na Trasie Łazienkowskiej w samym centrum Warszawy spłonął autobus. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
http://www.tvn24.pl/-1,1594744,0,1,auto ... omosc.html
Na Trasie Łazienkowskiej w samym centrum Warszawy spłonął autobus. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
http://www.tvn24.pl/-1,1594744,0,1,auto ... omosc.html
I jeszcze odnośnie tego pożaru - ciekawa rozmowa z anteny TVN Warszawa z rzecznikiem MZA. Wiele ciekawostek także nt. solarisów w Warszawie
http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1594803,0, ... omosc.html
http://www.tvnwarszawa.pl/-1,1594803,0, ... omosc.html
- Gandalf
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 703
- Rejestracja: 29 lipca 2006, o 21:11
- Lokalizacja: Kielce
Autobusy solaris - płonące pochodnie
Środowy, groźny pożar autobusu solaris, to nie pierwszy przypadek zapłonu pojazdu tej marki. Czy na pewno z solarisami wszystko jest w porządku? - Te autobusy to po prostu jeżdżące trumny, tykające bomby - uważa Zygmunt Wojciechowski kierowca autobusu z 20-letnim stażem - podała TVN Warszawa.
Wyciek paliwa lub oleju i zwarcie instalacji w komorze silnika - to prawdopodobna przyczyna środowego pożaru. Autobus spłonął doszczętnie na Trasie Łazienkowskiej. Nikt nie został ranny, bo kierowca w porę wyprowadził z pojazdu wszystkich pasażerów. I choć ucierpiał tylko autobus, wielu kierowców nie ma wątpliwości - to nie był przypadek - informuje TVN Warszawa.
- Te autobusy to po prostu jeżdżące trumny, tykające bomby - powiedział dziennikarzom TVN Warszawa Zygmunt Wojciechowski, były kierowca autobusu. Autobus, który spłonął w środę to solaris urbino 15 - pojazd, który nie cieszy się zaufaniem kierowców. Po Warszawie solarisów jeździ ponad pół tysiąca. Kierowca MZA, który chce pozostać anonimowy mówi jasno: w razie pożaru, bez pomocy strażaków autobusu praktycznie nie uda się uratować - trzeba uciekać.
Statystyki mówią same za siebie. Październik 2007 r. - autobus, który zjeżdżał do zajezdni spłonął na Bielanach, nikomu nic się nie stało. Pół roku wcześniej był podobny wypadek - spłonął podmiejski autobus linii 719, dym wydobywał się z silnika, pasażerowie zdążyli wysiąść. W czerwcu 2005 - pożar solarisa linii 122, spłonął tył autobusu. Takie same problemy z solarisami był także w Bratysławie - przypomina TVN Warszawa.
Urzędnicy uspokajają, że pożar solarisa to zwykły przypadek. Autobusy poddawane są ciągłej kontroli, samochodu niesprawnego nie wypuszczamy na miasto – powiedział dziennikarzom TVN Warszawa Janusz Ciepieńko z Miejskich Zakładów Autobusowych.
Przewodniczący rady nadzorczej Solaria Bus &Coach - Krzysztof Olszewski stwierdził, że do pożarów dochodzi i nie ma w tym nic dziwnego, palą się autobusy, domy, stodoły - trzeba zrobić wszystko, żeby temu zapobiec.
http://wiadomosci.onet.pl/2682,1950514, ... kalne.html
Środowy, groźny pożar autobusu solaris, to nie pierwszy przypadek zapłonu pojazdu tej marki. Czy na pewno z solarisami wszystko jest w porządku? - Te autobusy to po prostu jeżdżące trumny, tykające bomby - uważa Zygmunt Wojciechowski kierowca autobusu z 20-letnim stażem - podała TVN Warszawa.
Wyciek paliwa lub oleju i zwarcie instalacji w komorze silnika - to prawdopodobna przyczyna środowego pożaru. Autobus spłonął doszczętnie na Trasie Łazienkowskiej. Nikt nie został ranny, bo kierowca w porę wyprowadził z pojazdu wszystkich pasażerów. I choć ucierpiał tylko autobus, wielu kierowców nie ma wątpliwości - to nie był przypadek - informuje TVN Warszawa.
- Te autobusy to po prostu jeżdżące trumny, tykające bomby - powiedział dziennikarzom TVN Warszawa Zygmunt Wojciechowski, były kierowca autobusu. Autobus, który spłonął w środę to solaris urbino 15 - pojazd, który nie cieszy się zaufaniem kierowców. Po Warszawie solarisów jeździ ponad pół tysiąca. Kierowca MZA, który chce pozostać anonimowy mówi jasno: w razie pożaru, bez pomocy strażaków autobusu praktycznie nie uda się uratować - trzeba uciekać.
Statystyki mówią same za siebie. Październik 2007 r. - autobus, który zjeżdżał do zajezdni spłonął na Bielanach, nikomu nic się nie stało. Pół roku wcześniej był podobny wypadek - spłonął podmiejski autobus linii 719, dym wydobywał się z silnika, pasażerowie zdążyli wysiąść. W czerwcu 2005 - pożar solarisa linii 122, spłonął tył autobusu. Takie same problemy z solarisami był także w Bratysławie - przypomina TVN Warszawa.
Urzędnicy uspokajają, że pożar solarisa to zwykły przypadek. Autobusy poddawane są ciągłej kontroli, samochodu niesprawnego nie wypuszczamy na miasto – powiedział dziennikarzom TVN Warszawa Janusz Ciepieńko z Miejskich Zakładów Autobusowych.
Przewodniczący rady nadzorczej Solaria Bus &Coach - Krzysztof Olszewski stwierdził, że do pożarów dochodzi i nie ma w tym nic dziwnego, palą się autobusy, domy, stodoły - trzeba zrobić wszystko, żeby temu zapobiec.
http://wiadomosci.onet.pl/2682,1950514, ... kalne.html
- CKfan
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 4200
- Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 20:56
- Lokalizacja: Kielce os. Jagiellońskie
Media, zwłaszcza TVN i jego pochodne lubią szukać taniej sensacji. Dla nich nieważne jest to, że warszawiacy będą teraz jeździć autobusami w niepotrzebnym stresie albo z nich zrezygnują. Dla nich ważny jest temat, a im większa sensacja, tym większa oglądalność i premia dla autora.
Sorry, takiego mamy prezydenta...
Nie wiem jak inni, ale akurat TVN24 wypowiadał się dobrze o Solarisach. Wczoraj wieczorem oglądałem materiał na ten temat i w kółko powtarzali, że Solarisy to dobre autobusy, że z powodzeniem jeżdżą w Atenach, w Dubaju i wszyscy są zadowoleni, więc nie powiedziałbym, że ktoś tu szuka taniej sensacji. Dla mnie to materiał czysto informacyjny.B@rteK pisze:Media, zwłaszcza TVN i jego pochodne lubią szukać taniej sensacji. Dla nich nieważne jest to, że warszawiacy będą teraz jeździć autobusami w niepotrzebnym stresie albo z nich zrezygnują. Dla nich ważny jest temat, a im większa sensacja, tym większa oglądalność i premia dla autora.
AR pisze:Z drugiej strony Solarisów jest najwięcej więc istnieje większa możliwośc że następny zapali się Solaris a nie Volvo, MB itp.
W Niemczech raczej nie sa wiekszoscia... a minimum 1 ( nie wiem czy jeszcze jakies przypadki byly oficjalnnie... nie chce mi sie szukac ) o ktorym wiem tez sie zafajczyl... przegub... pozar rowniez zapoczatkowany w komorze silnika.AR pisze:Ja się tylko podpiszę pod jednym z komentarzy.
Solarisy jeżdżą w Niemczech...
w Warszawie juz 4ty sfajczony... ( ale ciii... tu o warszawie nic zlego mowic nie wolno ^^ bo to wzorzec )
do tego procz Bratyslawy w ktorej z autobusami cuda sie dzieja Solarisy ( chyba 2 ) sfajczyly sie tez w Koszycach ( i to bodajze u Slowackiego przedstawiciela Solarisa )
w Krakowie tez sie jakis zajal.
u nas zafajczyl sie Neo ktory z solarisem ma wiele wspolnego...
a to jest tylko kilka przypadkow naglosnionych...
ciekawe ile jest takich o ktorych na skale krajowa a tymbardziej miedzynarodowa nic nie wiadomo ( jak z naszym NEO bo przypuszczam ze malo kto spoza regionu o tym wie... a i w regionie ci co sie nie interesuja tym tez pewnie nie wiedza )
nie jestem ani przeciwnikiem ani zwolennikiem Solarisa, MB tez sie lubily zafajczyc...AR pisze:Czy to nie daje do myślenia?
jednak... Solaris... jak i zreszta sporo innych... to kupa plastiku i temu podobnych materialow, ktore co by nie bylo bardzo ladnie plona... ( taka to juz technika dzisiejszych czasow... niedlugo silniki z plastiku wymysla ^^ )