Busy
Moderatorzy: Nowak, Autor, sueno, Daniel, CKfan, AR
-
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1807
- Rejestracja: 27 września 2005, o 20:15
- Lokalizacja: Kielce
Busy
Transport pasażerski to także duża liczba busów. Niepostrzeżenie flota busów ciuągle się unowocześnia. Oprócz wielu Sprinterów itp. pojawiły się autubusy np. Bova o coraz lepszym standardzie.Równiez miejsca odjazdów nie przypominają tych pierwotnych. Na Żelaznej mamy nowy dworzec /w środku nie byłem/ a na Mielczarskiego powstały niedawno nowe miejsca odjazdów - może także będzie jakas poczekalnia.Na marginesie ciekawe ile tych busów jest ?
-
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1103
- Rejestracja: 2 października 2005, o 19:14
- Lokalizacja: Kielce
Widzialem nową linię od Warszawy z Buska Zdrój
www.pedroline.pl. ale nie można dostać się na ich stronę, zanotowalem z busa nr komórki, ale moglem przekręcić 0501030452.
Moglem też przekręcić nazwę strony, bo ciemno już bylo
www.pedroline.pl. ale nie można dostać się na ich stronę, zanotowalem z busa nr komórki, ale moglem przekręcić 0501030452.
Moglem też przekręcić nazwę strony, bo ciemno już bylo
- Daniel
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 2750
- Rejestracja: 21 września 2005, o 14:35
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Z wczoraj - skrzyżowanie ulic Wpiennikowej x Popiełuszki
http://img493.imageshack.us/my.php?imag ... ter5id.jpg
Winę za zdarzenie ponosi kierowca osobowego auta.
http://img493.imageshack.us/my.php?imag ... ter5id.jpg
Winę za zdarzenie ponosi kierowca osobowego auta.
- tom
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 2504
- Rejestracja: 29 grudnia 2005, o 10:15
- Lokalizacja: Kielce, Lublin
- Kontakt:
Konflikt miasta z przewoźnikami - mediatorzy z powiatu
Bartosz Śmietański 27-01-2006 , ostatnia aktualizacja 26-01-2006 14:34
Radni powiatowi chcą być mediatorami i zażegnać konflikt władz miasta z przewoźnikami prywatnymi. Spotkali się już z obiema stronami sporu. Na razie wszyscy deklarują, że chcą dalej rozmawiać.
Tomasz Lato, przewodniczący rady powiatu kieleckiego, deklarował wczoraj, że w tym sporze nie będą bronić ani interesów miasta, ani przewoźników, tylko pasażerów. - Gmina musi sobie zdać sprawę, że pasy ruchu i przystanki są głównie publiczne, a nie tylko miejskie. Pasażerowie powinni mieć możliwość wyboru przewoźnika - mówił.
Konflikt władz Kielc z prywatnymi przewoźnikami trwa od 2002 roku, ale zaostrzył się w sierpniu ubiegłego roku, kiedy to jeden z przewoźników poskarżył się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, że miasto, nie pozwalając busom, by zatrzymywały się na przystankach, łamie zasady uczciwej konkurencji. W grudniu Urząd ukarał miasto grzywną w wysokości 40 tys. zł, a Miejski Zarząd Dróg zaczął bardziej rygorystycznie sprawdzać, czy zakaz zatrzymywania się na przystankach jest przestrzegany.
Wczoraj w starostwie prywatni przewoźnicy po raz kolejny przedstawiali swoje argumenty. Mówili, że przez ograniczanie im dostępu do przystanków miasto zmusza mieszkańców okolicznych gmin do korzystania wyłącznie z komunikacji miejskiej. Ich zdaniem to niesprawiedliwe, bo do wielu miejscowości w powiecie w ogóle nie dojeżdżają autobusy.
Nie zgadzają się z argumentacją Miejskiego Zarządu Dróg, że zakaz wprowadzono, by poprawić bezpieczeństwo. - Nagminne są teraz przypadki, że gdy stajemy na światłach, ludzie otwierają drzwi i pomimo naszych próśb wyskakują z busa, bo mają po prostu bliżej. To na pewno nie jest bezpieczne - alarmowali i po raz kolejny deklarowali gotowość do kompromisu. - Chcemy płacić za utrzymanie przystanków, nie chcemy też ingerować w komunikację miejską. Jedyne, czego potrzebujemy, to by udostępniono nam kilka przystanków w centrum, abyśmy mogli wysadzać naszych pasażerów jak najbliżej miejsc, do których jadą. Dokładnie chodzi o ul. Żytnią, Seminaryjską, IX Wieków Kielc i Krakowską Rogatkę - mówili.
Radni powiatu zapowiadali wczoraj, że wyjście z sytuacji na pewno się znajdzie. - Rozmawialiśmy z przewodniczącym rady miasta, zapewnił, że skontaktuje się w tej sprawie zarówno z MZD, jak i z ZTM. Zaznaczył jednak, że priorytetem jest komunikacja miejska - powiedział przewodniczący Lato.
Bartosz Śmietański 27-01-2006 , ostatnia aktualizacja 26-01-2006 14:34
Radni powiatowi chcą być mediatorami i zażegnać konflikt władz miasta z przewoźnikami prywatnymi. Spotkali się już z obiema stronami sporu. Na razie wszyscy deklarują, że chcą dalej rozmawiać.
Tomasz Lato, przewodniczący rady powiatu kieleckiego, deklarował wczoraj, że w tym sporze nie będą bronić ani interesów miasta, ani przewoźników, tylko pasażerów. - Gmina musi sobie zdać sprawę, że pasy ruchu i przystanki są głównie publiczne, a nie tylko miejskie. Pasażerowie powinni mieć możliwość wyboru przewoźnika - mówił.
Konflikt władz Kielc z prywatnymi przewoźnikami trwa od 2002 roku, ale zaostrzył się w sierpniu ubiegłego roku, kiedy to jeden z przewoźników poskarżył się do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, że miasto, nie pozwalając busom, by zatrzymywały się na przystankach, łamie zasady uczciwej konkurencji. W grudniu Urząd ukarał miasto grzywną w wysokości 40 tys. zł, a Miejski Zarząd Dróg zaczął bardziej rygorystycznie sprawdzać, czy zakaz zatrzymywania się na przystankach jest przestrzegany.
Wczoraj w starostwie prywatni przewoźnicy po raz kolejny przedstawiali swoje argumenty. Mówili, że przez ograniczanie im dostępu do przystanków miasto zmusza mieszkańców okolicznych gmin do korzystania wyłącznie z komunikacji miejskiej. Ich zdaniem to niesprawiedliwe, bo do wielu miejscowości w powiecie w ogóle nie dojeżdżają autobusy.
Nie zgadzają się z argumentacją Miejskiego Zarządu Dróg, że zakaz wprowadzono, by poprawić bezpieczeństwo. - Nagminne są teraz przypadki, że gdy stajemy na światłach, ludzie otwierają drzwi i pomimo naszych próśb wyskakują z busa, bo mają po prostu bliżej. To na pewno nie jest bezpieczne - alarmowali i po raz kolejny deklarowali gotowość do kompromisu. - Chcemy płacić za utrzymanie przystanków, nie chcemy też ingerować w komunikację miejską. Jedyne, czego potrzebujemy, to by udostępniono nam kilka przystanków w centrum, abyśmy mogli wysadzać naszych pasażerów jak najbliżej miejsc, do których jadą. Dokładnie chodzi o ul. Żytnią, Seminaryjską, IX Wieków Kielc i Krakowską Rogatkę - mówili.
Radni powiatu zapowiadali wczoraj, że wyjście z sytuacji na pewno się znajdzie. - Rozmawialiśmy z przewodniczącym rady miasta, zapewnił, że skontaktuje się w tej sprawie zarówno z MZD, jak i z ZTM. Zaznaczył jednak, że priorytetem jest komunikacja miejska - powiedział przewodniczący Lato.
Komisja Rewizyjna czuwa!
- cochi
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1533
- Rejestracja: 21 grudnia 2005, o 16:09
- Lokalizacja: Kielce, Warszawa
wolaobym, zeby narzucili im np. okreslone modele autobusow, ktorymi moga sie poruszac... np. zaniast wyslurzonych mercedesow sprinterow niech kupia te malutkie Jelcze, ktore ma MPK. Kazdy bus mialby numer BXXX
(X - cyfra np. B101)
a rozklady zamiescililiby na wszystkich przystanach...
oczysicie wiem ze moj pomysl jest malorealny, chociazby dlatego koszty takiej inwestycji bylby dosyc duze (i sma nie wiwerze w to, ze busiarzy stac byloby na zakup nowych autobusow (ale gdyby stworzyli konsorpcja)
ale gdyby rozlozyc proces na kilka lat byloby to z korzyscia dla prywaciarzy, mieszkancy wiosek podkielcekich i mieszkancow kielceckich osiedli... (mieliby dodatkowy ludzki srodek transoprtu do Srodmiescia)
oczywscie w gre wchodzilaby synchronizacja biletow itd. ale to moze w przyszlosci....
(X - cyfra np. B101)
a rozklady zamiescililiby na wszystkich przystanach...
oczysicie wiem ze moj pomysl jest malorealny, chociazby dlatego koszty takiej inwestycji bylby dosyc duze (i sma nie wiwerze w to, ze busiarzy stac byloby na zakup nowych autobusow (ale gdyby stworzyli konsorpcja)
ale gdyby rozlozyc proces na kilka lat byloby to z korzyscia dla prywaciarzy, mieszkancy wiosek podkielcekich i mieszkancow kielceckich osiedli... (mieliby dodatkowy ludzki srodek transoprtu do Srodmiescia)
oczywscie w gre wchodzilaby synchronizacja biletow itd. ale to moze w przyszlosci....
cochi
- cochi
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1533
- Rejestracja: 21 grudnia 2005, o 16:09
- Lokalizacja: Kielce, Warszawa
Negatywnym, bo
- stawarzaja zagrozenie na drodze (jada na zlamanie karku)
- kwestia bezpieczenstwa
- niszcza MPK
Pozytywnym
- dla mieszkancow tych wszystkich wiosek, bo daja im szanse dostania sie do Kielc w sytuacji gdy PKS i PKP likwiduja polaczenia
- dla miesancow Kielc to chyba tylko dla poniektorych klientow US I, II i mieszkiancow os. Herby
- stawarzaja zagrozenie na drodze (jada na zlamanie karku)
- kwestia bezpieczenstwa
- niszcza MPK
Pozytywnym
- dla mieszkancow tych wszystkich wiosek, bo daja im szanse dostania sie do Kielc w sytuacji gdy PKS i PKP likwiduja polaczenia
- dla miesancow Kielc to chyba tylko dla poniektorych klientow US I, II i mieszkiancow os. Herby
cochi
- MAŁY
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1664
- Rejestracja: 29 lipca 2006, o 21:43
- Lokalizacja: KIELCE_oś.Świetokrzyskie
Protest busiarzy
Od poniedziałku busy prywatnych przewoźników nie będą się zatrzymywać na przystankach przy ul. Żytniej i Seminaryjskiej. Decyzję podjęto na środowym spotkaniu prywatnych przewoźników.
Do tej pory busy zatrzymywały się na tych przystankach, choć nie zgadzał się na to Miejski Zarząd Dróg.
W ostatnim czasie kielecka Inspekcja Transportu Drogowego często nękała busiarzy kontrolami, a tych, którzy się tam zatrzymywali, karała mandatami po 3 tys. zł. - MZD argumentuje to względami bezpieczeństwa, z czym się nie zgadzamy. Na Żytniej jest potężna zatoka, autobusy MPK stoją tam po pół godziny i nikomu to nie przeszkadza - mówi Jerzy Godzik, dyrektor Świętokrzyskiego Zrzeszenia Transportu Prywatnego.
Decyzja przewoźników uderzy głównie w pasażerów jadących w stronę Morawicy i Sukowa lub przyjeżdżających stamtąd. Będą teraz musieli korzystać z przystanków przy ul. Żelaznej i Mielczarskiego lub przystanku przy ul. Tarnowskiej (w okolicy bazarów). - Apele nasze i rady powiatu o rozwiązanie problemu na niewiele się zdały. W MZD nie ma dobrej woli - dodaje Godzik.
Busiarze liczą, że pasażerowie wpłyną na kieleckie władze. - Część z nich będzie musiała dostać się na przystanek przy Mielczarskiego albo Tarnowskiej także w godzinach wieczornych i nocnych. Część będzie musiała korzystać z wcześniejszych kursów, gdyż może spóźniać się do pracy, szkoły. Wysiadając na tamtych przystankach, będzie musiała poświęcić więcej czasu na dotarcie do celu - twierdzi jeden z przewoźników.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce
Arrow http://miasta.gazeta.pl/kielce/1,35255,4587901.html
Od poniedziałku busy prywatnych przewoźników nie będą się zatrzymywać na przystankach przy ul. Żytniej i Seminaryjskiej. Decyzję podjęto na środowym spotkaniu prywatnych przewoźników.
Do tej pory busy zatrzymywały się na tych przystankach, choć nie zgadzał się na to Miejski Zarząd Dróg.
W ostatnim czasie kielecka Inspekcja Transportu Drogowego często nękała busiarzy kontrolami, a tych, którzy się tam zatrzymywali, karała mandatami po 3 tys. zł. - MZD argumentuje to względami bezpieczeństwa, z czym się nie zgadzamy. Na Żytniej jest potężna zatoka, autobusy MPK stoją tam po pół godziny i nikomu to nie przeszkadza - mówi Jerzy Godzik, dyrektor Świętokrzyskiego Zrzeszenia Transportu Prywatnego.
Decyzja przewoźników uderzy głównie w pasażerów jadących w stronę Morawicy i Sukowa lub przyjeżdżających stamtąd. Będą teraz musieli korzystać z przystanków przy ul. Żelaznej i Mielczarskiego lub przystanku przy ul. Tarnowskiej (w okolicy bazarów). - Apele nasze i rady powiatu o rozwiązanie problemu na niewiele się zdały. W MZD nie ma dobrej woli - dodaje Godzik.
Busiarze liczą, że pasażerowie wpłyną na kieleckie władze. - Część z nich będzie musiała dostać się na przystanek przy Mielczarskiego albo Tarnowskiej także w godzinach wieczornych i nocnych. Część będzie musiała korzystać z wcześniejszych kursów, gdyż może spóźniać się do pracy, szkoły. Wysiadając na tamtych przystankach, będzie musiała poświęcić więcej czasu na dotarcie do celu - twierdzi jeden z przewoźników.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce
Arrow http://miasta.gazeta.pl/kielce/1,35255,4587901.html
Kielce- Tu jest moje miejsce! Tu sie urodziłem i tu zakończyć żywot swój pragnę!
-
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1103
- Rejestracja: 2 października 2005, o 19:14
- Lokalizacja: Kielce
Mogą się zatrzymywać na Żytniej, ale jakby ktoś poobserwował jak oni to robią, blokując dostęp komunikacji miejskiej, nie raz dymałem do środka ulicy żeby wsiąść.
Z drugiej strony nie można odmawiać dostępu do komunikacji mieszkańcom spoza Kielc (jaka by ona nie była), dlatego dobrze by było przenieść pętle 24, 31, 34 i 37, a zostawić to miejsce busiarstwu,
37 może jeździć przez cały tydzień na KSM
24 i 31 może kończyć kursy na Dworcu PKS, jadąc przez Paderewskiego, nie mam natomiast koncepcji co do 34.
Z drugiej strony nie można odmawiać dostępu do komunikacji mieszkańcom spoza Kielc (jaka by ona nie była), dlatego dobrze by było przenieść pętle 24, 31, 34 i 37, a zostawić to miejsce busiarstwu,
37 może jeździć przez cały tydzień na KSM
24 i 31 może kończyć kursy na Dworcu PKS, jadąc przez Paderewskiego, nie mam natomiast koncepcji co do 34.