GDDKiA Kielce - Plany na przyszłość...

Ulice, mosty, inżynieria ruchu oraz uwagi i propozycje.

Moderatorzy: Nowak, Autor, sueno, Daniel, Sirek1, MeehoweCK, Masmix

maark
Posty: 243
Rejestracja: 18 października 2006, o 10:05

Post autor: maark » 29 października 2007, o 16:49

Region > Polityczna wojna wokół świętokrzyskich dróg?

Polityczne zamieszanie wokół jedynych naszych dróg ekspresowych - „siódemki” i trasy 74. Korki jednak zostaną...

Czy Świętokrzyskie zostanie ukarane za poparcie Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do parlamentu? Czy nowa władza szykuje mieszkańcom przykrą niespodziankę? „Siódemka” miała być dwujezdniowa z Warszawy do Krakowa, a druga jezdnia może się skończyć w Kielcach? Jeszcze gorzej może być z drogą nr 74.

Latem rząd zdecydował, że droga nr 7 będzie dwujezdniowa do Euro 2012 na całym odcinku od Warszawy do Krakowa. Tymczasem dostępny w Internecie Narodowy Program Wielkiej Budowy Platformy Obywatelskiej przedstawił na konferencji prasowej tuż przed wyborami wicepremier, poseł Prawa i Sprawiedliwości Przemysław Gosiewski.
Stwierdził, że jest to dokument z 1 października 2007 roku. Z internetowych mapek, opatrzonych znaczkiem Platformy, wynika, że droga nr 7 jest planowana jako dwujezdniowa do 2012 roku tylko od Warszawy do Kielc, a dalej do Krakowa dopiero do 2020 roku.

Gorzej zapowiada się sprawa przebudowy drogi nr 74 Piotrków - Kielce - Rzeszów. W programie Platformy nie ma jej jako dwujezdniowej nawet do 2020 roku. Czyżby region świętokrzyski miał zapłacić brakiem infrastruktury za wysokie poparcie w wyborach dla Prawa i Sprawiedliwości?

- To bzdura! - mówi poseł Platformy Konstanty Miodowicz. - Narodowy Program Wielkiej Budowy to materiał czysto ekspercki, który powstał dwa lata temu. Dawno się zdezaktualizował i niepotrzebnie zaśmieca strony internetowe. Wystąpię o jego usunięcie. Chcemy wspierać istniejącą koncepcję rozbudowy świętokrzyskich dróg, a więc trasy nr 7 od Warszawy do Krakowa do 2012 roku i drogi nr 74 na całym świętokrzyskim odcinku.


- Kwestia budowy najważniejszych dróg to przedsięwzięcie narodowe, dlatego nie powinna podlegać partyjnym rozgrywkom. Myślę, że nie ma takiego posła, bez względu na ugrupowanie, który nie walczyłby o arterie życia dla regionu. Ja obiecuję, że będę walczył. Zwracam również uwagę na to, że w planach rządu PiS droga nr 74 jest przewidziana po 2015 roku, a my chcemy, aby była budowana wcześniej.


Przemysław Gosiewski ostro ripostuje: - Nieprawda! Odcinek Sulejów - Kielce - Opatów drogi 74 jest zaplanowany na lata 2008-2014, a od Opatowa do Niska na lata 2010-2015, odcinek Kielce - Cedzyna oraz wykupy pod odcinki Cedzyna - Łagów i Kielce - Mniów są przewidziane na przyszły rok. Zmiana takich planów spowodowałaby wyrzucenie do kosza projektów i stratę 1,9 miliarda złotych, przewidzianych na rozbudowę drogi 74 - podkreśla wicepremier.

- Wystąpię do liderów rządzących partii, czyli Donalda Tuska i Waldemara Pawlaka, o to, aby dokładnie przedstawili strategię rozwoju infrastruktury w regionie świętokrzyskim. Będę też apelował, aby nie sugerowano się wynikiem wyborczym.

http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... ktualnosci

Awatar użytkownika
Gear
Posty: 135
Rejestracja: 5 sierpnia 2006, o 16:36
Lokalizacja: CK

Post autor: Gear » 30 października 2007, o 08:01

Obrazek

PO planuje kolejną rewolucję drogową

Czeka nas kolejna w ciągu kilku lat rewolucja w planach budowy dróg. Idąc do wyborów, Platforma Obywatelska zapowiedziała wielką zmianę priorytetów w inwestycjach drogowych. Do łask mogą też wrócić umowy koncesyjne z prywatnymi inwestorami, podczas gdy PiS stawiał bardziej na budowę dróg przez państwo - informuje "Gazeta Wyborcza".

Zmiana ekipy rządowej zwykle wiązała się też ze zmianami w planach budowy dróg. Wygląda na to, że Platforma podtrzyma tę tradycję, co sugeruje "Narodowy Program Wielkiej Budowy" opracowany przez PO. Zakłada on gruntowne przemeblowanie tych inwestycji drogowych, których budowę PiS planował, ale jeszcze nie zaczął.

Już do 2012 r. PO chciałoby połączyć w okolicach Świnoujścia drogę ekspresową S-3 z połączeniami drogowymi w Niemczech, planowaną przez PiS po 2014 r.

Pod nóż ma pójść droga ekspresowa S-74 przez obszary Kielecczyzny, o którą szczególnie zabiegał Przemysław Gosiewski, wicepremier w rządzie PiS, a jednocześnie poseł z Kielc. Za to Wrocław z Łodzią ma do 2012 r. połączyć autostrada A8 zamiast planowanej drogi ekspresowej S-8. Wśród drogowców ta nowa autostrada już zaczyna zyskiwać nazwę "schetynówki", od nazwiska wywodzącego się z Wrocławia posła PO Grzegorza Schetyny, jednego z głównych współpracowników Donalda Tuska. Program PO nie przewiduje też, aby na Euro 2012 można przejechać z Warszawy do Krakowa drogą ekspresowa S-7.

Jednak największe zmiany PO zaproponowała we wschodniej Polsce.

:arrow: http://biznes.onet.pl/0,1632423,wiadomosci.html
Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny.

Koval
Posty: 95
Rejestracja: 6 września 2006, o 21:38
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Koval » 30 października 2007, o 09:48

Czy artykuł w Wyborczej pan Miodowicz też nazwie prowokacją PiSu? To chwila prawdy dla świętokrzyskich posłów PO. Jeżeli coś z tym nie zrobią, to niech się pakują i wyjadą ze Świętokrzyskiego, bo tutaj nie będzie dla nich miejsca...

Awatar użytkownika
kaggy
Posty: 265
Rejestracja: 2 marca 2006, o 21:13
Lokalizacja: Kielce - Barwinek

Post autor: kaggy » 30 października 2007, o 10:34

To jest nadal jedno i to samo, to nie jest nowa informacja. Niemniej jednak tym bardziej należy pilnować sprawy i interweniować zawczasu.

seba_ck
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1231
Rejestracja: 31 sierpnia 2006, o 14:01
Lokalizacja: KIELCE

Post autor: seba_ck » 1 listopada 2007, o 21:51

Dyskusja o drogach S7 i S74

Ze strony internetowej Platformy Obywatelskiej zniknął Narodowy Program Wielkiej Budowy. Dokument, w którym nie przewidywano budowy drogi S74, a rozbudowę drogi S7 z Kielc do Krakowa znacznie odsuwano w czasie, wzbudził w województwie świętokrzyskim ogromne kontrowersje. Politycy wszystkich opcji zapowiadają walkę o te inwestycje.

Gdzie powstaną drogi, zdecydują fachowcy

Dokument, w którym nie przewidywano budowy drogi S74, a rozbudowę drogi S7 z Kielc do Krakowa znacznie odsuwano w czasie, wzbudził w województwie świętokrzyskim ogromne kontrowersje. Politycy wszystkich opcji zapowiadają walkę o te inwestycje.

Prośbę o zdjęcie dokumentu złożyli świętokrzyscy działacze PO. Poseł Konstanty Miodowicz tłumaczył, że dokument powstał dwa lata temu i nie jest aktualny, a Platforma jak najbardziej jest za budową dróg w województwie świętokrzyskim.

- Przygotowując ten dokument, nie mieliśmy wszystkich danych. Poza tym to nie jest dokument rządowy, więc trudno dziś mówić, że będzie realizowany - mówił poseł tej partii Tadeusz Jarmuziewicz, który typowany jest na ministra infrastruktury. W rozmowie z "Gazetą" stwierdził, że nie ma wątpliwości, że powinno się jak najszybciej rozbudować drogę S7 z Kielc do Krakowa, natomiast ma wątpliwości, czy powinno się w standardzie drogi ekspresowej budować drogę 74. Jednocześnie zapowiedział, że to nie politycy będą decydować o budowie dróg, ale fachowcy w oparciu o dokładne analizy.

Dla "Gazety"

Janusz Piechociński, poseł, w Sejmie IV kadencji przewodniczący komisji infrastruktury

Z programami wieloletnimi nie jest tak, że można je zatrzymać. W Polsce od kilku lat staramy się budować system drogowy, który obejmuje też kielecczyznę. W systemie ważne jest to, że jest wydolny mocą najsłabszego ogniwa. W związku z tym wstrzymanie potrzebnych prac drogowych na terenie województwa świętokrzyskiego byłoby nie tylko politycznym samobójstwem, byłoby nonsensem transportowym. To, od czego powinni zacząć kandydaci na ministra transportu, to sprawdzenie, na jakim etapie są przygotowania do budowy. Jako parlamentarzysta nie wyobrażam sobie, że prace nad "siódemką" można by przerwać na granicy województwa mazowieckiego, a drogi 74 nie przebudować. W świętokrzyskim jest wiele poprzemysłowych terenów, które mogą się zamienić w atrakcyjne tereny inwestowania, ale jest jeden warunek - muszą mieć sprawną obsługę transportową, i tymi kategoriami myślmy.

Wojciech Lubawski, prezydent Kielc

Obydwie drogi są dla regionu bardzo ważne, ale dla Kielc znacznie ważniejsza jest droga S74. Gdyby straciła status drogi ekspresowej, my musielibyśmy zrezygnować z remontu ul. Świętokrzyskiej. Jeśli droga ma status ekspresowej, buduje ją Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, a gdyby miała status głównej przyśpieszonej, musiałoby budować ją miasto. Na to potrzebne jest ok. 100 mln zł, a my pieniądze mamy przeznaczone na inne cele. Musielibyśmy rezygnować z zaplanowanych inwestycji, a przez to moglibyśmy stracić szansę na inwestycje warte 500 mln zł, które może dofinansować nam Unia. Na razie traktuję te wszystkie informacje w kategorii gry politycznej. Mam nadzieję, że ten scenariusz się nie sprawdzi. Będę na ten temat rozmawiał z parlamentarzystami.

Henryk Milcarz, poseł LiD-u

Będę wspierał Platformę Obywatelską we wszystkich działaniach, które będą służyły regionowi i Polsce. W tym całym zamieszaniu na razie daję wiarę PO i patrzę na całą sytuację spokojnie, bo mam wrażenie, że jest ono sztucznie wywołane. Gdyby jednak istniało jakiekolwiek zagrożenie, będę walczył o budowę tych dróg. Będę walczył wszystkimi możliwymi sposobami.

Źródło: http://miasta.gazeta.pl/kielce/1,35255,4633842.html
Anna Roży, 2007-11-01
Zmieniaj świat na taki, jaki sobie wymarzyłeś.

Awatar użytkownika
kaggy
Posty: 265
Rejestracja: 2 marca 2006, o 21:13
Lokalizacja: Kielce - Barwinek

Post autor: kaggy » 2 listopada 2007, o 23:06

Gdzie dwóch się bije, tam dróg przybywa
Krzysztof Kowalczyk 01.11.2007, aktualizacja: 02.11.2007, 08:53

Konflikt między Platformą i PiS o plany budowy dróg kończy się z korzyścią dla wszystkich. Do planowanych przez PiS 4 tys. km nowych autostrad i dróg ekspresowych - głównie na wschodzie kraju - PO dorzuca ponad 800 km, głównie w centrum, na wschodzie i północy.

[...]

Później niż planowano, czyli po 2012 r., miała się też rozpocząć budowa drogi ekspresowej z Kielc do Krakowa, a droga z Piotrkowa Trybunalskiego przez Kielce do Stalowej Woli (tzw. gosiówka - od nazwiska wicepremiera Przemysława Gosiewskiego, który w rządzie PiS zabiegał o rozwój tego regionu) miała nie powstać.


Tymczasem PO wycofuje się z tych zapowiedzi i deklaruje uzupełnienie, a nie redukcję planów drogowych PiS. Typowany na szefa klubu Zbigniew Chlebowski w rozmowie z "Polską" stwierdził, że rząd wprowadzi istotną korektę do tych planów. - Myślę, że szybka budowa dróg we wschodniej Polsce będzie po tych zmianach priorytetem naszego programu drogowego. Zapewnił, że PO wybuduje nawet "gosiówkę", bo to droga ważna dla regionu.


Kolejnym pomysłem Platformy Obywatelskiej, o którym wspominano, miało być wybudowanie pomiędzy Wrocławiem a Łodzią autostrady, a nie, jak chciało PiS, drogi ekspresowej.


PO uzasadnia to potrzebami Wrocławia - najszybciej rozwijającego się miasta w Polsce. Ale wrocławianie mają obawy. - Autostrada oznacza, że za podróż będziemy musieli płacić. Droga ekspresowa byłaby równie dobra, a przy tym za darmo - mówi nam Grzegorz Nowak z Wrocławia. Według Chlebowskiego ostateczną decyzję dotyczącą tej drogi podejmie przyszły rząd.


Budowa nowoczesnych dróg i autostrad była priorytetem, a zarazem piętą achillesową kolejnych rządów. Odchodząca ekipa PiS była wielokrotnie krytykowana za niewielki postęp. Oddanie w tym roku tylko siedmiu kilometrów autostrad było jednym z zarzutów, które postawił Donald Tusk premierowi Jarosławowi Kaczyńskiemu podczas przedwyborczej debaty.

Źródło: :arrow: http://www.polskatimes.pl/2_6195.htm

kampio1
Posty: 93
Rejestracja: 17 listopada 2005, o 21:27

Post autor: kampio1 » 4 listopada 2007, o 00:01

Z jednej ze stronek wynalazłem mapkę, gdzie S-74 ma przechodzić przez Tomaszów Mazowiecki i dalej do Łodzi, ale wszędzie piszą o S-74 jako o przechodzącej przez Piotrków Trybunalski. Czy ktoś zorientowany może powiedzieć jak to w końcu będzie. Osobiście uważam, że wariat przez Tomaszów jest o wiele lepszy i korzystniejszy, gdyż skorzystałoby na nim więcej mniejszych miejscowości - przecinałaby taka droga Końskie, Opoczno, Tomaszów i dochodziła do Łodzi.

Obrazek

Awatar użytkownika
vincent
Posty: 379
Rejestracja: 19 kwietnia 2007, o 13:02
Lokalizacja: Bilcza

Post autor: vincent » 5 listopada 2007, o 11:03

Region > Inwestycje drogowe w planach

Most na Wiśle w Sandomierzu, odcinki Kielce - Cedzyna i Skarżysko - Występa oraz węzeł Kielce Północ - to propozycje najważniejszych inwestycji, które będą realizowane w przyszłym roku na świętokrzyskich drogach krajowych.

Są już propozycje do planu inwestycyjnego Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad na rok przyszły. Na liście uwzględniona została kontynuacja budowy węzła Północ w Wiśniówce u zbiegu dróg nr 7 Warszawa - Kraków i 73 Kielce - Busko oraz budowa mostu w Sandomierzu. Szansę na rozpoczęcie mają odcinki Kielce - Cedzyna na drodze ekspresowej nr 74 Piotrków - Rzeszów oraz Skarżysko - Występna na drodze nr 7.

Są już przymiarki do konkretnych kwot na te inwestycje, ale ponieważ jest to propozycja planu, który będzie jeszcze zatwierdzony, jest jeszcze za wcześnie na to, aby je podawać - mówi Ewa Sayor, dyrektor kieleckiego oddziału generalnej dyrekcji. - Oprócz tego zaplanowane są pieniądze na prowadzenie prac przygotowawczych pod rozbudowę między innymi kolejnych odcinków dróg 7 i 74. W planach zostało ujęte to, o co zabiegaliśmy.

http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... ktualnosci
Żółć i czerwień w naszych sercach aż po życia kres!!!

msz1
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 910
Rejestracja: 26 stycznia 2006, o 22:13
Lokalizacja: Kielce

Post autor: msz1 » 10 listopada 2007, o 00:04

Budowa dwupasmówki z Kielc do Krakowa do roku 2012 stoi pod znakiem zapytania. Jak dowiedziała się "Gazeta", nie chodzi o to, że obiecał ją wicepremier Gosiewski, lecz ze względu na brak pewności, że w Krakowie rozgrywane będą mistrzostwa. To pesymistyczna wersja. Optymistyczna mówi: Kraków będzie miał i drogę, i rozgrywki.

Niemal od chwili ogłoszenia zwycięstwa Platformy Obywatelskiej w wyborach pojawiać się zaczęły doniesienia o zmianach w planie budowy autostrad i dróg ekspresowych. Nowy rząd miałby ponoć zredukować obietnice składane przez PiS w tym zakresie. Ofiarą tego padłaby m.in. trasa S7 między Kielcami a Krakowem, a także fragment zakopianki między Lubniem a Rabką.

PiS: To bzdura!

- Informacje, jakoby S7 między Kielcami a Krakowem miała nie powstać, to bzdura - mówiła "Gazecie" Teresa Jakutowicz, rzeczniczka prasowa dotychczasowego ministra transportu Andrzeja Polaczka. - Z programu przyjętego przez rząd wynika, że na budowę tej trasy zaplanowano na najbliższe cztery lata prawie 2 mld zł. Skoro są pieniądze na ten projekt oraz na inne ważne trasy, to nie widzę powodu, by nowy rząd z któregoś rezygnował - dziwiła się.

S7 zależy od Euro...

- Niestety, muszę potwierdzić. Mam obawy, że tej trasy nie będzie przed rokiem 2012 - mówi senator Andrzej Gołaś, o którym mówi się, że zostanie wiceministrem odpowiedzialnym za drogownictwo. - Nie dlatego jednak, że wiem coś o planach rządu polegających na odebraniu pieniędzy z S7 i przeznaczeniu ich na inne zadanie. Z mojej wiedzy wynika, że bardzo wiele w tej sprawie zależy od tego, gdzie będą rozgrywane mecze Euro 2012 - wyjaśnia.

Zdaniem Gołasia, jeśli Kraków nie będzie gospodarzem piłkarskich mistrzostw, to droga S7 z pewnością nie zostanie zaliczona do tras, które Polska będzie musiała jak najszybciej zbudować. Jeśli więc okaże się, że koszty budowy innych, ważniejszych dróg łączących miasta goszczące piłkarzy okażą się większe, niż założył rząd PiS-u, to trzeba będzie zabrać pieniądze z mniej ważnych projektów.

- Suma unijnych euro nie będzie większa, a budżet nie jest gumowy, więc to naturalne, że aby gdzieś dodać, w innym miejscu trzeba ująć. Taką mniej ważną trasą może się, moim zdaniem, okazać S7 - straszy Gołaś.

... czy Euro od S7?

Inaczej wypowiada się jednak krakowski poseł PO Ireneusz Raś. - Jestem niemal pewien, że ta droga będzie realizowana w najbliższych czterech latach. Posłowie z Małopolski nie zgodzą się na zaniechanie tego projektu. Na dodatek mam zapewnienie od przyszłego ministra odpowiedzialnego za drogi, że nie ma zamiaru rezygnować z finansowania S7 między Kielcami a Krakowem - zapewnia Raś. Nie chciał jednak zdradzić, z kim rozmawiał na ten temat, tłumacząc, że skład rządu ogłosi sam Donald Tusk.

Zdaniem Rasia dwupasmówka łącząca Warszawę i Kraków jest niezbędna, bo dzięki niej zwiększy się atrakcyjność inwestycyjna okolic Krakowa i Tarnowa. - Poza tym nie wyobrażam sobie Euro 2012 bez tej drogi. Uważam zaś za niemal pewne, że w Krakowie odbędą się mecze. Wystarczy spojrzeć na zaawansowanie prac przy stadionach w innych miastach Polski i porównać ich sytuację z Krakowem - argumentował.

Potwierdzeniem tej optymistycznej zapowiedzi jest fakt, że prace przy inwestycjach związanych z budową S7 idą pełną parą. Trwają właśnie konsultacje społeczne przebiegu dwupasmówki na terenie powiatu miechowskiego. Projekt budowy wschodniej obwodnicy Krakowa jest na etapie zdobywania pozwolenia na budowę, a obwodnica to element S7. Dla odcinka dwupasmowej zakopianki z Lubnia do Rabki zaś powstaje właśnie projekt, w ramach którego planowany jest pierwszy w Polsce tunel drogowy o długości ok. 2 km.

Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków

Awatar użytkownika
cm
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1665
Rejestracja: 19 stycznia 2007, o 14:22
Lokalizacja: Sienkiewicza - centrum świata ;-)

Post autor: cm » 10 listopada 2007, o 09:38

Jedno jest pewne: jesteśmy świadkami zakulisowych rozgrywek i próby sił - nie tylko na linii PO - PiS, ale też, jak sądzę - wewnątrz PO. To, co dociera do nas poprzez prasę jest tylko echem tego, co dzieje się rzeczywiście. A może nawet jest to element gry. Mam wątpliwości co do tego, czy będziemy mieli (jako mieszkańcy, szarzy wyborcy) wpływ na wynik. :(

Awatar użytkownika
Grzegorz
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3006
Rejestracja: 31 maja 2006, o 17:10

Post autor: Grzegorz » 11 listopada 2007, o 00:17

Moim zdaniem będzie nieciekawie, bo Kraków może mieć Euro tylko wtedy, kiedy zamiast 16 drużyn w grupach będą 24 drużyny, co jest na razie nie realne - UEFA zamierza wprowadzić taki pomysł, ale na pewno jeszcze nie w 2012 roku, czyli na Euro S7 do Krakowa raczej nie będzie... Ja się jeszcze bardziej boję o przyszłość S74...

Awatar użytkownika
MAŁY
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1664
Rejestracja: 29 lipca 2006, o 21:43
Lokalizacja: KIELCE_oś.Świetokrzyskie

Post autor: MAŁY » 29 listopada 2007, o 00:44

Połączą Tarnowską z Krakowską
Nowa trasa od Tarnowskiej do Krakowskiej to dopiero będzie ulga dla kierowców jeżdżących po Kielcach.

Budowa przedłużenia Żelaznej, Świętokrzyskiej czy wiaduktu nad Żytnią nie usprawni komunikacji w Kielcach, choć te inwestycje pochłoną kilkaset milionów złotych. Kierowcy odczują ulgę, gdy powstanie dwupasmówka łącząca Tarnowską z Krakowską.

O tym, że szeroka droga łącząca Tarnowską z Krakowską, jest niezbędna wiadomo od kilkunastu lat. Takie połączenie wprawdzie istnieje, ale ulice Wapiennikowa, Husarska, Pakosz i Marmurowa są bardzo wąskie i zniszczone. Najwyżej nadają się do ruchu lokalnego, a nie jako trasa, która ma odciążyć centrum miasta. W godzinach szczytu kierowcy stoją tam w gigantycznych korkach. O wpuszczeniu ciężarówek nie ma tam mowy. Na budowę dwujezdniowej trasy potrzeba co najmniej 160 mln zł, więc nic dziwnego, że inwestycje latami odkładano.

Pierwszy krok

- Nie można dłużej jej odkładać. Bez budowy dwupasmówki od Tarnowskiej do Krakowskiej nie ma mowy o prawdziwym usprawnieniu ruchu w mieście. Pierwszy krok został zrobiony. Pracujemy nad koncepcją przebiegu drugiego pasma ulicy Wapiennikowej. Przygotowujemy się do zlecenia podobnego opracowania dla Husarskiej, a w następnej kolejności dla Marmurowej, Pakosza i włączenia nowej trasy do ulicy Krakowskiej. W 2008 roku te materiały powinny być gotowe - informuje Piotr Wójcik, dyrektor miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.
Dodaje, że budowa drugiej jezdni na trasie od Tarnowskiej do Krakowskiej wymaga wyburzenia kilkudziesięciu domów i to między innymi jest przyczyną kolosalnych kosztów budowy. Przyszłoroczny budżet Miejskiego Zarządu Dróg, który będzie wyjątkowo duży nie wynosi nawet połowy kosztów tej inwestycji. - Musimy ubiegać się o unijne pieniądze. Jeśli uda się je zdobyć, to jest szansa, że trasa powstanie do 2012 roku. Ale to bardzo optymistyczna wersja. Na pewno budowa zostanie podzielona na kilka etapów - mówi dyrektor Wójcik.

Szybciej z południa na północ

Gdy inwestycja dojdzie do skutku, wówczas kierowcy jadący od strony Tarnowa na północ będą mogli poruszać się dwupasmówką od Tarnowskiej przez Wapiennikową, Husarską, Marmurową, Pakoszem, Krakowską, Armii Krajowej przez dwupoziomowy wiadukt do Żelaznej i dalej do węzła Skrzele.

- Kierowcy dojadą szybciej do celu na drugim końcu miasta, bo nie będą musieli przebijać się przez obciążone centrum. To zmniejszy ruch na ulicach w Śródmieściu - przyznaje dyrektor Wójcik. - Ta inwestycja wraz z innymi zaplanowanymi, ale bardziej już zaawansowanymi w przygotowaniach jak przedłużenie Żelaznej czy Świętokrzyskiej, da dopiero odczuwalną poprawę dla kierowców.
:arrow: http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... TOKRZYSKIE
Kielce- Tu jest moje miejsce! Tu sie urodziłem i tu zakończyć żywot swój pragnę!
Obrazek

Awatar użytkownika
cm
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1665
Rejestracja: 19 stycznia 2007, o 14:22
Lokalizacja: Sienkiewicza - centrum świata ;-)

Post autor: cm » 29 listopada 2007, o 09:32

Pracujemy nad koncepcją przebiegu drugiego pasma ulicy Wapiennikowej. Przygotowujemy się do zlecenia podobnego opracowania dla Husarskiej, a w następnej kolejności dla Marmurowej, Pakosza i włączenia nowej trasy do ulicy Krakowskiej. (...) Dodaje, że budowa drugiej jezdni na trasie od Tarnowskiej do Krakowskiej wymaga wyburzenia kilkudziesięciu domów i to między innymi jest przyczyną kolosalnych kosztów budowy.
To oczywiste, że taka trasa jest potrzebna, ale jeśli powstanie, będzie to nie lada wyczyn. Przy Wapiennikowej jest sporo miejsca na drugie pasmo (1-2 domy do wyburzenia), potem przy Husarskiej - w miarę, ale tylko do skrzyżowania z Sobieskiego, potem z 5 domów (parterowych, chyba głównie drewnianych), ale im dalej w kierunku Pakosza tym gorzej. Nie wyobrażam sobie nawet, jakie będą protesty, kiedy trzeba będzie wyburzać domy przy Marmurowej na odcinku między ulicami Pakosz i Okrężną/Granitową - pytanie, czy wystarczy wyburzenie budynków tylko po jednej stronie ulicy, czy konieczne będzie po obu stronach? A nie są to stare rudery, jak w przypadku np. kamienic na trasie planowanego przedłużenia Żelaznej... Życzę powodzenia :D

Awatar użytkownika
ice
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 5738
Rejestracja: 15 maja 2006, o 09:24
Lokalizacja: Kielce

Post autor: ice » 29 listopada 2007, o 12:04

Wydaje mi sie ze troche ich poniosla fantazja z drugim pasmem na tych ulicach.
Moze dadza rade.
A co z przedluzeniem Jagiellonskiej w kirunku pakosza?

Boss
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1165
Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 21:21
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Boss » 29 listopada 2007, o 18:29

ice pisze:A co z przedluzeniem Jagiellonskiej w kirunku pakosza?
dobrze ze o to zapytałeś...
czytając artykuł dwa posty wyżej można dojśc do wniosków że ludzie odpowiedzialni za infrastrukture drogowa w Kielcach mają paranoje albo rozdwojenie jaźni gdyż zaniechano przedłużenia ul jagiellońskiej właśnie z powodu zbyt dużej ilości wyburzeń jakie miały nastąpic gdyż na planowanej trasie mówiąc kolokwialnie pobudowali sie ludzie :lol:
teraz nagle "chcą rozwalic" mase domów których ilośc ma sie nijak do tych znajdujących sie na planowanym kiedys odcinku jagiellońskiej
jednym słowem sytuacja dośc absurdalna :idea:
CK|PL|EU

ODPOWIEDZ