Czytam właśnie książkę pt. "Widok z drogi. Krajobraz w percepcji dynamicznej", wyd. Elamed, Katowice 2008 (biblioteka Magazynu Autostrady). Jest to raczej opracowanie łączące treści z naprawdę wielu źródeł dotyczących treści jak w tytule z ostatnich 50 lat. Wybrałem kilka fragmentów, które - poza tym że są ponadczasowe - łączą się z problemem ekranów.
To nie jest tak, że takie opracowania umykają, nie są projektantom tak znane jak Harry Potter. Projektant dróg czy urzędnik wydający decyzje powinien mieć jakieś podstawy humanizmu, poczucia estetyki, pojęcia rzeczywistości. Niestety w naszym kraju nadal tak nie jest. Nie wnikam w politykę. Tysiące ludzi cierpią z powodu decyzji jednostek.Temat drogi w krajobrazie został podjęty również w 1969 roku na konferencji w Poznaniu pt. "Architektura i estetyka dróg". (...) W artykule Estetyka zagospodarowania pasa drogowego autor M. Wałecki zwraca uwagę na "[...] maksymalne wykorzystanie naturalnych walorów krajobrazu". Poddaje również problem estetyki dróg analizie ekonomicznej, dochodząc do wniosku, że "[...] produkt estetycznie wykonany kosztuje tyle samo, a przeważnie taniej od produktu urągającego poczuciu estetyki".
Odnośnie planowanego przebiegu S74 przez środek miasta:
Dalsza część tego fragmentu może służyć podjęciu tematu likwidacji ekranów już istniejących, zwłaszcza po złagodzeniu przepisów dotyczących poziomu hałasu:(...) w USA powstało wiele autostrad, które łącząc pewne miejsca, skutecznie podzieliły przestrzeń bezpośrednio z nimi sąsiadującą. Powstały ogromne obszary nijakie, bez koncepcji przestrzennej i na dodatek antypatyczne przez swój barierowy charakter.
Powyższe opisy są albo stare (1969) albo odległe (USA). Czy nie ma nic bliższego nam? Jest, i to nie mało, niestety unikane, zapomniane bądź przemilczane.Wprowadzenie do procesu projektowego elementów biorących pod uwagę otoczenie drogi oraz jej oddziaływanie na społeczność ma za zadanie uczynić arterie komunikacyjne bardziej życiowymi. Przy czym mamy tu niekiedy do czynienia z odwrotną sytuacją: zmniejszania oddziaływania percepcyjnego drogi na otoczenie. Zadaniem projektowym staje się wówczas redukcja "efektów barierowych", przy jednoczesnym ograniczeniu oddziaływania widokowego arterii.
Być może w którymś momencie coś poszło nie tak. Teoria spiskowa wskazuje na lobby producentów ekranów. W ogóle sam proces projektowania dróg zatracił gdzieś ducha humanizmu. Gdzie epoka polskich inżynierów znanych w całym świecie? Dzisiaj inżynier umie tylko liczyć (a spotkałem i takiego, co 10x80 liczy na kalkulatorze) i stosować zasady projektowania zapisane w elementarzach GDDKiA, czyli różnych wytycznych, jednak bez jakiegokolwiek odniesienia do rzeczywistości. Często projektant z odległego miejsca dostaje tylko mapę, a nigdy nie był w miejscu planowanej inwestycji, nie mówiąc już o poznaniu specyficznych dla danego miejsca warunków.W Polsce również obowiązują procedury związane z oceną oddziaływania na środowisko (ooś), które pod kątem ochrony krajobrazu przeanalizowała A . Sas-Bojarska w artykule przedstawionym na IV Forum Architektury Krajobrazu (2002). Autorka w podsumowaniu wyraża obawę, że choć procedura ooś daje możliwości ochrony i kształtowania krajobrazu, jednak są to tylko możliwości, wymagające dobrej woli uczestników tej procedury, nie nakładające na nich w tym względzie żadnych precyzyjnie określonych obowiązków.
W przypadku dróg ooś przybiera formę Raportu oddziaływania na środowisko. Do sporządzania tego typu raportów obligują ustawa Prawo ochrony środowiska z 27 kwietnia 2007 r. oraz Ustawa z dnia 10 kwietnia 2003 o szczególnych zasadach przygotowania i realizacji inwestycji w zakresie dróg krajowych. Pojęcie 'walory widokowe' jednak w nich nie występuje. Nawet raporty dostosowane do standardów Unii Europejskiej traktują aspekty widokowe marginalnie, być może z powodu braku powszechnych wzorów i metod ich analizy. Obecnie trwa proces dostosowywania polskiego prawa do prawa UE, który stwarza możliwości pełniejszego uwzględniania aspektów krajobrazowych.
Temat można potraktować zbiorczo, np. poruszając tu sprawę jakiegoś ekranu, a linkując ją w temacie danej inwestycji.