Miałem zamiar zgłosić to do budżetu obywatelskiego, ale może wystarczy zwrócenie uwagi na ten problem - to jest odcinek 100 metrów, więc koszty na pewno nie byłyby duże. Obecny stan drogi i poboczy jest nie do przyjęcia.
Brakuje mi w Kielcach czegoś, na co krakowski ZIKIT wpadł dwa lata temu. Powstała mapa najbardziej zniszczonych dróg w Krakowie. Co roku każda dzielnica nominuje ulice do budowy, z czego wybierane są te w najgorszym stanie. Przez te dwa lata koszmary typu ul. Pachońskiego, ul. Witosa, czy al. 29 listopada, które straszyły przez wiele lat doczekały się remontów. I to bez całej infrastruktury - sam asfalt. Na kilka lat to na pewno starczy, natomiast przy obecnym rozwoju i planowaniu inwestycji te kilka lat pozwalają przeczekać do większych inwestycji, które powstaną w tych miejscach.
U nas stawia się na wielkie inwestycje, które też są potrzebne - do nich obecnie należeć będzie budowa południowej obwonicy centrum i pewnie w niedalekiej przyszłości ul. Jagiellońska. Natomiast trzeba powoli myśleć o wyremontowaniu dróg takich jak właśnie ul. Piekoszowska - na odcinku od dworca do Lidla, bo z roku na rok jest to coraz bardziej księżycowy krajobraz.

Po kliknięciu obraz w większej rozdzielczości.