Strona 12 z 14

: 16 listopada 2012, o 06:13
autor: grzebo
Historyczna chwila! MZD poznał (pewnie z naszych pism) i nawet zastosował w zdaniu pojęcie "zrównoważony transport"
Radio Kielce pisze:Mieszkańcy nie chcą parkingu i pętli autobusowej na Bukówce
Mieszkańcy kieleckiej Bukówki sprzeciwiają się planom rozbudowy pętli autobusowej przy ulicy Wojska Polskiego. Ich zdaniem, modernizacja zajezdni jest potrzebna, ale nie podoba im się rozmach inwestycji.
W zamyśle Miejskiego Zarządu Dróg, ma to być miejsce, w którym przyjezdni kierowcy przesiądą się z samochodów do komunikacji miejskiej, czyli tzw. „Park & Ride”. Miejski Zarząd Dróg zamierza wybudować kompleks składający się z placu manewrowego, 11 miejsc postojowych dla autobusów, a także parking dla 80 samochodów i 2 parkingi dla rowerów. Przebudowana ma być również ulica.
Według mieszkańców, cały kompleks zaplanowano zbyt blisko bloków mieszkalnych i przedszkola. Kolejny problem, na który zwracają uwagę, to wycięcie prawie 200 drzew, pod parking. Ich zdaniem lasu jest coraz mniej, ponieważ już został wykarczowany pod zabudowę jednorodzinną,
Rzecznik MZD Jarosław Skrzydło tłumaczy, że takie rozwiązania stosowane są na zachodzie Europy i w większych miastach w Polsce. Światowe tendencje wskazują, że trzeba równoważyć transport, czyli zachęcać ludzi do korzystania z komunikacji miejskiej. Dzisiaj nie zauważamy tego problemu, ale w perspektywie kilkunastu lat takie rozwiązania są potrzebne- przekonuje Jarosław Skrzydło.
Rozpoczęcie budowy planowane jest w drugiej połowie przyszłego roku. Oprócz pętli na Bukówce, MZD planuje wybudować podobną zajezdnię przy ulicy Generała Władysława Sikorskiego. Koszty tych inwestycji to około 6 milionów złotych.
Teraz trzeba jeszcze tylko poczekać, aż zrozumieją, co to znaczy.

: 16 listopada 2012, o 07:53
autor: RZ
J. Skrzydło powiedział: "dzisiaj nie zauważamy tego problemu". Odważne i szczere stwierdzenie rzecznika MZD ;)

: 16 listopada 2012, o 12:02
autor: Nowak

Re: Miasto samochodów vs. miasto zrównoważonego trans - dysk

: 11 stycznia 2014, o 12:39
autor: AR
Najbardziej zakorkowane miasta w Polsce

Wiemy już, w którym mieście wojewódzkim korki są najbardziej uciążliwe. Specjaliści z serwisu Korkowo.pl przygotowali kolejny ranking najwolniejszych polskich miast. Jak wskazują, w porównaniu z poprzednim badaniem w większości miast odnotowano spadki średnich prędkości.

W centrum tych miast średnia prędkość pojazdów wynosi:

10. Kielce, Białystok - 39,5 km/h,
9. Rzeszów - 38,5 km/h,
8. Gdańsk - 37,5 km/h,
7. Szczecin - 37 km/h,
6. Bydgoszcz - 36,5 km/h,
5. Olsztyn - 36 km/h,
4. Warszawa - 35 km/h,
3. Łódź - 34,5 km/h,
2. Kraków, Poznań - 34 km/h,
1. Wrocław - 32,5 km/h.

http://biznes.onet.pl/najbardziej-zakor ... al-galeria

Re: Miasto samochodów vs. miasto zrównoważonego trans - dysk

: 11 stycznia 2014, o 23:02
autor: Masmix
Dziwię się, że średnia poniżej 50 po oddaniu do użytku autostrad :roll:

Re: Miasto samochodów vs. miasto zrównoważonego trans - dysk

: 12 stycznia 2014, o 12:59
autor: CubaSh
Ten ranking dotyczy jeszcze pewnie głównie okresu, kiedy całe centrum było jeszcze rozbabrane :wink: Nie martw się w następnym rankingu Kielce będą najszybszym miastem w Polsce :lol:

Re: Miasto samochodów vs. miasto zrównoważonego trans - dysk

: 12 stycznia 2014, o 23:45
autor: Masmix
Dzięki, pocieszyłeś mnie :oops:

Re: Miasto samochodów vs. miasto zrównoważonego trans - dysk

: 16 stycznia 2014, o 11:11
autor: ice
Władze Hamburga chcą wyeliminować samochody w mieście

http://biznes.onet.pl/wladze-hamburga-c ... news-detal

Re: Miasto samochodów vs. miasto zrównoważonego trans - dysk

: 16 stycznia 2014, o 12:28
autor: grzebo
A to odwrotnie niż u nas, gdzie Lubawski będzie rewitalizował przez budowę parkingów.

Re: Miasto samochodów vs. miasto zrównoważonego trans - dysk

: 16 stycznia 2014, o 17:03
autor: ice
Zacofany, polski naród na pewno nie był by zadowolony z zamykania ulic i spychania ich cudownych aut na dalszy plan.
Tylko nie wiem jaki jest sens budowania parkingów skoro i tak można wszędzie parkować :twisted:

Re: Miasto samochodów vs. miasto zrównoważonego trans - dysk

: 26 lutego 2014, o 13:53
autor: Nowak
Polecam jutrzejszą, darmową konferencję w tym temacie w UM, sala sesyjna:
http://www.um.kielce.pl/biuro-prasowe/a ... zwoju.html

Re: Miasto samochodów vs. miasto zrównoważonego trans - dysk

: 25 września 2014, o 05:20
autor: ice
Artykuł dla włodarzy Kielc.
Gazeta Wyborcza pisze: Hierarchia powinna być taka: pieszy jest święty, potem jest rowerzysta, pasażer tramwaju... a na końcu kierowca

Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,138327,16699317,Ju ... z3EIWpPFzP

Re: Miasto samochodów vs. miasto zrównoważonego trans - dysk

: 25 września 2014, o 13:58
autor: Gandalf
Marzenia. Póki co do realizacji w paru największych miastach typu Warszawa, Kraków czy Wrocław gdzie liczba mieszkańców ekonomicznie uzasadnia stałe i w miarę częste kursy nocne komunikacji. Bo cóż mi z tego, że dojadę na miejsce autobusem/tramwajem jak w nocy będę musiał miasto na piechotę pokonywać? W Kielcach niestety częste nocne połączenie choćby wszystkich większych osiedli byłoby zapewne zbyt drogie. Chociaż nasza komunikacja miejska w porównaniu w niektórymi innymi to i tak wysoki poziom. Niemal nie spotyka się tu np. żulików, którzy potrafią "zapaskudzić" cały pojazd i skutecznie zniechęcić pozostałych współpasażerów do podróży. Natomiast sporo jest jednak do zrobienia: kierowca przesiądzie się do komunikacji miejskiej jeżeli:
a) będzie mógł w rozsądnym (czytaj niewiele gorszym w porównaniu z przejazdem samochodowym) czasie dojechać w wybrane miejsce w mieście bez długiego oczekiwania na autobus na przystanku;
b) będzie się czuł zarówno w pojeździe jak i samym autobusie/tramwaju bezpiecznie; oczekiwanie na pojazd wieczorami na przystankach pełnych agresywnych dresików jest mało zachęcającą propozycją, takoż samo przejazd w takim towarzystwie;
c) nie będzie musiał jeździć ściśnięty jak sardynka w godzinach szczytu; ilość kursów powinna być tak dostosowana aby w takich godzinach na trasach pojawiało się dużo więcej pojazdów; szczerze mówiąc to wolę sobie posiedzieć we własnym aucie i dojechać nawet chwilę później niż "śmigać" po bus pasie w autobusie zapchanym do granic możliwości (im większy tłok w autobusie tym łatwiejsze działania ewentualnych kieszonkowców).

Szczerze mówiąc to jedynym w tej chwili miastem, które skutecznie zachęciło mnie do zostawienia auta pod blokiem to Warszawa. Metro to jednak genialny wynalazek - błyskawiczny przejazd, bardzo częste kursy, monitorowane, czyste, bezpieczne.

A jeszcze mały komentarz do w/w artykułu. W Polsce można wprawdzie zachęcać do nieporuszania się po mieście samochodem, ale, moim zdaniem, wszelkie próby zniechęcania do samego zakupu auta są w większości przypadków skazane na niepowodzenie. Spora część Polaków podróżuje sobie mianowicie po Polsce między większymi miastami. I już teraz przejazd samochodem (wystarczy mieć w samochodzie jednego! pasażera) między większymi miastami jest dużo bardziej opłacalny niż skorzystanie z usług PKP. A w planach tegoż przewoźnika jest systematyczne eliminowanie tańszych TLK na rzecz droższych ExIC. Taniej samochodem. Pomijając "jakość" świadczonych przez PKP usług (w więszkości na skandalicznie niskim poziomie) oraz czas przejazdu (tu jest różnie, czasem nawet koleją szybciej!).

Re: Miasto samochodów vs. miasto zrównoważonego trans - dysk

: 29 września 2014, o 08:10
autor: maruda
Gandalf pisze:W Polsce można wprawdzie zachęcać do nieporuszania się po mieście samochodem, ale, moim zdaniem, wszelkie próby zniechęcania do samego zakupu auta są w większości przypadków skazane na niepowodzenie. Spora część Polaków podróżuje sobie mianowicie po Polsce między większymi miastami. I już teraz przejazd samochodem (wystarczy mieć w samochodzie jednego! pasażera) między większymi miastami jest dużo bardziej opłacalny niż skorzystanie z usług PKP.
Jeśli się kalkuluje koszt samego paliwa to może i taniej,ale też nie zawsze...
Gandalf pisze:Pomijając "jakość" świadczonych przez PKP usług (w więszkości na skandalicznie niskim poziomie)
Chodzi ci oto że w pociągu nie ma stewardes roznoszących drinki?

Re: Miasto samochodów vs. miasto zrównoważonego trans - dysk

: 29 września 2014, o 08:38
autor: Gandalf
Nie, chodziło mi o bardziej przyziemne rzeczy. I nie mówię nawet o tak "ultrahipernowoczesnej" rzeczy jak wi-fi + kontakty pod siedzeniem czy klimatyzacja, które są widać poza zasięgiem PKP. Mowa jest o chroniczne niedostosowanie ilości wagonów do okoliczności (w okresie świąt czy długich weekendów nie należy się spodziewać większej liczby wagonów mimo, że, wizualnie, pasażerów może być i dwa razy więcej niż w zwykłych sytuacjach), nagminnego niedziałania ogrzewania w dużej ilości wagonów w okresie zimowym i nieszczelności okien, zaśnieżonych toalet itd. itp.

Żeby nie było niedomówień - mowa tu o pociągach TLK, bo na liniach, którymi jeżdżę żadnych innych rodzajów pociągów nie ma. Cóż... im więcej PolskichBusów na drogach tym szybciej ten kolejowy kołchoz padnie. Z jednej strony szkoda, bo pociąg ma potencjał by być najsympatyczniejszym środkiem transportu, ale może po upadku PKP na tory wejdzie jakiś odpowiednik PolskiegoBusa i zaproponuje usługi na poziomie.