GDDKiA Kielce - [S7] Jędrzejów - Chęciny
: 10 lutego 2010, o 12:28
Ekspresowa S7 formalnie cofnięta
Marcin Sztandera
2010-02-10
Ekspresowa "siódemka" z Chęcin do Jędrzejowa najwcześniej w 2013 roku. Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad po 18 miesiącach oczekiwania wycofuje wniosek o decyzję środowiskową. - Nie możemy w nieskończoność uzupełniać dokumentacji - tłumaczą bezprecedensową decyzję drogowcy.
To pierwszy taki przypadek przy okazji inwestycji drogowych GDDKIA w regionie. - Taka męska decyzja była potrzebna, bo od początku prac tak często się zmieniały zapisy dotyczące obszarów objętych "Naturą 2000", że kolejne dorabianie dokumentów straciło sens. Lepiej złożyć nowy wniosek - mówi Małgorzata Pawelec, rzecznik prasowy kieleckiego oddziału GDDKIA.
Drogowcy chcą wycofać swój wniosek o wydanie decyzji środowiskowej, który złożyli w maju 2008 roku. Pierwotnie spodziewali się, że decyzja będzie gotowa na koniec 2008 roku, a sama inwestycja zakończy się przed Euro 2012.
Ale do tego nie doszło, bo zmieniały się zapisy dotyczące obszarów chronionych. Na tym fragmencie to szczególnie istotne, bo droga miała przechodzić przez obszar "Natura 2000". Chodziło m.in. o ochronę siedlisk ptaków, takich jak bocian czarny, błotniak stawowy, zimorodek i bączek na Nidzie w rejonie Brzegów. W praktyce m.in. oznaczało to, że drogowcy musieli przygotować raport wpływu na środowisko, a potem go uzupełniać. Co z kolei wiązało się z obserwacją zmian przyrodniczych w ciągu roku. W efekcie już na przełomie 2008 i 2009 roku było wiadomo, że na Euro 2012 nie zdążą. - Jesienią ubiegłego roku rząd zatwierdził ostatecznie obszary objęte Naturą 2000. Okazało się, że w przypadku tej inwestycji jest konieczne dalsze uzupełnianie dokumentów, bo wpływ na obszar chroniony będzie jednak większy niż pierwotnie się spodziewaliśmy. Bez gwarancji, że opinia będzie pozytywna, bo przecież pierwotny raport wpływu był przygotowany w latach 2006-2008 - tłumaczy rzeczniczka.
Potwierdza to na swojej stronie internetowej centrala GDDKIA. "Trasowanie dróg ekspresowych prowadzone było przed wysłaniem ostatecznej propozycji Natury 2000 do Komisji Europejskiej w październiku 2009 r. i w wielu przypadkach pojawiły się kolizje nie wynikające ze złego wytrasowania drogi, lecz z wyznaczenie nowych obszarów Natura 2000. W takich przypadkach, a dotyczy to również m.in. drogi ekspresowej S7 Chęciny - Jędrzejów, wnioski o wydanie decyzji środowiskowych muszą zostać wycofane i zostaną złożone nowe wnioski na nowe przebiegi tych ciągów ekspresowych" - czytamy w komunikacie.
Nowy wniosek ma trafić do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w połowie 2010 roku. Drogowcy nie ukrywają, że zamierzają tylko nieco zmienić przebieg już wcześniej preferowanego wariantu nowej drogi. - Chcemy, żeby w rejonie Brzegów droga S7 przebiegała obecnym śladem. To będzie też ingerencja w obszary chronione, ale niewiele większa niż teraz - tłumaczy rzeczniczka. Tym razem GDDKIA spodziewa się decyzji środowiskowej na koniec 2010 roku. - To oznacza, że prace finansowane ze środków Unii Europejskiej mogłyby być prowadzone w latach 2012-2013 - dodaje Pawelec.
- Otrzymanie decyzji środowiskowej pod koniec 2010 roku jest realne. Ale pod warunkiem, że dokumentacja będzie kompletna - mówi Waldemar Pietrasik, regionalny dyrektor ochrony środowiska. Decyzji drogowców nie chce oceniać. - Formalnego wniosku jeszcze nie widziałem. Ale rzeczywiście zapisy dotyczące m.in. obszarów objętych ochroną w ramach "Natury 2000" były dynamiczne. Faktycznie może się okazać, że łatwiej będzie uzyskać nową decyzję niż uzupełnić już złożony wniosek - dodaje Pietrasik.
Co ciekawe, jeszcze w listopadzie 2009, podsumowując dwa lata rządu premiera Donalda Tuska, świętokrzyscy posłowie PO zapewniali, że inwestycje drogowe są nie zagrożone. - Nie ma żadnego zagrożenia, żeby "siódemka" nie została zrealizowana do 2012 roku na terenie województw mazowieckiego, świętokrzyskiego i małopolskiego - podkreślał na konferencji prasowej poseł Artur Gierada.
- Jestem zaskoczony informacją, że drogi nie będzie. Jeszcze w listopadzie pytałem o "siódemkę" ministra infrastruktury i nikt nie zdradzał takiego zagrożenia. Teraz najważniejsze, żeby drogowcy jak najszybciej złożyli nowy wniosek i został on szybko rozpatrzony - mówi teraz Gierada.
Źródło: http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... nieta.html