Kielce - Sygnalizacje świetlne
Moderatorzy: Nowak, Autor, sueno, Daniel, Sirek1, MeehoweCK, Masmix
Na skrzyżowaniu Łódzkiej i Olszewskiego od strony miasta zamontowano lewoskręt. Z tym, że lewoskręt pojawił się na słupku na ziemi po lewej stronie jezdni i zastąpił wcześniejszy sygnalizator. Wg Mnie to trochę taka prowizorka, powinny być 3 sygnalizatory nad jezdnią (2 do jazdy prosto i 1 lewoskręt).
No ale trzeba się przyzwyczaić
No ale trzeba się przyzwyczaić
- tomasz2719
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 867
- Rejestracja: 8 marca 2008, o 00:19
- Lokalizacja: Kielce
Na skrzyżowaniu Sandomierska/IX Wieków są beznadziejnie ustawione światła dla pieszych. Gdy chcemy przejść na drugą stronę ulicy Alei Solidarności, trzeba albo przebiec bardzo szybko żeby zdążyć na jednych światłach, albo czekać na środku skrzyżowania między jedną jezdnią a drugą, az znowu zapali się zielone. Aleja Solidarności ma oddzielone jezdnie pasem zieleni. Gdy pojawia się zielone dla pieszych, którzy chcą przejść przez tą ulicę, mogą oni jedynie zdążyć przejść przez jedną jezdnię (przez tą gdzie samochody jadą z lewej na prawo). A jak sie dochodzi do drugiej jezdni (samochody poruszające się z prawej na lewo) to już trzeba się zatrzymać bo jest czerwone. Głupota jakaś. A przecież mogli zrobić dłuższe te światła. Szczególnie ze samochody mają dużo dłużej te jadące z Sandomierskiej na Aleje IX Wieków. Kto to wymyślił taka sygnalizację.
- Jezpir
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1130
- Rejestracja: 7 sierpnia 2007, o 14:24
- Lokalizacja: Kielce, KSM Nord
Przed remontem trzeba było dobrze "wyciągać" nogi by zdążyć na zielonym przez dwa pasy. Teraz trzeba żwawo iść, by zdążyć przez jeden pas na zielonym. Często tam chodzę i mimo, że nie jestem staruszkiem, to mniej więcej na wysokości 3/4 przejścia zielone zaczyna migać. To ogromny stres dla ludzi starszych, bo oni jeszcze nie są nawet w połowie. Jakiś dureń ustawiał tam światła. Cel takiego ustawienia świateł miał być pewnie taki, by piesi wiedzieli od razu, że nie zdążą przejść w zgodzie z przepisami przez oba pasy, ale wyszło bzdurnie. Jak idę od strony Neste przez Al. Solidarności, to zupełnie nie przejmuję się czerwonym światłem przy przechodzeniu przez kolejny pas. Po prostu idę śmiało, bo samochody, które jadą w tym samym kierunku mają też zielone i to dość długo. Podobnie jest przy przechodzeniu przez ul. IX Wieków Kielc, choć tu trzeba faktycznie dość żwawo, bo pas zieleni szerszy. Wracając do domu muszę bardziej uważać na samochody skręcające w prawo.
Uważam, że takie ustawienie świateł jest bardzo niebezpieczne, bo prowokuje pieszych do przechodzenia na czerwonym świetle. Światła na tym skrzyżowaniu powinny być ustawione tak, by piesi nie mieli możliwości przejść na jednym cyklu świateł przez oba pasy, bo kierowcy czekali by zbyt długo. Ale nie tak jak tu! A wystarczyłoby skrócić cykl zielonego światła dla samochodów o 10-15 sekund. Tacy piesi jak ja już by nie zdążyli i byłoby przez to bezpieczniej.
Uważam, że takie ustawienie świateł jest bardzo niebezpieczne, bo prowokuje pieszych do przechodzenia na czerwonym świetle. Światła na tym skrzyżowaniu powinny być ustawione tak, by piesi nie mieli możliwości przejść na jednym cyklu świateł przez oba pasy, bo kierowcy czekali by zbyt długo. Ale nie tak jak tu! A wystarczyłoby skrócić cykl zielonego światła dla samochodów o 10-15 sekund. Tacy piesi jak ja już by nie zdążyli i byłoby przez to bezpieczniej.
Jeżpir
- CKfan
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 4200
- Rejestracja: 20 grudnia 2005, o 20:56
- Lokalizacja: Kielce os. Jagiellońskie
Jest jeszcze kilka innych skrzyżowań, gdzie światła dla pieszych świecą się za krótko (można przejść tylko przez jedną jezdnię) albo mogłyby się świecić dłużej bo samochody w tym samym kierunku mają dużo dłużej zielone. Przykładem pierwszego przypadku jest skrzyżowanie Grunwaldzkiej z Jagiellońską, a także Źródłowa Seminaryjska przy przekraczaniu tych pierwszych ulic. Drugi przypadek to skrzyżowanie Żytniej z Żelazną. Przy przekraczaniu ulicy AK zielone dla pieszych mogłoby być tak samo długie jak dla samochodów. Takie ustawianie świateł jak pierwszy przykład to skrajna nieodpowiedzialność. Ja nigdy nie zatrzymuję się jak miga mi zielone. Zawsze staram się przebiec obie jezdnie. A na Żytniej przechodzę spokojnie na czerwonym, bo przecież i tak AK ma czerwone gdy samochody z Grunwaldzkiej jadą.
Sorry, takiego mamy prezydenta...
- sueno
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 4907
- Rejestracja: 31 maja 2006, o 21:56
- Lokalizacja: Świat czerwonego smoka
- Kontakt:
Feralne skrzyżowanie w Kielcach nadal bez nowej sygnalizacji. Lewoskręty są tu bardzo niebezpieczne
Jarosław SKRZYDŁO skrzydło@echodnia.eu
Od kilku tygodni w Kielcach modernizowane są sygnalizacje świetlne, wydziela się niezależne lewoskręty. Nie zrobiono jednak tego dotąd na jednym z trzech najniebezpieczniejszych "krzyżówek” w mieście - przecięciu ulic Warszawskiej i Jesionowej…
Ze statystyk wypadków wynika, że skrzyżowanie ulic Warszawskiej, Jesionowej i Świętokrzyskiej jest w niechlubnej czołówce, jeśli chodzi o kolizje. Najczęściej zdarzają się one właśnie podczas manewrów skrętu w lewo. Ten problem nie istniałby, gdyby na skrzyżowaniu zainstalowane były sygnalizatory z zielonymi strzałkami umożliwiające bezkolizyjny skręt.
W Kielcach od kilku tygodni trwają modernizacje "świateł”, jednak przy ulicy Warszawskiej drogowcy się dotąd nie pojawili. Pracowali za to w miejscach, gdzie wypadków jest mniej. Czy skrzyżowanie ulic Warszawskiej i Jesionowej ze względów bezpieczeństwa nie powinno być modernizowane w pierwszej kolejności? Czy nie powinno być priorytetem?
- Modernizacje sygnalizacji świetlnych w pierwszej kolejności zostały wykonane na tych skrzyżowaniach, gdzie nie trzeba było wykonywać prac budowlanych. Zmiany w organizacji ruchu nastąpiły zatem tam, gdzie trzeba było zrobić tylko niewielkie korekty na przykład w oznakowaniu poziomym - informuje Piotr Wójcik, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg w Kielcach.
- Zmiana sygnalizacji na skrzyżowaniu ulic Warszawskiej i Jesionowej nie została jeszcze zrealizowana, gdyż oczekujemy na wydanie pozwolenia na budowę. Trzeba tam wykonać między innymi prace ziemne związane z położeniem okablowania. Czas oczekiwania na pozwolenie wynosi około jednego miesiąca. Gdy je uzyskamy przystąpimy do prac na skrzyżowaniu - zapewnia dyrektor Wójcik.
źródło: http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /310238727
Najlepsza gra w sieci: http://www.reddragon.pl
"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany
"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany
- sueno
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 4907
- Rejestracja: 31 maja 2006, o 21:56
- Lokalizacja: Świat czerwonego smoka
- Kontakt:
czy zamiast tych lewoskrętów nie można by było zrobić 2 zawrotek? Coś w tym stylu:
na czerwono zawrotki
na żółto trasa jazdy.
na czerwono zawrotki
na żółto trasa jazdy.
Najlepsza gra w sieci: http://www.reddragon.pl
"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany
"Są fachowcy i nie widzę potrzeby, żeby nauczyciel dyktował, jak ma się budować drogi" - autor znany
Nie wiem czy w godzinach szczytu było by łatwo przedostać się z zawrotki na prawy pas ruchu, tymbardziej gdy Świętokrzyska będzie miała status ekspresowej.
Aby wybudować zawrotkę należało by zrobć dodatkowy pas do zjazdu na zawrotkę.
Zawrotki by tylko kumulowały natężenie ruchu skręcających w lewo i automatycznie by się blokowały gdy w przypadku lewoskrętów ruch jest płynny i bezkolizyjny.
Aby wybudować zawrotkę należało by zrobć dodatkowy pas do zjazdu na zawrotkę.
Zawrotki by tylko kumulowały natężenie ruchu skręcających w lewo i automatycznie by się blokowały gdy w przypadku lewoskrętów ruch jest płynny i bezkolizyjny.