Kielce - Parkowanie w centrum

Ulice, mosty, inżynieria ruchu oraz uwagi i propozycje.

Moderatorzy: Nowak, Autor, sueno, Daniel, Sirek1, MeehoweCK, Masmix

Koval
Posty: 95
Rejestracja: 6 września 2006, o 21:38
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Koval » 14 lutego 2010, o 21:46

A jeżeli ktoś zapomni wysłać tego drugiego sygnału i przypomni sobie po paru godzinach w domu? To wcale nie jest takie nieprawdopodobne.

Awatar użytkownika
Autor
Site Admin
Posty: 11713
Rejestracja: 21 września 2005, o 14:05
Lokalizacja: Bilbało!
Kontakt:

Post autor: Autor » 14 lutego 2010, o 21:50

Gdybanie. A co by bylo, gdyby dziecko wyszlo zima na spacer z golym tylkiem? A co by bylo, gdyby zupa byla za slona? Dla niechetnych zostaja karty. Ja zdecydowanie popieram, a jak ktos zapomni, to o godzinie 17.00 powinno automatycznie rozliczac postoj. Nie trzeba sie martwic, co wtedy, kiedy karta sie skonczy, a my nie mozemy isc zakreslic kolejnego karteluszka. Nie trzeba latac do sklepu. OK!

Awatar użytkownika
Ahmed
Posty: 239
Rejestracja: 19 maja 2008, o 17:56

Post autor: Ahmed » 15 lutego 2010, o 10:14

Pomysł z dzwonieniem jest poroniony, czy nie łatwiej SMS. Podajemy nr rejestracyjny i po krzyku. Dzwonienie na normalną linię to bezsens - ilu operatorów będzie trzeba zatrudnić, aby rejestrowali dzwoniące numery? Przecież nie chodzi tu o kilka pojazdów, ale nawet o setki niemal w tym samym czasie.
Inne rozwiązanie to terminale zbliżeniowe. Klient ma kartę na doładowanie na pojazd, pierwsze zbliżenie do czytnika spowoduje zarejestrowanie jako początek postoju, drugie jako koniec. Kontroler sprawdzi w bazie czy dany pojazd nie przekroczył czasu parkowania. Inna możliwość to karta kupowana w kiosku i wymagająca wpisania do czytnika numeru rejestracyjnego - eliminacja kart papierowych i możliwość przekazania niewykorzystanej kwoty np. członkowi rodziny do wykorzystania.
Myślę że takie rozwiązanie wcale nie będzie dużo droższe od stworzenia centrum operacyjnego jak w artykule GW.
Mój kraj Polska, moja Ojczyzna Świętokrzyskie, mój Dom Kielce

jasiek
Ranga: Kierownik budowy ;)
Posty: 508
Rejestracja: 21 maja 2006, o 23:10

Post autor: jasiek » 15 lutego 2010, o 10:51

A od kiedy do takich uslug trzeba zatrudniac operatorow?
Dzwonisz *145*nr_strefy#, wklepujesz pin i tyle. To szybsze niz sms i do tego darmowe.

Awatar użytkownika
Jezpir
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1130
Rejestracja: 7 sierpnia 2007, o 14:24
Lokalizacja: Kielce, KSM Nord

Post autor: Jezpir » 15 lutego 2010, o 10:52

Koval pisze:A jeżeli ktoś zapomni wysłać tego drugiego sygnału i przypomni sobie po paru godzinach w domu? To wcale nie jest takie nieprawdopodobne.
A gdyby tu było przedszkole... w przyszłości... A gdyby to Wasza matka przechodziła.... :lol: Przecież matka siedzi z tyłu :lol:
Sorki, ale skojarzenie nasunęło mi się natychmiast. Gdybanie, rację przyznaję Autorowi. Ale Ahmed też ma rację - sms lepszy.
Jeżpir

Awatar użytkownika
Autor
Site Admin
Posty: 11713
Rejestracja: 21 września 2005, o 14:05
Lokalizacja: Bilbało!
Kontakt:

Post autor: Autor » 15 lutego 2010, o 11:56

Ale to sie robi w formie dzwonienia, tak jak napisal Jasiek. I wszystko robia komputery, a nie ludzie. Z powodzeniem dziala do w innych miastach i nie rozumiem, dlaczego u nas mialoby sprawic problem.

reed
Posty: 82
Rejestracja: 30 listopada 2006, o 15:28
Lokalizacja: Kielce

Post autor: reed » 15 lutego 2010, o 15:34

O to że zapomnisz wykonać ten drugi telefon bym się raczej nie martwił, bo to w Twojej intencji jest aby nie płacić więcej.
Ja bym sobie raczej zadał pytanie, co z tymi którzy zapomną wykonać to pierwsze połączenie? Jak w ogóle miałaby odbywać się weryfikacja, czy ktoś zadzwonił, wysłał smsa czy nie?

Awatar użytkownika
Autor
Site Admin
Posty: 11713
Rejestracja: 21 września 2005, o 14:05
Lokalizacja: Bilbało!
Kontakt:

Post autor: Autor » 15 lutego 2010, o 15:49

To samo, co z tymi, ktorzy zapomnieli skreslic biletu.

Awatar użytkownika
MeehoweCK
Ranga: Dyrektor budowy ;)
Posty: 3317
Rejestracja: 25 września 2005, o 17:41
Lokalizacja: Warszawa / Kielce
Kontakt:

Post autor: MeehoweCK » 18 lutego 2010, o 23:41

Obrazek
Radni chcą tańszego parkingu wielopoziomowego

- Nie ulega wątpliwości, że jak dotąd budowa parkingu Centrum okazała się porażką. Ale każdą porażkę można przekuć w sukces i do tego namawiam - zwrócił się na czwartkowej sesji rady miejskiej do prezydenta Wojciecha Lubawskiego kielecki radny SLD Stanisław Rupniewski.


- Należy stosować takie same ceny jak w strefie płatnego parkowania. Naciski mediów w tej sprawie moim zdaniem są zasadne - dodał.

Przypomnijmy, że w środę "Gazeta" zaapelowała o obniżenie ceny lub wprowadzenie darmowego parkowania na próbny okres. W odpowiedzi prezydent Kielc zgodził się na darmowe parkowanie w weekend. Rupniewskiemu wtórował wczoraj radny PO Paweł Gągorowski: - Ten parking powinien kosztować znacznie mniej niż strefa, wtedy będzie wypełniony. Proponuję maksymalnie złotówkę za godzinę, a abonament miesięczny 50 zł. Nie był budowany po to, żeby zarabiał, ale ma rozwiązywać pewne problemy społeczne.
źródło: Gazeta Kielce

Baaardzo mi się podoba ostatnie zdanie radnego Gągorowskiego. Mam nadzieję, że inni pójdą po rozum do głowy i go posłuchają.
Ambicja to coś co prowadzi ludzkość do postępu, a ludzi do depresji

Awatar użytkownika
Ahmed
Posty: 239
Rejestracja: 19 maja 2008, o 17:56

Post autor: Ahmed » 19 lutego 2010, o 15:00

Zawitałem dzisiaj na nasz wielopoziomowy przy UM. Fuszerka na całego. Posadzka zaczyna się kruszyć - czyli zastosowana została wylewka cienkowarstwowa, zamiast wylanej płyty betonowej. Lepszą wytrzymałość mają już posadzki w marketach - a obciążenie znacznie mniejsze.
Ten obiekt już zaczyna kwalifikować się do remontu - a dopiero co powstał.
Tylko dlaczego mamy za parkowanie tam tyle płacić?
Mój kraj Polska, moja Ojczyzna Świętokrzyskie, mój Dom Kielce

Awatar użytkownika
Jezpir
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1130
Rejestracja: 7 sierpnia 2007, o 14:24
Lokalizacja: Kielce, KSM Nord

Post autor: Jezpir » 22 lutego 2010, o 13:28

Płyta betonowa to tam zapewne jest. Kruszy się warstwa ścieralna (co oczywiście chwałą i zasługą wykonawcy nie jest). To jest wada, która ujawniła się w okresie gwarancyjnym i w takim trybie zostanie naprawiona. Czyli nie będzie remontu.
A to jak działał nadzór inwestorski, jak odbierał poszczególne prace , jakich badań żądał, jak wykonano projekt (czasem to projektant jest winny), w jakich warunkach i temperaturze wykonano prace i dlaczego dopsuzczono do ich realziacji itp.? To już zupełnie inna broszka jest.
Czasem tak się po prostu zdarza, a czasem... jest inaczej.
Co do podstawy do żądania opłaty... Wielu się już na A4 z Krakowa do katowic kłóciło i tylko jeden wygrał.
Jeżpir

Awatar użytkownika
Ahmed
Posty: 239
Rejestracja: 19 maja 2008, o 17:56

Post autor: Ahmed » 22 lutego 2010, o 16:52

Powinna być tam wylana kilkucentymetrowa płyta betonowa bez wylewki na wierzchu. Tak robi się w halach produkcyjnych, czy tam gdzie posadzka narażona jest na duże naciski (markety - z ruchem wózków widłowych).
Druga sprawa to wiadomo, że w takich miejscach zbierać będzie się woda (choćby z topniejącego śniegu przywiezionego na samochodach) - więc taka wyleweczka musi zostać rozsadzona na styku koryt z odwodnieniem, jak to się stało w tym przypadku.
Mój kraj Polska, moja Ojczyzna Świętokrzyskie, mój Dom Kielce

Awatar użytkownika
Adasiek CK
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1141
Rejestracja: 4 stycznia 2008, o 03:03
Lokalizacja: Kielce <-> Warszawa

Post autor: Adasiek CK » 1 marca 2010, o 01:59

Na Staszica lepiej nie parkuj, bo straż miejska tylko na to czeka...

Agata KOWALCZYK

Na ulicy Staszica w Kielcach jeden za drugim sypią się mandaty za parkowanie w niedozwolonym miejscu. Dlaczego?

Kierowcy uważają, że skoro na chodniku są wymalowane granice miejsca do parkowania to wolno im zostawić tu auto. Później okazuje się, że muszą zapłacić mandat.

Nie można tu parkować po prawej stronie jezdni. Kierowcy nie przestrzegają znaku, bo sugerują się namalowanymi liniami wyznaczającymi granice miejsc postojowych.

- Zaparkowałem na ulicy Staszica. Nagle z przejścia koło kina wyskoczyli strażnicy. Wyglądało to tak jakby się tam schowali i czatowali na kierowców, którzy tam parkują. Wlepili mi mandat, bo na Staszica nie wolno zostawić samochodu. Nie wiem dlaczego, skoro linie dla aut są wymalowane, a znak drogowy jest na ulicy Solnej, a nie Staszica – pyta Krzysztof Lanckoroński z Kielc.

STAŁY PATROL I MANDATY

Straż Miejska przyznaje, że mandaty sypią się na ulicy Staszica. – Nie czaimy się, mamy stały patrol w tym miejscu od czasu zmian w systemie parkowaniu w centrum miasta. Pilnujemy, żeby kierowcy przestrzegali znaków. Taka nasza praca. Jeśli coś innego dzieje się w okolicy też interweniujemy. Takie patrole są w kilku miejscach Kielc – informuje Wojciech Bafia, zastępca komendanta Straży Miejskiej w Kielcach.
Dodaje, że znak drogowy znajduje się na skrzyżowaniu Solnej i Staszica, i dotyczy on ulicy Staszica. – Kierowcy twierdzą, że jest słabo widoczny. Zgłaszaliśmy to do Miejskiego Zarządu Dróg, ale urzędnicy uznali, że stoi on prawidłowo i nie ma potrzeby przestawiania go - dodaje komendant.

PIESI NIE MOGLI PRZEJŚĆ

Zakaz parkowania został wprowadzony po prawej stronie ulicy (po tej gdzie jest kino Moskwa), ponieważ kierowcy nie szanowali linii wyznaczającej granice parkowania. - Dojeżdżali do samych budynków i piesi nie mogli przejść. Znak jest prawidłowo ustawiony i to jego należy przestrzegać, bo on jest ważniejszy niż wymalowane linie. Kierowcy domagają się, żeby go albo przesunąć albo skręcić równolegle do ulicy. Nie możemy tego zrobić, bo będzie niewidoczny dla kierowców wyjeżdżających z Zamkowej. Poza tym zgodnie z przepisami znak ma stać prostopadle do jezdni – informuje Zbigniew Czekaj, zastępca dyrektora w Miejskim Zarządzie Dróg w Kielcach.

http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... /185594327
<klawy tekścik w tym miejscu>

Awatar użytkownika
Jezpir
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1130
Rejestracja: 7 sierpnia 2007, o 14:24
Lokalizacja: Kielce, KSM Nord

Post autor: Jezpir » 1 marca 2010, o 09:36

Znak stoi w taki sposób, że wjeżdżający z Solnej po prostu go nie zauważają. A wystarczyłoby przestawić go o 10m dalej i byłby widoczny i dla jadących z Zamkowej i dla jadących z Solnej (a takich jest 90%).
A nawiązując... ostatnio widziałem ten znak stojący róznolegle do ulicy.
Jeżpir

Awatar użytkownika
Sz.J.
Ranga: Inspektor nadzoru ;)
Posty: 1113
Rejestracja: 22 września 2005, o 18:14
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Sz.J. » 1 marca 2010, o 12:41

Podobnie niewidoczny jest znak zakazu zatrzymywania na Kapitulnej.

ODPOWIEDZ