Nie znam Warszawy za dobrze, ale rozwiązanie o którym piszesz funkcjonuje też w Katowicach pod rondem. Jakby taki system tuneli wykonać na naszych dwóch największych rondach komunikacja poprawiłaby się znacznie.woj pisze:najlepiej coś na wzór przejścia obok dworca centralnego w Warszawie, czyli wszystkie tunele schodzące się w jednym miejscu pod rondem i rozpoczynające się pomiędzy wyjazdami z ronda.
Aktualności - Aktualne prace drogowo-mostowe
Moderatorzy: Nowak, Autor, sueno, Daniel, Sirek1, MeehoweCK, Masmix
- Tomek
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1002
- Rejestracja: 13 marca 2006, o 16:12
- Lokalizacja: Kielce / Bytom
Esencja tego o czym mowie od dawna. Najlepiej bylo by tak jak mowisz porobic wszedzie przejscia podziemne... tylko jak zywkle problemem sa pieniadze, poki one sie nie znajda na kazdym z tych rond wszystkie przejscia powinny byc odsuniete (co juz znacznie usprawni ruch bo samochody nie beda blokowane bezpsrednio na rondzie), a w planach budowanie kolejnych przejsc podziemnych (zaczac od IX Wiekow bo tam jest najwieksza skala tego problemu). Jestem pewien ze samo odsuniecie przejscia na ul. IX Wiekow zmniejszy korki przynajmniej o 1/3.cm pisze:Od dawna uważam, że Kielce zostałyby w znacznym stopniu odkorkowane, gdyby przy obydwu rondach zlikwidować naziemne przejścia dla pieszych, a w ich miejsce zrobić podziemne. Przepustowość wjazdów/zjazdów wzrosłaby diametralnie.
[...]
Byc moze niedlugo przejde sie do mzd i zaproponuje sfinansowanie tego "wielkiego przedsiewziecia" na ktore nie stac nasze MZD...
Azyl dla pieszych na ulicy Ogrodowej przy rondzie Giedroycia w Kielcach
Wydłuży się montaż azylu dla pieszych na ulicy Ogrodowej przy rondzie Giedroycia w Kielcach, powiedział Radiu Kielce wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg Zbigniew Czekaj. Aby nie spowolnić ruchu trzeba poszerzyć wjazd i wyjazd z ronda. Pojawił się jednak dość poważny problem. Z jednej strony znajduje się kanał z przewodami telekomunikacyjnymi, z drugiej natomiast prace prowadzone będą w pobliżu mostu na tzw. płycie osłabionej. W związku z tym konieczne jest wykonanie odpowiednich ekspertyz. Nie wiadomo jak długo to potrwa – dodał dyrektor Czekaj. Przypomnijmy, że na ulicy Ogrodowej zmieniona została organizacja ruchu. Jadąc w kierunku ronda Giedrojcia kierowcy mają do dyspozycji dwa pasy. Zlikwidowano lewoskręty i przejście dla pieszych z azylem. Przy wyjściu z parku na dawne przejście ustawiono zabezpieczające barierki. Z drugiej strony podobnie, choć pozostawiony został również wjazd na prywatną posesję. Taki obowiązek nakłada na MZD prawo, powiedział dyrektor Czekaj. Ponadto ustawiona została tabliczka z informacją, że przejście zostało zlikwidowane.
http://www.radio.kielce.com.pl/index.php?go=3&id_k=4546
Wydłuży się montaż azylu dla pieszych na ulicy Ogrodowej przy rondzie Giedroycia w Kielcach, powiedział Radiu Kielce wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg Zbigniew Czekaj. Aby nie spowolnić ruchu trzeba poszerzyć wjazd i wyjazd z ronda. Pojawił się jednak dość poważny problem. Z jednej strony znajduje się kanał z przewodami telekomunikacyjnymi, z drugiej natomiast prace prowadzone będą w pobliżu mostu na tzw. płycie osłabionej. W związku z tym konieczne jest wykonanie odpowiednich ekspertyz. Nie wiadomo jak długo to potrwa – dodał dyrektor Czekaj. Przypomnijmy, że na ulicy Ogrodowej zmieniona została organizacja ruchu. Jadąc w kierunku ronda Giedrojcia kierowcy mają do dyspozycji dwa pasy. Zlikwidowano lewoskręty i przejście dla pieszych z azylem. Przy wyjściu z parku na dawne przejście ustawiono zabezpieczające barierki. Z drugiej strony podobnie, choć pozostawiony został również wjazd na prywatną posesję. Taki obowiązek nakłada na MZD prawo, powiedział dyrektor Czekaj. Ponadto ustawiona została tabliczka z informacją, że przejście zostało zlikwidowane.
http://www.radio.kielce.com.pl/index.php?go=3&id_k=4546
- Daniel
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 2750
- Rejestracja: 21 września 2005, o 14:35
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Koniec bałaganu na placu Niepodległości
Koniec bałaganu na placu Niepodległości
Marcin Sztandera
2007-06-05, ostatnia aktualizacja 2007-06-05 19:08
Drogowcy nareszcie wzięli się za porządkowanie placu Niepodległości przed kieleckim dworcem PKP. Od wczoraj ustawiają zapory, żeby wyznaczyć miejsca parkingowe i pasy ruchu. Niewykluczone, że na jego części będzie też strefa płatnego parkowania.
Chaos na placu przed kieleckim dworcem PKP panuje od dawna. To największy bezpłatny parking w centrum w pobliżu strefy płatnego parkowania. Codziennie zatrzymują się tu setki samochodów osobowych.
Już trzy lata temu pisaliśmy, że chociaż to duży plac, trudno przez niego przejechać. - Kiedy pojechałem na dworzec PKP po rodzinę wracającą z wakacji, na parkingu był taki tłok, że przez pół godziny nie mogłem ustawić auta. W końcu mi się to udało, ale później nie mogliśmy wyjechać. Kolejne pół godziny czekaliśmy w upale, aż odjedzie blokujący nas autobus - opowiadał nam wtedy zdenerwowany czytelnik. A władze miasta zapowiadały, że zajmą się uporządkowaniem placu.
Tłumaczono, że problemem są prawa własności. Kolejne rozmowy władz miasta i PKP kończyły się niczym.
Tymczasem wczoraj drogowcy zaczęli porządkować plac. - Dostaliśmy zielone światło od kolei. Od jakiegoś czasu zastanawialiśmy się, jak zmienić organizację ruchu bez zbyt dużej ingerencji w nawierzchnię placu, która może tego nie wytrzymać. Bo to, że zmiany są konieczne, wiadomo od dawna - tłumaczy Zbigniew Czekaj, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg.
Ostatecznie MZD zdecydował się na ustawienie betonowych elementów, tzw. jersey, które zazwyczaj stosuje się przy tymczasowej organizacji ruchu. - Sprawdziły się ostatnio w rejonie remontu wiaduktów na Krakowskiej. Tam prace się skończyły, więc możemy z nich skorzystać. To dobre rozwiązanie również dlatego, że "jerseye" można stosunkowo łatwo ustawiać i w razie potrzeby korygować organizację ruchu - podkreśla Czekaj.
Drogowcy plac przed dworcem chcą podzielić na dwie części. - Tą przylegającą do budynku zamienimy w strefę dla samochodów, które przyjeżdżają po podróżnych. Tam będzie można parkować maksymalnie przez pół godziny - wyjaśnia Bronisław Wawrzynkiewicz z referatu inżynierii ruchu MZD.
Po drugiej stronie placu będzie tak jak do tej pory postój taksówek.
- Samochody wjeżdżające od ul. Czarnowskiej będą mogły dojechać w rejon pomnika, tam wyznaczymy miejsca do zawracania. Wyjechać z placu będzie można zarówno od strony poczty, jak i budynku Apollo-Plast, ale będzie to bardziej uporządkowane - dodaje Wawrzynkiewicz.
Inaczej będzie też zorganizowany parking między dworcem a budynkiem poczty. - W sumie po zmianach będzie około 60 miejsc parkingowych - mówi Wawrzynkiewicz.
Drogowcy zapowiadają, że nowa organizacja ruchu będzie gotowa do 15 czerwca. - Na pewno będziemy się przyglądać reakcji kierowców. Jeżeli zauważymy coś niepokojącego, będą poprawki - zapowiada Czekaj.
Co ciekawe, nieoficjalnie mówi się, że na części placu może powstać strefa płatnego parkowania. - Rzeczywiście to mogłoby pomóc w utrzymaniu porządku. Ale żadnej decyzji w tej sprawie nie ma - podkreśla Czekaj.
Dla "Gazety"
Paweł Chmielewski
zastępca dyrektora Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami PKP w Lublinie
Teraz placem włada miasto i do nich należy zmiana organizacji ruchu. Nasz dialog z władzami Kielc na temat przyszłości placu trwa już dosyć długo, ale można się spodziewać, że wkrótce te rozmowy zakończą się pozytywnie i doprowadzą do komunalizacji placu . To dobrze, że już teraz drogowcy robią porządek na placu. Przecież to na rękę nie tylko kierowcom, ale także pasażerom PKP.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce
http://miasta.gazeta.pl/kielce/1,35255,4205316.html
Marcin Sztandera
2007-06-05, ostatnia aktualizacja 2007-06-05 19:08
Drogowcy nareszcie wzięli się za porządkowanie placu Niepodległości przed kieleckim dworcem PKP. Od wczoraj ustawiają zapory, żeby wyznaczyć miejsca parkingowe i pasy ruchu. Niewykluczone, że na jego części będzie też strefa płatnego parkowania.
Chaos na placu przed kieleckim dworcem PKP panuje od dawna. To największy bezpłatny parking w centrum w pobliżu strefy płatnego parkowania. Codziennie zatrzymują się tu setki samochodów osobowych.
Już trzy lata temu pisaliśmy, że chociaż to duży plac, trudno przez niego przejechać. - Kiedy pojechałem na dworzec PKP po rodzinę wracającą z wakacji, na parkingu był taki tłok, że przez pół godziny nie mogłem ustawić auta. W końcu mi się to udało, ale później nie mogliśmy wyjechać. Kolejne pół godziny czekaliśmy w upale, aż odjedzie blokujący nas autobus - opowiadał nam wtedy zdenerwowany czytelnik. A władze miasta zapowiadały, że zajmą się uporządkowaniem placu.
Tłumaczono, że problemem są prawa własności. Kolejne rozmowy władz miasta i PKP kończyły się niczym.
Tymczasem wczoraj drogowcy zaczęli porządkować plac. - Dostaliśmy zielone światło od kolei. Od jakiegoś czasu zastanawialiśmy się, jak zmienić organizację ruchu bez zbyt dużej ingerencji w nawierzchnię placu, która może tego nie wytrzymać. Bo to, że zmiany są konieczne, wiadomo od dawna - tłumaczy Zbigniew Czekaj, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg.
Ostatecznie MZD zdecydował się na ustawienie betonowych elementów, tzw. jersey, które zazwyczaj stosuje się przy tymczasowej organizacji ruchu. - Sprawdziły się ostatnio w rejonie remontu wiaduktów na Krakowskiej. Tam prace się skończyły, więc możemy z nich skorzystać. To dobre rozwiązanie również dlatego, że "jerseye" można stosunkowo łatwo ustawiać i w razie potrzeby korygować organizację ruchu - podkreśla Czekaj.
Drogowcy plac przed dworcem chcą podzielić na dwie części. - Tą przylegającą do budynku zamienimy w strefę dla samochodów, które przyjeżdżają po podróżnych. Tam będzie można parkować maksymalnie przez pół godziny - wyjaśnia Bronisław Wawrzynkiewicz z referatu inżynierii ruchu MZD.
Po drugiej stronie placu będzie tak jak do tej pory postój taksówek.
- Samochody wjeżdżające od ul. Czarnowskiej będą mogły dojechać w rejon pomnika, tam wyznaczymy miejsca do zawracania. Wyjechać z placu będzie można zarówno od strony poczty, jak i budynku Apollo-Plast, ale będzie to bardziej uporządkowane - dodaje Wawrzynkiewicz.
Inaczej będzie też zorganizowany parking między dworcem a budynkiem poczty. - W sumie po zmianach będzie około 60 miejsc parkingowych - mówi Wawrzynkiewicz.
Drogowcy zapowiadają, że nowa organizacja ruchu będzie gotowa do 15 czerwca. - Na pewno będziemy się przyglądać reakcji kierowców. Jeżeli zauważymy coś niepokojącego, będą poprawki - zapowiada Czekaj.
Co ciekawe, nieoficjalnie mówi się, że na części placu może powstać strefa płatnego parkowania. - Rzeczywiście to mogłoby pomóc w utrzymaniu porządku. Ale żadnej decyzji w tej sprawie nie ma - podkreśla Czekaj.
Dla "Gazety"
Paweł Chmielewski
zastępca dyrektora Zakładu Gospodarowania Nieruchomościami PKP w Lublinie
Teraz placem włada miasto i do nich należy zmiana organizacji ruchu. Nasz dialog z władzami Kielc na temat przyszłości placu trwa już dosyć długo, ale można się spodziewać, że wkrótce te rozmowy zakończą się pozytywnie i doprowadzą do komunalizacji placu . To dobrze, że już teraz drogowcy robią porządek na placu. Przecież to na rękę nie tylko kierowcom, ale także pasażerom PKP.
Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce
http://miasta.gazeta.pl/kielce/1,35255,4205316.html
- Daniel
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 2750
- Rejestracja: 21 września 2005, o 14:35
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Droga śmierci do remontu
9 sierpnia 2007 - 0:01
- To dla nas bardzo ważna chwila, na tę inwestycję czekaliśmy kilkanaście lat - mówią mieszkańcy Cedzyny.
Chodniki po obu stronach drogi, azyle spowalniające ruch z przejściami dla pieszych, zakaz wyprzedzania, ograniczenie prędkości, nowoczesne przystanki z oświetleniem - już za dwa tygodnie rozpoczyna się wielki remont drogi w Cedzynie.
- Cieszymy się bardzo, aż brakuje nam słów - mówią Aneta i Mariusz Dudzikowie z Cedzyny, którzy ponad rok walczyli o poprawę bezpieczeństwa w ich miejscowości. Zawiązali komitet społeczny. Jak się okazało, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpisała już umowę z wykonawcą i za dwa tygodnie drogowcy wezmą się za gruntowną przebudowę niebezpiecznego odcinka drogi w Cedzynie.
NA DWA ETAPY
- Inwestycję pod nazwą Kielce - Radlin podzieliliśmy na dwa etapy - mówi Tomasz Mączyński, naczelnik Wydziału Utrzymania Dróg świętokrzyskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - W pierwszej fazie, czyli za dwa tygodnie, remontujemy odcinek od cmentarza w Cedzynie do Radlina. Drugą część - od Kielc do cmentarza wraz z budową świateł na skrzyżowaniu ulicy w Domaszowicach z Wikaryjską, zaczniemy po procedurach przetargowych. Mam nadzieje, że w tym roku uda nam się tę część inwestycji zacząć.
reklama
W Cedzynie przewidziano sporo zmian: azyle dla pieszych, które umożliwiają przejście w dwóch etapach przez jezdnię, chodniki wzdłuż całej drogi i przez całą miejscowość, bezpieczne i oświetlone przejście w rejonie cmentarza, będzie zakaz wyprzedzania, a zapędy piratów ma też studzić ograniczenie prędkości do 50 km na godzinę.
Będą też nowoczesne przystanki. - Zmieni się układ drogowy na niebezpiecznym łuku, który jest tuż przed mostem, gdzie po lewej stronie, jadąc w kierunku Radlina, buduje się osiedle domków jednorodzinnych - wylicza naczelnik. - Cała droga będzie miała gruntowny remont nawierzchni. Dodatkowo gmina zobowiązała się, że w tym samym czasie wybuduje odprowadzenie wód opadowych. Zmieni się charakter drogi w Cedzynie - stanie się ona drogą podmiejską.
KONIEC Z DROGĄ ŚMIERCI?
Mieszkańcy wierzą, że przestaną mówić o drodze w Cedzynie jako o drodze śmierci. - W listopadzie będzie dwa lata, jak zginęła tu nasza córeczka - mówi Aneta Dudzik. - Rozpędzony kierowca uderzył w nią, jak przechodziła przez jezdnię. Irena Poleszek na drodze straciła dziesięcioletniego syna. - Do tej pory nie mogę pogodzić się z tą tragedią - mówi kobieta.
Tragedia Dudzików zapoczątkowała walkę o bezpieczeństwo w Cedzynie. Razem z innymi mieszkańcami stworzyli "mapę śmierci”. - Obliczyliśmy, że na półtorakilometrowym odcinku między cmentarzem a mostem w Cedzynie w ciągu ostatnich lat zginęło 26 osób, a 16 zostało ciężko rannych. To zapewne nie wszystkie potrącenia, bo o wielu nie wiemy - mówi Mariusz Dudzik.
- W Cedzynie mieszkają dziesiątki małych dzieci. To o ich bezpieczeństwo walczymy - mówi Irena Poleszek. - Do tej pory gmina Górno kładła nam kłody pod nogi, gdyby nie upór urzędu, to inwestycja dawno by się rozpoczęła - mówi Mariusz Dudzik. - Ludzkie serce pokazała dyrektor Generalnej Dyrekcji, która wysłuchała naszych próśb i zdobyła pieniądze na tę inwestycję. Jesteśmy jej bardzo wdzięczni.
Mieszkańcy proszą wszystkich kierowców o wyrozumiałość i cierpliwość. - Trzy miesiące się przemęczymy, ale to inwestycja, która ma ratować nasze życie - mówią.
Agnieszka Białek
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... tokrzyskie
9 sierpnia 2007 - 0:01
- To dla nas bardzo ważna chwila, na tę inwestycję czekaliśmy kilkanaście lat - mówią mieszkańcy Cedzyny.
Chodniki po obu stronach drogi, azyle spowalniające ruch z przejściami dla pieszych, zakaz wyprzedzania, ograniczenie prędkości, nowoczesne przystanki z oświetleniem - już za dwa tygodnie rozpoczyna się wielki remont drogi w Cedzynie.
- Cieszymy się bardzo, aż brakuje nam słów - mówią Aneta i Mariusz Dudzikowie z Cedzyny, którzy ponad rok walczyli o poprawę bezpieczeństwa w ich miejscowości. Zawiązali komitet społeczny. Jak się okazało, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad podpisała już umowę z wykonawcą i za dwa tygodnie drogowcy wezmą się za gruntowną przebudowę niebezpiecznego odcinka drogi w Cedzynie.
NA DWA ETAPY
- Inwestycję pod nazwą Kielce - Radlin podzieliliśmy na dwa etapy - mówi Tomasz Mączyński, naczelnik Wydziału Utrzymania Dróg świętokrzyskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. - W pierwszej fazie, czyli za dwa tygodnie, remontujemy odcinek od cmentarza w Cedzynie do Radlina. Drugą część - od Kielc do cmentarza wraz z budową świateł na skrzyżowaniu ulicy w Domaszowicach z Wikaryjską, zaczniemy po procedurach przetargowych. Mam nadzieje, że w tym roku uda nam się tę część inwestycji zacząć.
reklama
W Cedzynie przewidziano sporo zmian: azyle dla pieszych, które umożliwiają przejście w dwóch etapach przez jezdnię, chodniki wzdłuż całej drogi i przez całą miejscowość, bezpieczne i oświetlone przejście w rejonie cmentarza, będzie zakaz wyprzedzania, a zapędy piratów ma też studzić ograniczenie prędkości do 50 km na godzinę.
Będą też nowoczesne przystanki. - Zmieni się układ drogowy na niebezpiecznym łuku, który jest tuż przed mostem, gdzie po lewej stronie, jadąc w kierunku Radlina, buduje się osiedle domków jednorodzinnych - wylicza naczelnik. - Cała droga będzie miała gruntowny remont nawierzchni. Dodatkowo gmina zobowiązała się, że w tym samym czasie wybuduje odprowadzenie wód opadowych. Zmieni się charakter drogi w Cedzynie - stanie się ona drogą podmiejską.
KONIEC Z DROGĄ ŚMIERCI?
Mieszkańcy wierzą, że przestaną mówić o drodze w Cedzynie jako o drodze śmierci. - W listopadzie będzie dwa lata, jak zginęła tu nasza córeczka - mówi Aneta Dudzik. - Rozpędzony kierowca uderzył w nią, jak przechodziła przez jezdnię. Irena Poleszek na drodze straciła dziesięcioletniego syna. - Do tej pory nie mogę pogodzić się z tą tragedią - mówi kobieta.
Tragedia Dudzików zapoczątkowała walkę o bezpieczeństwo w Cedzynie. Razem z innymi mieszkańcami stworzyli "mapę śmierci”. - Obliczyliśmy, że na półtorakilometrowym odcinku między cmentarzem a mostem w Cedzynie w ciągu ostatnich lat zginęło 26 osób, a 16 zostało ciężko rannych. To zapewne nie wszystkie potrącenia, bo o wielu nie wiemy - mówi Mariusz Dudzik.
- W Cedzynie mieszkają dziesiątki małych dzieci. To o ich bezpieczeństwo walczymy - mówi Irena Poleszek. - Do tej pory gmina Górno kładła nam kłody pod nogi, gdyby nie upór urzędu, to inwestycja dawno by się rozpoczęła - mówi Mariusz Dudzik. - Ludzkie serce pokazała dyrektor Generalnej Dyrekcji, która wysłuchała naszych próśb i zdobyła pieniądze na tę inwestycję. Jesteśmy jej bardzo wdzięczni.
Mieszkańcy proszą wszystkich kierowców o wyrozumiałość i cierpliwość. - Trzy miesiące się przemęczymy, ale to inwestycja, która ma ratować nasze życie - mówią.
Agnieszka Białek
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... tokrzyskie
W takich miejscach się robi kładki dla pieszych nad jezdnią a nie "wspaniałe" azyle dla pieszych i ograniczenia prędkości...Daniel pisze:Droga śmierci do remontu
9 sierpnia 2007 - 0:01
...W Cedzynie przewidziano sporo zmian: azyle dla pieszych, które umożliwiają przejście w dwóch etapach przez jezdnię... a zapędy piratów ma też studzić ograniczenie prędkości do 50 km na godzinę...
Agnieszka Białek
http://www.echodnia.eu/apps/pbcs.dll/ar ... tokrzyskie
- Daniel
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 2750
- Rejestracja: 21 września 2005, o 14:35
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Kolego Grzegorzu, pozwolę sobie się z Tobą nie zgodzić. Wraz z wybudowaniem przedłużenia ulicy Świętokrzyskiej ranga obecnej drogi przez Cedzynę spadnie do zwykłej podmiejskiej dróżki i budowanie kilku kładek na niej nie jest ekonomicznie uzasadniona.Grzesiek pisze:W takich miejscach się robi kładki dla pieszych nad jezdnią a nie "wspaniałe" azyle dla pieszych i ograniczenia prędkości...
- cm
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1665
- Rejestracja: 19 stycznia 2007, o 14:22
- Lokalizacja: Sienkiewicza - centrum świata ;-)
To prawda - ale: niech już wreszcie zacznie się coś konkretnego dziać w sprawie budowy przedłużenia Świętokrzyskiej... Na razie droga przez Cedzynę jest przebudowywana na podmiejską dróżkę, bez zdjęcia z niej ruchu tranzytowegoDaniel pisze:Wraz z wybudowaniem przedłużenia ulicy Świętokrzyskiej ranga obecnej drogi przez Cedzynę spadnie do zwykłej podmiejskiej dróżki i budowanie kilku kładek na niej nie jest ekonomicznie uzasadniona.
Może i macie rację, w końcu nie ma tyle funduszy na kładki nad każdą drogą a po przedłużeniu Świętokrzyskiej ta droga sporo straci na "wartości". Tylko niech to przedłużenie Świętokrzyskiej wreszcie ruszy! Swoją drogą chyba za bardzo narzekam, w końcu to bardzo dobra informacja. Nie tak dawno jechałem tą drogą i rzeczywiście była w złym stanie. Tylko, że moim zdaniem odcinek wchodzący w skład miasta jest w najgorszym stanie a on chyba nie ma być remontowany?
pomysł na kasę?
W Lublinie Echo Investment za wyrażenie zgody na budowę
centrum (SAMO) zaproponowało modernizację skrzyżowania za kilkanaście mln pln.
Czy w Kielcach wydając zgodę na "Galerię Echo" nie można było (WYMUSIĆ) uwarunkować to zbudowaniem kładki "galeria-bociabek"
a bodowę office parku kładką"park-bocianek"?
W Lublinie Echo Investment za wyrażenie zgody na budowę
centrum (SAMO) zaproponowało modernizację skrzyżowania za kilkanaście mln pln.
Czy w Kielcach wydając zgodę na "Galerię Echo" nie można było (WYMUSIĆ) uwarunkować to zbudowaniem kładki "galeria-bociabek"
a bodowę office parku kładką"park-bocianek"?