Stadion piłkarski - ul. Ściegiennego
Moderatorzy: Nowak, Autor, sueno, Daniel, Sirek1
UEFA zabrała nam miasteczko kibica
Nie będzie miasteczka kibica, które miasto i Korona chciały zorganizować przy ul. Ściegiennego podczas piłkarskich mistrzostw Europy. UEFA odmówiła Kielcom przyznania licencji na pokazywanie transmisji meczów. Dlaczego? Bo tak, bo tak, bo tak...
- Uzasadnienie decyzji UEFA [Europejskiej Federacji Piłkarskiej - przyp. red.] jest mniej więcej takie: bo strefa jest za duża, bo za dużo sponsorów. Absurd, prawda? - przyznaje Tomasz Chojnowski, prezes Korony Kielce.
- Z dokumentu wynika też, że złożyliśmy za dobrą ofertę i byliśmy za bardzo konkurencyjni dla miast-gospodarzy Euro. Dlatego nie przyznano nam licencji. To jakaś ironia - dodaje Andrzej Lubelski, pełnomocnik prezydenta Kielc ds. Euro 2012.
Oferta Kielc rzeczywiście była atrakcyjna - na parkingu między stadionem przy ulicy Ściegiennego a Wojewódzkim Domem Kultury powstać miało miasteczko kibica gotowe na przyjęcie nawet pięciu tysięcy osób. Strefa miała być czynna przez całe mistrzostwa, i to aż od ośmiu do dziesięciu godzin dziennie. Transmisje meczów piłkarskich mistrzostw Europy miały być oczywiście główną, ale tylko jedną z wielu atrakcji. Planowano tam także plac zabaw dla dzieci, konkursy piłkarskie, koncerty, a do imprez towarzyszących zaangażowani mieli zostać piłkarze i trenerzy Korony.
Organizatorzy euromiasteczka - miasto i klub Korona - przygotowali nawet specjalną ofertę dla kibiców z zagranicy. Liczono, że część fanów z Włoch, Anglii czy Holandii, których reprezentacje przebywać będą w Krakowie, zdecyduje się na Kielce ze względu na mniejsze kosztu pobytu.
Ale po decyzji UEFA o odmowie licencji na pokazywanie transmisji meczów miasteczka w Kielcach nie będzie.
- Jeśli mielibyśmy zmniejszyć strefę, to nasz klub się tego nie podejmie. Ekonomicznie nie ma to sensu. Organizacja takiego miasteczka musi mieć bowiem uzasadnienie ekonomiczne, nie możemy sobie pozwolić, aby do tego dokładać - uzasadnia prezes Chojnowski.
Tymczasem koszty utworzenia i utrzymania strefy kibica szacowane były na około pół miliona złotych - to m.in. licencja, ekran i sprzęt do transmisji, ochrona, ubezpieczenie, utrzymanie czystości.
Teoretycznie od decyzji UEFA miasto może się jeszcze odwołać, ale raczej tego nie zrobi. Bo nie wiadomo nawet, na o ile mniejszą strefę kibica UEFA zgodziłaby się przyznać licencję. - Nie mam czasu na prowadzenie korespondencji z UEFA, bo organizacja takiej strefy to duże przedsięwzięcie. Już teraz trzeba by wszystko dopinać. Tymczasem na samo uzasadnienie odmówienia nam licencji czekaliśmy dwa tygodnie - uzasadnia prezes Korony.
Więcej... http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262, ... ibica.html
Nie będzie miasteczka kibica, które miasto i Korona chciały zorganizować przy ul. Ściegiennego podczas piłkarskich mistrzostw Europy. UEFA odmówiła Kielcom przyznania licencji na pokazywanie transmisji meczów. Dlaczego? Bo tak, bo tak, bo tak...
- Uzasadnienie decyzji UEFA [Europejskiej Federacji Piłkarskiej - przyp. red.] jest mniej więcej takie: bo strefa jest za duża, bo za dużo sponsorów. Absurd, prawda? - przyznaje Tomasz Chojnowski, prezes Korony Kielce.
- Z dokumentu wynika też, że złożyliśmy za dobrą ofertę i byliśmy za bardzo konkurencyjni dla miast-gospodarzy Euro. Dlatego nie przyznano nam licencji. To jakaś ironia - dodaje Andrzej Lubelski, pełnomocnik prezydenta Kielc ds. Euro 2012.
Oferta Kielc rzeczywiście była atrakcyjna - na parkingu między stadionem przy ulicy Ściegiennego a Wojewódzkim Domem Kultury powstać miało miasteczko kibica gotowe na przyjęcie nawet pięciu tysięcy osób. Strefa miała być czynna przez całe mistrzostwa, i to aż od ośmiu do dziesięciu godzin dziennie. Transmisje meczów piłkarskich mistrzostw Europy miały być oczywiście główną, ale tylko jedną z wielu atrakcji. Planowano tam także plac zabaw dla dzieci, konkursy piłkarskie, koncerty, a do imprez towarzyszących zaangażowani mieli zostać piłkarze i trenerzy Korony.
Organizatorzy euromiasteczka - miasto i klub Korona - przygotowali nawet specjalną ofertę dla kibiców z zagranicy. Liczono, że część fanów z Włoch, Anglii czy Holandii, których reprezentacje przebywać będą w Krakowie, zdecyduje się na Kielce ze względu na mniejsze kosztu pobytu.
Ale po decyzji UEFA o odmowie licencji na pokazywanie transmisji meczów miasteczka w Kielcach nie będzie.
- Jeśli mielibyśmy zmniejszyć strefę, to nasz klub się tego nie podejmie. Ekonomicznie nie ma to sensu. Organizacja takiego miasteczka musi mieć bowiem uzasadnienie ekonomiczne, nie możemy sobie pozwolić, aby do tego dokładać - uzasadnia prezes Chojnowski.
Tymczasem koszty utworzenia i utrzymania strefy kibica szacowane były na około pół miliona złotych - to m.in. licencja, ekran i sprzęt do transmisji, ochrona, ubezpieczenie, utrzymanie czystości.
Teoretycznie od decyzji UEFA miasto może się jeszcze odwołać, ale raczej tego nie zrobi. Bo nie wiadomo nawet, na o ile mniejszą strefę kibica UEFA zgodziłaby się przyznać licencję. - Nie mam czasu na prowadzenie korespondencji z UEFA, bo organizacja takiej strefy to duże przedsięwzięcie. Już teraz trzeba by wszystko dopinać. Tymczasem na samo uzasadnienie odmówienia nam licencji czekaliśmy dwa tygodnie - uzasadnia prezes Korony.
Więcej... http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,47262, ... ibica.html
-
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 527
- Rejestracja: 7 maja 2007, o 16:26
- Lokalizacja: Zagórska-Północ
Z tego co czytałem na ten temat, to miasta czy w ogóle podmioty chcące organizować strefę kibica muszą faktycznie starać się o licencję w UEFA. Miasta w Polsce (poza gospodarzami) mają z tym problemy. Na przykład Chorzów zrezygnował w ogóle, a w Katowicach znaleziono rozwiązanie, że nie będzie to się nazywało "strefa kibica" tylko "ogrody" na tysiąc osób, telebim będzie wisiał na Spodku, a wokół mogą powstać ogródki piwne. Oczywiście tamtejszy MOSiR (bo to wszystko na jego głowie), musi i tak dostać licencję więc czekają. UEFA ma miesiąc na odpowiedź. Wszystkie pokazy na Euro organizowane poza domem są traktowane jako publiczne i wymagają licencji. Koszt licencji zależy od wielkości telebimu/telewizora. Zaczyna się od 35 euro za m2. W Polsce i w Ukrainie jest 50% zniżki. Jeśli ekran ma przekątną do 3 m (np. telewizor w pubie), w pokazie uczestniczy mniej niż 150 osób, a wstęp jest bezpłatny, to licencja nie jest wymagana.
Innym rozwiązaniem może być mobilna strefa kibica Fan City Tour, która się reklamuje że będzie w 100 miastach.
Dla rozluźnienia atmosfery i złapania dystansu w tym temacie (również finału PP) polecam tymczasem świetne zdjęcia stadionowe (i nie tylko) Andrzeja Baturo - jak to kiedyś naród kibicował:
http://www.baturo.art.pl/FCF/Andrzej_Ba ... A_....html
Innym rozwiązaniem może być mobilna strefa kibica Fan City Tour, która się reklamuje że będzie w 100 miastach.
Dla rozluźnienia atmosfery i złapania dystansu w tym temacie (również finału PP) polecam tymczasem świetne zdjęcia stadionowe (i nie tylko) Andrzeja Baturo - jak to kiedyś naród kibicował:
http://www.baturo.art.pl/FCF/Andrzej_Ba ... A_....html
Niestety licencja od UEFA jest niezbędna, tak to już jest skonstruowane że organizatorzy takiej imprezy ponoszą niemal wyłącznie koszty (stadiony, hotele dla pasibrzuchów z UEFA, druk biletów, itd) a całą śmietankę spija UEFA. Oni zgarną miliardy a nam zostaną długi i wątpliwy splendor z organizacji igrzysk dla jednej z najbardziej skorumpowanych organizacji świata. Wniosek widocznie nie był "odpowiednio umotywowany" stąd odmowa.
Mój kraj Polska, moja Ojczyzna Świętokrzyskie, mój Dom Kielce
A kto szanownej UEFA będzie to sprawdzał? Przecież miejsc, gdzie będą pokzywane mecze dla większych grup kibiców będą w Polsce tysiące.Kot pisze:Z tego co czytałem na ten temat, to miasta czy w ogóle podmioty chcące organizować strefę kibica muszą faktycznie starać się o licencję w UEFA. Miasta w Polsce (poza gospodarzami) mają z tym problemy. Na przykład Chorzów zrezygnował w ogóle, a w Katowicach znaleziono rozwiązanie, że nie będzie to się nazywało "strefa kibica" tylko "ogrody" na tysiąc osób, telebim będzie wisiał na Spodku, a wokół mogą powstać ogródki piwne. Oczywiście tamtejszy MOSiR (bo to wszystko na jego głowie), musi i tak dostać licencję więc czekają. UEFA ma miesiąc na odpowiedź. Wszystkie pokazy na Euro organizowane poza domem są traktowane jako publiczne i wymagają licencji. Koszt licencji zależy od wielkości telebimu/telewizora. Zaczyna się od 35 euro za m2. W Polsce i w Ukrainie jest 50% zniżki. Jeśli ekran ma przekątną do 3 m (np. telewizor w pubie), w pokazie uczestniczy mniej niż 150 osób, a wstęp jest bezpłatny, to licencja nie jest wymagana.
"Lekarz może pogrzebać swoje błędy, architekt może jedynie doradzić klientowi by zasadził winorośl". Frank Lloyd Wright
-
- Ranga: Kierownik budowy ;)
- Posty: 527
- Rejestracja: 7 maja 2007, o 16:26
- Lokalizacja: Zagórska-Północ
Choć w samym regulaminie licencji nie jest to określane, w artykułach prasowych na ten temat podawano informację, że licencję sprawdzać może policja.
http://pl.uefa.com/MultimediaFiles/Down ... WNLOAD.pdf
http://pl.uefa.com/MultimediaFiles/Down ... WNLOAD.pdf