Lotnisko Kielce
Moderatorzy: Nowak, Autor, sueno, Daniel, Sirek1
Tak jak już ktoś wcześniej wspominał pomysł z lotniskiem mógł się udać i dać "kopa" w rozwoju Kielc i województwa, ale tylko pod warunkiem gdyby pierwsze loty tak jak zakładano odbywały się w 2012. Naszym atutem miała być szybkość powstania lotniska, przegonienie w budowie przede wszystkim Radomia, lecz teraz już pomysł jest niejako skazany na porażkę.. W najbliższej dekadzie nie widzę niestety szansy na jego powstanie..
- andrzeej
- Ranga: Inspektor nadzoru ;)
- Posty: 1786
- Rejestracja: 12 maja 2009, o 12:34
- Lokalizacja: KOM
Pewnie zostanę zaraz zjedzony, ale uważam, że lotnisko miałoby znikomy wpływ na "rozwój Kielc i województwa". Kielce leżą przy głównych szlakach drogowych i kolejowych - to właśnie powinny być w pierwszej kolejności rozbudowywane.
Zobaczcie co się dzieje teraz w Kielcach - praktycznie w żadnym kierunku przez miasto nie da się normalnie przejechać. Co zapamiętają z Kielc np. goście targów? Rozkopane ulice, na których nic (lub niewiele) się dzieje.
Moim zdaniem remonty powinno się prowadzić etapami, a nie to co mamy teraz - rozkopali gdzie się da, a ludzie niech się męczą przez 2 lata.
Zobaczcie co się dzieje teraz w Kielcach - praktycznie w żadnym kierunku przez miasto nie da się normalnie przejechać. Co zapamiętają z Kielc np. goście targów? Rozkopane ulice, na których nic (lub niewiele) się dzieje.
Moim zdaniem remonty powinno się prowadzić etapami, a nie to co mamy teraz - rozkopali gdzie się da, a ludzie niech się męczą przez 2 lata.
Nie zostaniesz zjechany po prostu się z Tobą nie zgodzę
Zgadzam się, że najpierw należałoby zmodernizować główne szlaki kolejowe i drogowe, ale to nie należy do kompetencji ani miasta ani województwa i mamy na to niewielki wpływ, szczególnie, że nie mamy mocnej grupy lobbingowej w Warszawie. Więc są to dwie zupełnie różne rzeczy. Po drugie lotniska mają wpływ na rozwój gospodarczy, zobacz jak wyglądają okolice lotnisk ile powstaje przy nich miejsc pracy, ciekawe dlaczego też województwo Świętokrzyskie ma najmniej inwestycji zagranicznych ze wszystkich..
Co do rozkopanych ulic to goście pomyślą sobie, że miasto się rozwija i tyle..
A to, że robią kilka dużych inwestycji na raz to tylko dla nas lepiej przemęczymy się 2-3 lata a gdyby robiono to po kolei męczylibyśmy się z dekadę..
Zgadzam się, że najpierw należałoby zmodernizować główne szlaki kolejowe i drogowe, ale to nie należy do kompetencji ani miasta ani województwa i mamy na to niewielki wpływ, szczególnie, że nie mamy mocnej grupy lobbingowej w Warszawie. Więc są to dwie zupełnie różne rzeczy. Po drugie lotniska mają wpływ na rozwój gospodarczy, zobacz jak wyglądają okolice lotnisk ile powstaje przy nich miejsc pracy, ciekawe dlaczego też województwo Świętokrzyskie ma najmniej inwestycji zagranicznych ze wszystkich..
Co do rozkopanych ulic to goście pomyślą sobie, że miasto się rozwija i tyle..
A to, że robią kilka dużych inwestycji na raz to tylko dla nas lepiej przemęczymy się 2-3 lata a gdyby robiono to po kolei męczylibyśmy się z dekadę..
Czemu masz zostać "zjedzony"
Też uważam, że Kielce to zbyt małe miasto na lotnisko, zwłaszcza międzynarodowe z dziesiątkami odlotów dziennie. Dla celów krajowych w zupełności wystarczająca byłaby delikatna przebudowa lotniska w Masłowie. Przecież tam wystarczyłoby przedłużyć pas startowy, wybudować hangar na samoloty, dokupić autobus, "schody" i wybudować coś na kształt hali odlotów, żeby pasażerowie mieli gdzie zaczekać na odlot samolotu. Za "zaoszczędzone" pieniądze dofinansować rozbudowę infrastruktury kolejowej i przebudować Radomską wraz z wybudowaniem dobrego dojazdu do Masłowa.
A tak wie ktoś ile już nas kosztowały Obice i ile jeszcze za nie zapłacimy?
Też uważam, że Kielce to zbyt małe miasto na lotnisko, zwłaszcza międzynarodowe z dziesiątkami odlotów dziennie. Dla celów krajowych w zupełności wystarczająca byłaby delikatna przebudowa lotniska w Masłowie. Przecież tam wystarczyłoby przedłużyć pas startowy, wybudować hangar na samoloty, dokupić autobus, "schody" i wybudować coś na kształt hali odlotów, żeby pasażerowie mieli gdzie zaczekać na odlot samolotu. Za "zaoszczędzone" pieniądze dofinansować rozbudowę infrastruktury kolejowej i przebudować Radomską wraz z wybudowaniem dobrego dojazdu do Masłowa.
A tak wie ktoś ile już nas kosztowały Obice i ile jeszcze za nie zapłacimy?
- MeehoweCK
- Ranga: Dyrektor budowy ;)
- Posty: 3317
- Rejestracja: 25 września 2005, o 17:41
- Lokalizacja: Warszawa / Kielce
- Kontakt:
Zgadzam się, że są ważniejsze inwestycje dla Kielc - to połączenia drogowe i kolejowe ze stolicami granicznych województw (szczególnie Krakowem i Warszawą). Może to trochę naiwne spostrzeżenie, ale wydaje mi się, że znacznie lepiej rozwijają się te miasta, które mają połączenie Intercity do stolicy. Dla mnie i dla setek (jeśli nie tysięcy) kielczan to byłoby nieprawdopodobne udogodnienie, gdyby można było dojechać do Warszawy w 1,5h.
Nie zgadzam się natomiast z tym, że Kielce są za małe na lotnisko. Na świecie istnieją lotniska w mniejszych miastach i radzą sobie doskonale. Wydaje mi się jednak, że lotnisko w Kielcach obsługiwałoby głównie czartery (na czas imprez targowych i ewentualnie przy okazji ważniejszych meczów Vive) i nie ma co liczyć na jakiś rozdmuchany rozkład. Jeden lot dziennie do Wrocławia, Gdańska czy Londynu by wystarczył. Nie znam realiów, nie wiem czy to wystarcza na zwrot inwestycji.
Co do tych inwestycji drogowych w Kielcach też się nie zgodzę - mimo wszystko jestem zwolennikiem szybkiego zrywania plastra czyli intensywnego, aczkolwiek krótszego bólu. Wolę, żeby wszystkie budowy dróg trwały teraz niż żeby miały być realizowane przez naście lat. Nigdy nie dogodzi się wszystkim.
Z finansowaniem lotnisk jest ten problem, że wywierają one pozytywny wpływ na wiele podmiotów działających na pewnej powierzchni, a niekoniecznie te podmioty muszą się do tej inwestycji dorzucać - występuje więc zjawisko tzw. jazdy na gapę.
Nie zgadzam się natomiast z tym, że Kielce są za małe na lotnisko. Na świecie istnieją lotniska w mniejszych miastach i radzą sobie doskonale. Wydaje mi się jednak, że lotnisko w Kielcach obsługiwałoby głównie czartery (na czas imprez targowych i ewentualnie przy okazji ważniejszych meczów Vive) i nie ma co liczyć na jakiś rozdmuchany rozkład. Jeden lot dziennie do Wrocławia, Gdańska czy Londynu by wystarczył. Nie znam realiów, nie wiem czy to wystarcza na zwrot inwestycji.
Co do tych inwestycji drogowych w Kielcach też się nie zgodzę - mimo wszystko jestem zwolennikiem szybkiego zrywania plastra czyli intensywnego, aczkolwiek krótszego bólu. Wolę, żeby wszystkie budowy dróg trwały teraz niż żeby miały być realizowane przez naście lat. Nigdy nie dogodzi się wszystkim.
Z finansowaniem lotnisk jest ten problem, że wywierają one pozytywny wpływ na wiele podmiotów działających na pewnej powierzchni, a niekoniecznie te podmioty muszą się do tej inwestycji dorzucać - występuje więc zjawisko tzw. jazdy na gapę.
Ambicja to coś co prowadzi ludzkość do postępu, a ludzi do depresji
Z pozycji szarego mieszkanca kolej i droga, z pozycji biznesu lotnisko. Dlatego "wydaje sie" mozna sobie darowac, bo to nie nasz poziom i nie nasze rozumowanie. Swoja droga wszyscy goscie, z ktorymi mialem okazje w ciagu ostatnich miesiecy przebywac w Kielcach niezwykle pozytywnie wypowiadaja sie o rozwoju Kielc i ilosci remontow.
Naprawdę proponuje lekturę ostatniej polityki choć na pewno nie jest to jedyna słuszna opinia.
Według opinii ekspertów żadne lotnisko nie ma szans powodzenia jeśli w odległości ok 150 km znajduje się inny większy port lotniczy.
Co realne szanse maja już istniejące porty lotnicze na lotniskach wojskowych które podpisały umowy na loty cywilne.
ogólnie mamy w tym obrębie Okęcie, Balice ,Pyrzowice powstający Radom, Lublin a w Łodzi mają chrapkę na stworzenie centralnego portu lotniczego co też poddawane jest w wątpliwość ze względu na bliskość Okęcia.
Ogólnie aspiracje Kielce nazwano już w tytule jako ''skrzydlate marzenia'' co popiera fakt iż to małe lotniska płacą przewoźnikom za to aby u nich lądowali a nie na odwrót!
Według opinii ekspertów żadne lotnisko nie ma szans powodzenia jeśli w odległości ok 150 km znajduje się inny większy port lotniczy.
Co realne szanse maja już istniejące porty lotnicze na lotniskach wojskowych które podpisały umowy na loty cywilne.
ogólnie mamy w tym obrębie Okęcie, Balice ,Pyrzowice powstający Radom, Lublin a w Łodzi mają chrapkę na stworzenie centralnego portu lotniczego co też poddawane jest w wątpliwość ze względu na bliskość Okęcia.
Ogólnie aspiracje Kielce nazwano już w tytule jako ''skrzydlate marzenia'' co popiera fakt iż to małe lotniska płacą przewoźnikom za to aby u nich lądowali a nie na odwrót!
No właśnie, co do ilości inwestycji i postrzegania tego przez przyjezdnych pozwolę sobie zacytować wypowiedź użytkownika smar z SSC:
Byłem pierwszy raz w Kielcach i to co zobaczyłem, przeszło moje najśmielsze wyobrażenia. Tylu inwestycji drogowych (i nie tylko) jeszcze nie widziałem. Co krok to remonty, poszerzenia, barierki, utrudnienia, żółte linie., itd. Szok! Aż dziwne, że ten wątek taki zaniedbany.
Szkoda, że S74 chcą Wam wcisnąć do miasta.
Wrócę do Kielc za 2-3 lata, wtedy to miasto będzie jeszcze przyjemniejsze niż teraz.
Cycle chic!
Powiem szczerze, że byłem wielkim zwolennikiem lotniska w naszym województwie. Nigdy mi się nie podobała lokalizacja, ale to było to do "przełknięcia".
W tym momencie widzę, że szansę na szybką budowę dawno zmarnowano. Wielka szkoda.
Co nie zmienia faktu, że wg mojej opinii, budowa lotniska ma sens. Może w innej lokalizacji, może obsługujące głownie loty krajowe i "bliskiej zagranicy". W tym momencie nie ma możliwości w jeden dzień wyjechać na spotkania do np. Gdańska i jeszcze tego samego dnia wrócić do Kielc. Rozbudowa dróg czy infrastruktury kolejowej tego nie zmieni.
W tym momencie widzę, że szansę na szybką budowę dawno zmarnowano. Wielka szkoda.
Co nie zmienia faktu, że wg mojej opinii, budowa lotniska ma sens. Może w innej lokalizacji, może obsługujące głownie loty krajowe i "bliskiej zagranicy". W tym momencie nie ma możliwości w jeden dzień wyjechać na spotkania do np. Gdańska i jeszcze tego samego dnia wrócić do Kielc. Rozbudowa dróg czy infrastruktury kolejowej tego nie zmieni.