Nareszcie! Trójkąt bermudzki na sprzedaż
Po 15 latach starań wreszcie się udało. Miasto wystawia na sprzedaż jedną z działek tzw. trójkąta bermudzkiego. Oznacza to początek zabudowy dzikiego pola w samym środku Kielc.
Trójkąt bermudzki to obszar położony między al. IX Wieków Kielc a ulicą Piotrkowską. Jeszcze na początku lat 70. zabudowany był starymi kamieniczkami i chałupami z przydomowymi ogródkami. Po ich wyburzeniu przez lata nie mógł doczekać się ostatecznej decyzji urzędników, co tam ma powstać. A pomysłów było mnóstwo - od hotelu, przez centrum handlowo-usługowe, biurowce po parking wielopoziomowy.
Jedno nie ulegało wątpliwości: to bardzo atrakcyjne miejsce i na sprzedaży działek miasto na pewno zarobi. Taką nadzieję ma też Filip
Pietrzyk, dyrektor wydziału gospodarki nieruchomościami i geodezji urzędu miasta. - Myślę, że oczekiwanie około 1,2 tys. zł za metr kwadratowy nie będzie zbyt wygórowane - podkreśla.
Po kilkunastu latach prób uporządkowania kwestii własnościowych i przygotowywania koncepcji zagospodarowania, planu miejscowego i układu komunikacyjnego, ratusz nareszcie wystawia na przetarg pierwszą z działek. To tysiąc metrów kwadratowych położonych w sąsiedztwie biurowca jaki przy al. IX Wieków Kielce buduje spółka deweloperska Becher. Na najbliższą sesję kieleckiej rady miejskiej trafi projekt uchwały o sprzedaży, później cenę oszacuje rzeczoznawca i zostanie ogłoszony przetarg. - Nie mam wątpliwości, że będzie ogromne zainteresowanie, już teraz otrzymujemy pytania od inwestorów - twierdzi dyrektor.
A w drugiej połowie roku kolejna gratka - 3 tysiące metrów kwadratowych do sprzedaży, działka, która znajduje się na lewo (stojąc na al. IX Wieków Kielc) od przebicia ulicy Nowy Świat do Piotrkowskiej. Tę inwestycję drogowcy chcą zacząć jeszcze jesienią tego roku.
Budynki, które tam powstaną mają mieć funkcję usługową i usługowo-mieszkaniową. - Zabudowa bliżej ulicy Piotrkowskiej jest niższa, nawiązująca do architektury XIX-wiecznej, właściwej dla śródmieścia Kielc. Nie oznacza to jednak, że nie może być nowoczesna - mówi Artur Hajdorowicz, dyrektor Biura Planowania Przestrzennego. Dodaje, że nieco bardziej dynamiczna może być zabudowa wzdłuż al. IX Wieków Kielc. - Tam budynki mogą być nieco wyższe, w charakterze bardziej modernistyczne, nawiązujące do tego, co po drugiej stronie ulicy, czyli budynku urzędu wojewódzkiego.
W międzyczasie urzędnicy finalizują regulowanie praw własności na tym terenie. Na ukończeniu jest już procedura wpisu do ksiąg wieczystych Skarbu Państwa jako właściciela niewielkich obszarów położonych przy al. IX Wieków Kielc (bliżej Silnicy). Później, jako darowizna, mają zostać przekazane miastu. Urzędnicy prowadzą też rozmowy o wykupie ostatnich udziałów od dwóch właścicieli. - Nie są duże, w sumie to ok. 100 m kw., której nie da się wykorzystać do inwestycyji. Musimy się po prostu dogadać - tłumaczy Pietrzyk.
Urzędnicy szukają też dokumentów poświadczających prawo Skarbu Państwa do własności jeszcze jednej nieruchomości (bliżej Silnicy). W tym przypadku są podwójne hipoteki wskazujące właśnie na Skarb Państwa i żydowskich właścicieli, w ewidencji gruntu wpisany jest Skarb Państwa.
joanna.gergont@kielce.agora.pl
Źródło: Gazeta Wyborcza Kielce