Evita - Galeria Venus, ul. Sienkiewicza 8

[RZ]

Raczej są małe szanse na firmowe sklepy. Wszystko przez brak dojazdu i miejsc parkingowych. Możemy snuć wizję o mieście bez samochodów, rowerach na Sienkiewicza i autobusach na rynku ale taka jest prawda.

Od 10 lat słyszę od W. Lubawskiego, że wokół śródmieścia "lada moment" będzie budował parkingi - wygląda na to, że za 10 lat usłyszymy to samo. Z komunikacji miejskiej w centrum wyszła kicha, o rowerach w ogóle szkoda mówić.

[andrzeej]

Moim zdaniem centrum umiera i powinniśmy się w ogóle cieszyć, że ktoś chce otwierać sklepy a nie salony z telefonami i banki.

[jasiek]

Raczej są małe szanse na firmowe sklepy. Wszystko przez brak dojazdu i miejsc parkingowych. Możemy snuć wizję o mieście bez samochodów, rowerach na Sienkiewicza i autobusach na rynku ale taka jest prawda.

To akurat jest kiepski argument. Na Krupówkach H&M czy Reserved jest, a z parkowaniem raczej gorzej niż u nas.

[kamilkw]

Na Krupówkach myślę, że rocznie przewinie się parę milionów turystów. A w Kielcach nie. Poza tym, ja nie miałem problemu żeby zaparkować jakieś 200 m od Krupówek. I płacić nie musiałem...

[KamilCK]

Na Krupówkach myślę, że rocznie przewinie się parę milionów turystów. A w Kielcach nie. Poza tym, ja nie miałem problemu żeby zaparkować jakieś 200 m od Krupówek. I płacić nie musiałem...

Ale w Kielcach tez możesz zaparkować 200m od tego sklepu np. Plac Wolności. W sumie to i tak nam zostało pogodzić się ze zdaniem "niech się dzieje wola nieba.." i obserwować jak nasze śródmieście pomimo rewitalizacji ulega degradacji..

[MeehoweCK]

Problemem nie jest to, że nie można do centrum wjechać, ale ogólna tendencja jaka panuje nie tylko w Kielcach ale w całej Polsce. Ludzie po prostu wolą robić zakupy w galeriach handlowych niż na głównych ulicach. Markowe sklepy powstają już tylko na najdroższych ulicach w Polsce (Chmielna, Nowy Świat w Warszawie, Floriańska i Stary Rynek w Krakowie itp.). Paradoksalnie ruchu samochodowego na tych ulicach albo nie ma, albo jest mocno ograniczony. Gdyby na Sienkiewicza wpuścić samochody i pozwolić parkować pod sklepem, to i tak Zara czy Gino Rossi by tam nie powstały. Te sklepy po prostu powstają tylko w galeriach handlowych i przy najbardziej prestiżowych ulicach. A niestety Sienkiewicza do nich nie należy. Ruch samochodowy nie ma tu nic do rzeczy.

[Autor]

I w obiektach, ktore sa do tego przystosowane, a ich inwestorem jest deweloper dobrze umocowany na rynku. Kowalski czy Nowak nigdy Zary nie sciagna.

[Jezpir]

...Ludzie po prostu wolą robić zakupy w galeriach handlowych niż na głównych ulicach. Markowe sklepy powstają już tylko na najdroższych ulicach w Polsce (Chmielna, Nowy Świat w Warszawie, Floriańska i Stary Rynek w Krakowie itp.). Paradoksalnie ruchu samochodowego na tych ulicach albo nie ma, albo jest mocno ograniczony...

A gdzie Ty widzisz tu paradoks? I w galeriach handlowych i na tego typu ulicach nie ma ruchu samochodowego. Różnica jest tylko taka, że przy galerii jest parking blisko. Klientem sklepu jest pieszy (z wyjątkiem McDrive), a nie zmotoryzowany. Im więcej pieszych, tym więcej potencjalnych klientów. I już mamy odpowiedź czemu na Krupówkach jest H&M czy inna Zara. Choć mi nie zależy mi na tego typu sklepach na Sienkiewicza - jak dla mnie niczym się nie różnią od kantoru czy banku. Wchodzę tam dwa razy do roku. Ale zdaję sobie sprawę, że jest to sprawa prestiżu oraz, że są w Kielcach i okolicy klienci tych sklepów co niewątpliwie ożywiłoby tę ulicę bardziej niż kolejny kantor. Ale Biedronka chyba bardziej ożywiła by Sienkiewkę niż Zara.

[MeehoweCK]

Dla mnie to nie jest paradoks, ale dla niektórych osób tutaj najwyraźniej tak.

[bender]

A jak pięknie by było gdyby przy śródmiejskich ulicach w takich właśnie budynkach zamiast jakiegoś eurochłamu, powstawały sklepy np. Zary, restauracje.. Śródmieście by żyło, właściciele budynków zarabialiby na pewno pożądnie.. I wszyscy byliby szczęśliwi..

Wszyscy oprócz inwestora. Gdybyś chciał otworzyć sklep w Kielcach - zrobiłbyś to na Sienkiewicza? Bo ja nie.

Śmierdzącego, chińskiego shitu pod marką no name nikt do GE/GK nie wpuści. Wszyscy inni pójdą właśnie tam gdzie są ludzie. I nikt nie będzie ryzykował własnych pieniędzy w imię ratowania centrum Kielc.

Zaczynam dochodzić to przekonania, że najlepszym dla tegoż centrum byłoby zaoranie wszystkiego w granicach powiedzmy obecnej SPP, zasianie trawy, posadzenie drzew i szykowania wielkiego parku dla następnych pokoleń.

[MeehoweCK]

A mnie się wydaje, że obecnie centrum staje nam się zagłębiem restauracyjno-knajpianym - zaczyna żyć dopiero wieczorami. Za dnia ludzie jakoś nie chcą robić tam zakupów. Sam też gdy mam sobie kupić spodnie czy buty, to w Kielcach jadę do Galerii Echo. A gdy idę ze znajomymi na piwo czy do restauracji, to jadę do centrum. Z moich obserwacji wynika, że sporo osób tak robi. Nikt mi nie wmówi, że wieczorami w knajpach nie ma ruchu.

[KamilCK]

. I nikt nie będzie ryzykował własnych pieniędzy w imię ratowania centrum Kielc.

I tutaj jest sedno. Teraz gdy w najbliższym czasie będziemy mieć dwie duże galerie to sklepy na sienkiewicza prawdopodobnie by się nie utrzymały, ale nie wierzę, że gdybyśmy jeszcze przed rozbudową GE mieli sklepy znanych sieciówek w centrum to ludzie by tam nie chodzili.

MeehoweCK

Co do restauracji tutaj jest średnio ale nie źle, ale jeżeli chodzi o puby czy dyskoteki to jest dobrze i rzeczywiście sporo osób szczególnie w weekendy można obserwować w ich okolicach.

[bender]

I tutaj jest sedno. Teraz gdy w najbliższym czasie będziemy mieć dwie duże galerie to sklepy na sienkiewicza prawdopodobnie by się nie utrzymały, ale nie wierzę, że gdybyśmy jeszcze przed rozbudową GE mieli sklepy znanych sieciówek w centrum to ludzie by tam nie chodzili.

Głupoty opowiadasz. Sienkiewicza nigdy nie będzie konkurencja dla GE. Tu zawsze będzie więcej sklepów na mniejszej powierzchni, będzie sucho, ciepło. Siedzę właśnie na wygodnym fotelu w GE, żona robi zakupy, gra muzyka, jest wifi. Zaraz idę kupić jakieś koszule, potem obejrzeć baterie wannowe, poszukać sprzętu do kuchni, wreszcie po spożywkę i kosmetyki. Daj mi ten komfort na Sienkiewicza. Nawet jeśli sklepy będą tę same.

Centrum może istnieć obok GE jako baza gastronomiczno-pubowa. Konkurowanie nie ma nawet sensu.

[sueno]

Głupoty opowiadasz. Sienkiewicza nigdy nie będzie konkurencja dla GE. Tu zawsze będzie więcej sklepów na mniejszej powierzchni, będzie sucho, ciepło. Siedzę właśnie na wygodnym fotelu w GE, żona robi zakupy, gra muzyka, jest wifi.

Jest sztuczne światło, sztuczna zieleń, klimatyzowane powietrze i jesteś atakowany ze wszystkich stron reklamami.
Nie ma słońca, wiatru, zieleni, świeżego powietrza.

Wybieraj co chcesz.

[MeehoweCK]

Mimo wad wymienionych przez sueno, zdania nie zmieniam - piwo czy obiad wolę w centrum, ale zakupy w GE.