Co posłowie chcieli nam zbudować. Dla nich miliardy nie stanowią problemu
Prawie 3 mld zł na inwestycje w województwie świętokrzyskim chcieli przeznaczyć z budżetu państwa na 2013 rok posłowie Solidarnej Polski. PiS występowało tym razem o niespełna 30 mln, ale i tak żadna poprawka nie przeszła.
SP chciała przeznaczyć 1 mld zł na budowę drogi S74 od Kielc do wschodniej granicy województwa z obwodnicą Opatowa, w sumie 1,8 mld zł na budowę drogi S7 (900 mln od Chęcin do Jędrzejowa, 600 mln zł od Jędrzejowa do granicy z województwem małopolskim i 300 mln od Skarżyska-Kamiennej do granicy z województwem mazowieckim), 40 mln zł na łącznicę kolejową z Czarncy do stacji Włoszczowa Północ oraz 150 mln zł na halę widowiskowo-sportową w Kielcach na mistrzostwa Europy w piłce ręcznej w 2016 roku.
Zawierające te kwoty poprawki do rządowego projektu budżetu zgłaszał w imieniu klubu SP jego przewodniczący Arkadiusz Mularczyk. O to, by znalazły się w jego wystąpieniu, zadbała wybrana w naszym województwie do Sejmu z listy PiS Beata Kempa.
Według szacunków klubu Vive Targi Kielce i władz miasta na halę potrzeba 80-100 mln zł. Skąd zatem 150 mln w poprawce? - Pani poseł nie jest do końca przekonana co do kwoty, ale jest przekonana, że hala ta jest niezbędna, aby w Kielcach odbywały się mecze mistrzostw Europy - odpowiada Mariusz Łuszczek, asystent posłanki Kempy. - To szacunek naszych ekspertów. Kwota obejmuje nie tylko budowę samej hali, lecz także infrastrukturę towarzyszącą, koszty działki, przygotowania projektu i innej dokumentacji, a także przygotowania do mistrzostw - dodaje.
- Posłowie SP chyba sobie nawet nie zdawali sprawy, o co występują. To typowa hucpa, którą uprawia prawicowa opozycja - komentuje poseł PO Artur Gierada. I zwraca uwagę, że SP chciała przeznaczyć na drogi i halę pieniądze zaplanowane na obsługę długu zagranicznego oraz dopłaty z budżetu państwa do projektów finansowanych z funduszy UE. - Wyliczyłem sobie, że gdyby uwzględnić wszystkie poprawki, to z dopłat do unijnych inwestycji trzeba by zabrać 25 mld, a w budżecie jest zapisane na ten cel tylko kilkanaście - podkreśla Gierada.
Mniej kosztowne niż w poprzednich latach poprawki miało PiS. Pięć z nich, dotyczących naszego regionu, zgłaszała w imieniu grupy posłów Maria Zuba. Występowała o 25 mln zł na oddłużenie świętokrzyskich szpitali, 4 mln zł na bieżące utrzymanie dróg krajowych, 100 tys. zł na świetlice środowiskowe, 92 tys. zł na wypoczynek dzieci i młodzieży oraz o 300 tys. zł na renowację nawy kościoła w Słupi Jędrzejowskiej.
Wszystkie poprawki opozycji zostały odrzucone. Te zgłoszone przez SP nie znalazły nawet poparcia w klubie PiS, którego większość wstrzymała się od głosu. Niewiele pomogło też to, że za niektórymi głosowali pojedynczy posłowie z rządzącej koalicji. - Czuje się patriotyzm lokalny. Ale to były tylko życzenia, wiadomo, że i tak przepadną - komentuje Mirosław Pawlak z PSL, który m.in. głosował za przyznaniem pieniędzy na renowację kościoła w Słupi.
http://kielce.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... iardy.html