Kryzys mija, można domykać kielecki deptak
Dla ulicy Sienkiewicza ta kamienica ma symboliczne znaczenie. To ostatni budynek, który uzupełni pierzeję kieleckiego deptaka.
Kamienica z mocno przeszkloną elewacją powstanie na działce pod numerem 4, w miejscu niskiego pawilonu z meblami, naprzeciwko kościoła ewangelickiego. - Rozbiórkę zaczniemy na przełomie marca i kwietnia. Budowa powinna zakończyć się w kwietniu przyszłego roku. Ulica wypięknieje i liczę, że władze miasta docenią to choćby przy okazji ulg, z których mogą korzystać właściciele remontowanych kamienic - mówi Robert Perz, przedstawiciel firmy ZRB Piechowski, do której należy działka. Nie ukrywa, że inwestycja mogła ruszyć szybciej. - Ale przeszkodziły nam ubiegłoroczne zawirowania z kredytami. Teraz mamy już wszystkie dokumenty i pozwolenia. Możemy zaczynać - zapowiada.
Nowa kamienica będzie miała ok. 560 metrów kwadratowych powierzchni na czterech kondygnacjach nadziemnych. Zaplanowano w nich lokale biurowo-usługowe. Kolejne 160 m kw. ma piwnica. - Po deptaku nie jeżdżą samochody, nie będzie to więc garaż, ale na przykład kawiarnia. Chyba, że piwnicą będzie zainteresowany bank, który niewykluczone, że zajmie parter - wylicza Perz.
- To forma współczesna nie nawiązująca do historycznego wyglądu kamienic. Ale radością przyjmuję to, że ta działka nareszcie będzie zabudowana. To przecież ostatnia taka wolna przerwa na ulicy Sienkiewicza - mówi Janusz Cedro, wojewódzki konserwator zabytków.
Artur Hajdorowicz, dyrektor biura planowania przestrzennego w kieleckim ratuszu zauważa, że to nie jedyna zmiana czekająca w tym roku ulicę Sienkiewicza. - W planach jest przebudowa domu towarowego Katarzyna. Uzupełnianie takich wolnych przestrzeni i przebudowy są czymś naturalnym. Ale to skłania do refleksji jak deptak będzie wyglądał na przykład za sto lat. Bo teraz nawet nie do końca zauważamy wszystkie zmiany - mówi Hajdorowicz.