Ochrona środowiska w Kielcach (pomysły i ich realizacja)
: 25 września 2008, o 10:26
Wyszukiwarka nie znalazła więc zakładam, a ponieważ ochrona środowiska = oszczędności = inwestycje, to uważam że tutaj będzie właściwe miejsce Jak stwierdzicie że się mylę to przeniosę
Miasto zapłaci za kolektory słoneczne?
Ziemowit Nowak
2008-09-24, ostatnia aktualizacja 2008-09-24 20:04
Ciepła woda i ogrzewanie półdarmo dla każdego chętnego? Czemu nie. Miejscy urzędnicy pracują nad programem dofinansowania mieszkańcom nawet 70 proc. kosztów zakupu i instalacji alternatywnych źródeł ogrzewania, jak kolektory słoneczne i pompy ciepła
Fot. Jarosław Kubalski / AG
Projekt uchwały w tej sprawie przygotował wydział ochrony środowiska UM, wczoraj dyrektor wydziału Robert Urbański konsultował go z wiceprezydentem Tadeuszem Sayorem. Pomysł jest taki, żeby miasto wspierało nie tylko instytucje i spółdzielnie, ale też właścicieli domów jednorodzinnych, którzy zamontują kolektory słoneczne, ogniwa fotowoltaiczne (baterie słoneczne wytwarzające prąd), pompy ciepła (wykorzystujące do ogrzewania ciepło ziemi), instalacje do produkcji energii z biomasy. Przy instalacji o mocy do 20 kW, a więc wystarczającej dla domu jednorodzinnego, miasto refundowałoby aż 70 proc. kosztów, dla większych inwestycji - odpowiednio do ich mocy: 50, 30 lub 20 proc. kosztów.
- W tej chwili 90 proc. ciepłownictwa w Kielcach oparte jest na węglu. Czas to zmienić. Badania jakości powietrza i skutków zanieczyszczeń jednoznacznie na to wskazują - mówi dyrektor Urbański. Dodaje, że do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych zobowiązują nas dokumenty i przepisy unijne.
Zaproponowany przez wydział ochrony środowiska system preferuje inwestycje przydomowe. Najpopularniejszym, już wykorzystywanym alternatywnym źródłem energii są kolektory słoneczne, czyli płaskie, przypominające duże okno konstrukcje, które absorbują energię słoneczną i podgrzewają wodę. Taka woda może służyć do użytkowania lub też wspomagania centralnego ogrzewania. W polskich warunkach geograficznych można w ten sposób oszczędzić nawet 60 proc. kosztów ogrzewania wody i domu. Jest to jednak kosztowne. Kolektory solarne do ogrzania wody dla jednej rodziny kosztują 8-10 tys. zł. Kompletna instalacja - do ciepłej wody i c.o. - co najmniej 25 tys. zł. - Zainteresowanie kolektorami słonecznymi wzrosło w tym roku o połowę. Ale ludzie kupują tylko system do ogrzewania wody użytkowej - mówi Witold Siadul, kierownik hurtowni firmy Unimax SA Grupa PSB.
- Nasze systemy mogą wspomagać zarówno ogrzewanie gazowe i na olej opałowy, jak i węglowe. Sprzedajemy o połowę więcej niż rok temu - mówi Kamil Robak z kieleckiej firmy Amerigo Energia Odnawialna, oferującej nie tylko kolektory solarne, ale też pompy ciepła.
Obaj przyznają, że gdyby gmina dofinansowała 70 proc. kosztów takiej instalacji, zainteresowanie wzrosłoby wielokrotnie.
- To bardzo dobry program, żeby tylko były pieniądze - ocenia wiceprezydent Sayor.
- Jeśli wszystko dobrze pójdzie, uważam, że dofinansowanie mogłoby ruszyć w przyszłym roku. To będzie przecież służyć wszystkim mieszkańcom, nie tylko tym, którzy skorzystają z dotacji - mówi radny Władysław Burzawa, przewodniczący komisji gospodarki komunalnej RM.
Dyrektor Urbański liczy, że środki uda się uzyskać z funduszy zewnętrznych, np. z ruszającego w tym roku Funduszu Szwajcarskiego. - Na początek nie potrzeba wiele, tak jak zaczynaliśmy z refundowaniem kosztów likwidacji eternitu. Powiedzmy: pół miliona złotych w pierwszym roku. Zobaczymy, jakie będzie zainteresowanie, a potem można tę kwotę zwiększać - proponuje dyrektor Urbański.
Inną propozycją dyrektora Urbańskiego jest nakaz montażu alternatywnych źródeł energii we wszystkich nowo budowanych obiektach przy możliwości refundacji części kosztów.
Kielce byłyby pionierem w Polsce, ale mogą je wyprzedzić inni. Samorząd Podkarpacia opracował program "Milion słonecznych dachów dla Polski 2006-2010", który zakłada możliwość dofinansowania zakupu i montażu kolektorów słonecznych należących do indywidualnych mieszkańców. Rozpoczął starania o środki. O podobnych programach myślą też władze Zagnańska, Piekoszowa, Sitkówki-Nowin. Rozpoczęły już zbierać listy mieszkańców chętnych do skorzystania z takich dotacji.
Takie programy od lat działają w krajach bogatszych, w tym w większości krajów "starej" Unii. Rząd Kanady zwraca cały VAT za takie inwestycje, stan Maine w USA - 25 proc. kosztów, prowincja Queensland w Australii 150, 450 lub 750 dol. australijskich, zależnie od rodzaju systemu ogrzewania.
Komentarz
Jestem gorąco za
Gorąco popieram pomysł dyrektora Urbańskiego. Uważam, że w przyszłorocznym budżecie miasta powinny znaleźć się pieniądze na ten cel, nawet gdy nie uda się zdobyć innych funduszy. Jeśli ktoś ma wątpliwości, niech zimowym popołudniem, kiedy ludzie rozpalają piece węglowe, przejdzie się po kieleckich osiedlach i głęboko wciągnie powietrze. No i moglibyśmy się pochwalić, że taki program w Polsce wprowadziliśmy jako pierwsi, tylko trzeba się spieszyć, bo wkrótce takie rozwiązania będą mieć wszyscy.
Źródło: http://miasta.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... czne_.html
Miasto zapłaci za kolektory słoneczne?
Ziemowit Nowak
2008-09-24, ostatnia aktualizacja 2008-09-24 20:04
Ciepła woda i ogrzewanie półdarmo dla każdego chętnego? Czemu nie. Miejscy urzędnicy pracują nad programem dofinansowania mieszkańcom nawet 70 proc. kosztów zakupu i instalacji alternatywnych źródeł ogrzewania, jak kolektory słoneczne i pompy ciepła
Fot. Jarosław Kubalski / AG
Projekt uchwały w tej sprawie przygotował wydział ochrony środowiska UM, wczoraj dyrektor wydziału Robert Urbański konsultował go z wiceprezydentem Tadeuszem Sayorem. Pomysł jest taki, żeby miasto wspierało nie tylko instytucje i spółdzielnie, ale też właścicieli domów jednorodzinnych, którzy zamontują kolektory słoneczne, ogniwa fotowoltaiczne (baterie słoneczne wytwarzające prąd), pompy ciepła (wykorzystujące do ogrzewania ciepło ziemi), instalacje do produkcji energii z biomasy. Przy instalacji o mocy do 20 kW, a więc wystarczającej dla domu jednorodzinnego, miasto refundowałoby aż 70 proc. kosztów, dla większych inwestycji - odpowiednio do ich mocy: 50, 30 lub 20 proc. kosztów.
- W tej chwili 90 proc. ciepłownictwa w Kielcach oparte jest na węglu. Czas to zmienić. Badania jakości powietrza i skutków zanieczyszczeń jednoznacznie na to wskazują - mówi dyrektor Urbański. Dodaje, że do ograniczenia emisji gazów cieplarnianych zobowiązują nas dokumenty i przepisy unijne.
Zaproponowany przez wydział ochrony środowiska system preferuje inwestycje przydomowe. Najpopularniejszym, już wykorzystywanym alternatywnym źródłem energii są kolektory słoneczne, czyli płaskie, przypominające duże okno konstrukcje, które absorbują energię słoneczną i podgrzewają wodę. Taka woda może służyć do użytkowania lub też wspomagania centralnego ogrzewania. W polskich warunkach geograficznych można w ten sposób oszczędzić nawet 60 proc. kosztów ogrzewania wody i domu. Jest to jednak kosztowne. Kolektory solarne do ogrzania wody dla jednej rodziny kosztują 8-10 tys. zł. Kompletna instalacja - do ciepłej wody i c.o. - co najmniej 25 tys. zł. - Zainteresowanie kolektorami słonecznymi wzrosło w tym roku o połowę. Ale ludzie kupują tylko system do ogrzewania wody użytkowej - mówi Witold Siadul, kierownik hurtowni firmy Unimax SA Grupa PSB.
- Nasze systemy mogą wspomagać zarówno ogrzewanie gazowe i na olej opałowy, jak i węglowe. Sprzedajemy o połowę więcej niż rok temu - mówi Kamil Robak z kieleckiej firmy Amerigo Energia Odnawialna, oferującej nie tylko kolektory solarne, ale też pompy ciepła.
Obaj przyznają, że gdyby gmina dofinansowała 70 proc. kosztów takiej instalacji, zainteresowanie wzrosłoby wielokrotnie.
- To bardzo dobry program, żeby tylko były pieniądze - ocenia wiceprezydent Sayor.
- Jeśli wszystko dobrze pójdzie, uważam, że dofinansowanie mogłoby ruszyć w przyszłym roku. To będzie przecież służyć wszystkim mieszkańcom, nie tylko tym, którzy skorzystają z dotacji - mówi radny Władysław Burzawa, przewodniczący komisji gospodarki komunalnej RM.
Dyrektor Urbański liczy, że środki uda się uzyskać z funduszy zewnętrznych, np. z ruszającego w tym roku Funduszu Szwajcarskiego. - Na początek nie potrzeba wiele, tak jak zaczynaliśmy z refundowaniem kosztów likwidacji eternitu. Powiedzmy: pół miliona złotych w pierwszym roku. Zobaczymy, jakie będzie zainteresowanie, a potem można tę kwotę zwiększać - proponuje dyrektor Urbański.
Inną propozycją dyrektora Urbańskiego jest nakaz montażu alternatywnych źródeł energii we wszystkich nowo budowanych obiektach przy możliwości refundacji części kosztów.
Kielce byłyby pionierem w Polsce, ale mogą je wyprzedzić inni. Samorząd Podkarpacia opracował program "Milion słonecznych dachów dla Polski 2006-2010", który zakłada możliwość dofinansowania zakupu i montażu kolektorów słonecznych należących do indywidualnych mieszkańców. Rozpoczął starania o środki. O podobnych programach myślą też władze Zagnańska, Piekoszowa, Sitkówki-Nowin. Rozpoczęły już zbierać listy mieszkańców chętnych do skorzystania z takich dotacji.
Takie programy od lat działają w krajach bogatszych, w tym w większości krajów "starej" Unii. Rząd Kanady zwraca cały VAT za takie inwestycje, stan Maine w USA - 25 proc. kosztów, prowincja Queensland w Australii 150, 450 lub 750 dol. australijskich, zależnie od rodzaju systemu ogrzewania.
Komentarz
Jestem gorąco za
Gorąco popieram pomysł dyrektora Urbańskiego. Uważam, że w przyszłorocznym budżecie miasta powinny znaleźć się pieniądze na ten cel, nawet gdy nie uda się zdobyć innych funduszy. Jeśli ktoś ma wątpliwości, niech zimowym popołudniem, kiedy ludzie rozpalają piece węglowe, przejdzie się po kieleckich osiedlach i głęboko wciągnie powietrze. No i moglibyśmy się pochwalić, że taki program w Polsce wprowadziliśmy jako pierwsi, tylko trzeba się spieszyć, bo wkrótce takie rozwiązania będą mieć wszyscy.
Źródło: http://miasta.gazeta.pl/kielce/1,35255, ... czne_.html